Moje posty

środa, 15 września 2010

Oczywistość konieczności realizacji zamierzonego celu...

Witam

Człowiek to takie zwierzę, które zaspokoiwszy swoje biologiczne potrzeby (chociaż też w sposób urozmaicony a nie jednorodny) zaczyna realizować jakieś własne, indywidualne cele o różnej proweniencji i różnym zabarwieniu.

Kulturysta dąży do rozwoju swojej masy, siły i ogólnie sylwetki pozwalającej mu osiągać sukcesy w zawodach kulturystycznych. Ile i w jakim zakresie jest w stanie uczynić by ten cel osiągnąć?

Kobieta zwykle dąży do tego by być piękna, powabna, pociągająca, subtelna, kochana, podziwiana. Ile jest w stanie zrobić, żeby ten cel osiągnąć?

Kobieta-matka pragnie dla swojej pociechy szczęścia i dobrego życia. Ile jest w stanie zrobić dla swojego dziecka?

Mężczyzna z reguły dąży do polepszenia statusu materialnego i władzy. Ile jest w stanie zrobić dla uzyskania coraz lepszych efektów swoich działań?

A teraz...

Każda firma (nie nono profit) funkcjonuje dla zysku, który pozwala się jej rozwijać - co z kolei przyczynia się do kumulacji zysku. Ile jest w stanie zrobić dla kumulacji (stopniowego zwiększania) owego zysku?

Firma osiąga zysk dzięki oferowaniu jakiejś wartości (wytworu) swojej działalności. Może to być produkt, usługa, obietnica czegoś (np. tego, że gdy umrzesz dostaniesz gratyfikację finansową za swoją śmierć), itd. Samo wytworzenie i oferowanie niestety nie wystarcza! Jeszcze ktoś to musi nabyć, kupić czy wyrazić wolę zakupu (będę płacił za garnek raty przez 5 lat i go w końcu kupię, jak wcześniej nie umrę).

Dla każdej więc firmy kumulacja jej zysku zależy od jak największej (ogólnie) sprzedaży swoich wytworów, czyli od tego żeby nabyło go jak najwięcej klientów/konsumentów (dla przejrzystości pomijam powtórny zakup przez tego samego odbiorcę). Ile jest w stanie zrobić firma, aby zwiększyć ilość owych swoich klientów/konsumentów, którzy są skłonni lub muszą kupić jej towary?

Dla każdej firmy idealną sytuacją byłaby taka, w której tylko ona ma do zaoferowania na rynku określony produkt, czyli gdy jest tzw. monopolistą rynkowym. Ile jest w stanie zrobić, żeby nim zostać?

A teraz, uwzględniając wszystko powyżej...

Firma farmaceutyczna. Co jest dla niej najskuteczniejszym  stanem, w którym skumuluje swój zysk? Oczywiście coraz więcej klientów, czyli im więcej chorujących tym lepiej. Jaki jest więc sens produkowania skutecznych leków, dzięki którym ludzi będą zdrowi i nie będą chorowali... a tym samym przestaną kupować jej produkty, co może skutkować dla tej firmy stan niezrealizowania swojego celu...

Prywatny szpital nastawiony na zysk.... j.w.,

Popuśćcie wodze fantazji...

A teraz...

Instytucje non profit w stylu np. charytatywnym. Dla przykładu pomagające chorym dzieciom. Dla takiej instytucji jest najlepiej (dla realizacji jej celu) mieć jak najwięcej swoich podopiecznych, czyli chorujących dzieci...


... nieskutecznie leczonych środkami farmaceutycznymi... które nie mogą być przecież skuteczne, bo firma farmaceutyczna nie osiagałaby długookresowej maksymalizacji zysku...

Popuśćcie wodze fantazji...

Absurd? Może...

Pozdrawiam

P.S.

Władza... Celem władzy jest władza. Ile władza jest w stanie zrobić żeby tą władzę utrzymać?

P.S.2.

Również dla firm jest najlepiej aby nabywca kupował tylko jej produkty lub kupował je w coraz większych ilościach i coraz częściej. Ile są w stanie zrobić, żeby ta się stało? (czy np. "coś w produkcie", co będzie skłaniało lub zmuszało do ponownego jego zakupu)


P.S.3.
Jak to się stało, że bez nowoczesnych leków, środków czyszczących, dezynfekujących... nasi przodkowie sprawili, że dzisiaj możemy żyć?



ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

1 komentarz:

  1. W sumie realizacja założonych celów to rzecz wręcz normalna i moim zdaniem każda firma powinna mieć taką misję. Dlatego jestem zdania, że odkąd wprowadziłem u mnie w przedsiębiorstwie elektroniczny obieg dokumentów https://www.connecto.pl/jak-elektroniczny-obieg-dokumentow-wplywa-na-dzialanie-firmy/ to od tego momentu całość pracy została usprawniona.

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.