Umożliwienie głosowania w
wyborach do Parlamentu Europejskiego osobom od 16. roku życia zakłada
projekt nowelizacji Kodeksu wyborczego, który złożył w Sejmie Twój Ruch.
Według posła Michała Kabacińskiego z TR "młodzi ludzie mają prawo do dostępu do polityki (...) a jeśli
faktycznie chcemy zwiększyć frekwencję wyborczą, przybliżyć większą
grupę młodych ludzi do decyzji politycznych (...), to powinniśmy
zagwarantować prawo wyboru. Niestety w polskiej konstytucji jest zapis,
który mówi o pełnoletności, stąd nasza inicjatywa, póki co, ogranicza
się do Parlamentu Europejskiego i do wyborów do PE (...) - Chcemy, by to była
pewnego rodzaju zachęta, test. Sprawdzimy, czy w przypadku wyborów do PE
się to sprawdziło i wtedy moglibyśmy większość sejmową, która będzie
wymagana do zmiany konstytucji, przekonać do rozszerzenia tego obniżenia
wieku wyborczego".
"Według TR obniżenie
progu wieku czynnego prawa wyborczego w głosowaniu do PE nie wymaga
zmiany konstytucji. Konstytucja bowiem mówi o tym, że obywatel polski ma
prawo udziału w referendum oraz prawo wybierania prezydenta, posłów,
senatorów i przedstawicieli do organów samorządu terytorialnego, jeżeli
najpóźniej w dniu głosowania kończy 18 lat".
(Źródło cytatów: http://www.rp.pl/artykul/1071740.html)
Inną propozycję przedstawił też Jarosław Gowin, który zasugerował, że w imieniu
niepełnoletnich dzieci głosować mogliby ich rodzice.
Nie są to propozycje nowe. Już w 2010 roku PO planowała rewolucję w wieku, od którego uzyskuje się czynne prawo wyborcze. Według ówczesnych propozycji, które na szczęście nie zostały zrealizowane głosować mogłyby również już
16-latki. Wtedy mówiło się jedynie o wyborach samorządowych i wskazywano, że np. Austria już w
2007 roku uchwaliła stosowne zmiany a dyskusja w tym temacie rozpoczęła się w Finlandii i
Norwegii. Argumentowano, że środowisko
młodych ludzi poniżej 18. roku życia, jest już na tyle ukształtowane by
mieć swoje zdanie w wielu sprawach, a z drugiej strony nie mają legitymacji by je wyrażać w tak publiczny sposób. Wtedy Jarosław Gowin był przeciwny pomysłowi.
(Zob.: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023301,title,Platforma-planuje-rewolucje-,wid,11995841,wiadomosc.html?ticaid=112108)
No, no, no...
Lewackiemu Twojemu Ruchowi a także z pewnością Platformie Obywatelskiej i być może SLD oraz Eurokratom już nie wystarcza "uplastycznianie" i
"ogłupianie" młodych ludzi wchodzących w dorosłość. Teraz
"spin-doktorzy chcą już tworzyć swe "narracje" u dzieci i młodzieży
powyżej 16 roku życia. Cel jest oczywiście jeden - wedle przysłowia:
"Czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci" - jak
najwcześniej rozpocząć kształtowanie kolorowej, bezmyślnej i radosnej
masy młodych ludzi nakierowanych w swoim życiu na emocje (opakowanie) a
nie na treść i intelektualny rozwój, poparty wiedzą i dojrzałością
społeczną, intelektualną i moralno-etyczną (dojrzałość psychiczna).
I właśnie tylko człowiek w pełni dojrzały może dokonywać racjonalnych
wyborów, ma ukształtowane poglądy społeczno-polityczne. A pragnę przypomnieć, że dojrzałość społeczną i moralną
(etyczną) osiąga się w miarę późno.
Osiągnięcie dojrzałości psychicznej, które obejmuje sferę intelektualną,
uczuciową, społeczną i moralną, wymaga przejścia przez człowieka
dłuższego i bardziej złożonego procesu rozwoju niż osiągnięcie
dojrzałości fizycznej. Jest to skomplikowany proces, który jest efektem
synergii: wychowania, wiedzy, rozwoju intelektualnego i emocjonalnego,
doświadczenia, życia w interakcji ze społeczeństwem (innymi
jednostkami), poznawania świata i praw nim rządzących, itp.
Szczególnie zaś czynne prawo wyborcze winno obejmować przede wszystkim
ludzi choć trochę potencjalnie dojrzałych intelektualnie i społecznie, którzy są w
stanie racjonalnie dokonywać wyborów... nie kierując się emocjami i
"papka marketingową" (narracją inżynierów socjotechniki i manipulacji).
Doprawdy czy 16 latkowie są na tyle
dojrzali społecznie, że są zdolni do racjonalnych wyborów? Czy mają już ukształtowane zręby poglądów społeczno-politycznych? Śmiem wątpić.
Oczywiście nie piszę tutaj jako przeciwnik młodości. Wprost przeciwnie: uważam, że młodych ludzi
należy kształcić na jak najwyższym poziomie, tworzyć dla nich
"inkubatory obywatelskie" i przedstawiać im określone racje i poglądy
zawsze z kilku punktów widzenia. Właśnie po to, aby nauczyli się myśleć i
dokonywać wyboru. A 16 latkowie to przecież dopiero co absolwenci
gimnazjów, które mają inne cele nauczania niż szkoły średnie. Właśnie w
tych ostatnich młody człowiek zaczyna dojrzewać intelektualnie i
społecznie (oraz też moralnie i uczuciowo). Nie jest przypadkiem, że
szkoła średnia kończy się "Egzaminem Dojrzałości" i np. uważa się, że
mężczyzna jest zdolny do założenia rodziny od 21 roku życia (w
niektórych stanach USA np. alkohol sprzedaje się również ludziom powyżej 21 roku
życia).
Oj... Twój Ruch, Platformersi i Eurokraci dla zwiększenia swojego potencjalnego elektoratu
najchętniej zezwoliliby na głosowanie wyborcze przedszkolakom... ba,
najlepiej niemowlakom (skreślaliby za nich nie rodzice a "lewackie trójki
wyborcze", takie na wzór tych "trójek komunistycznych" szpiegujących
niemoralne socjalistyczne zachowania młodzieży).
Ta propozycja idzie w parze z innymi działaniami, mającymi na celu
stworzenie "bezwolnych rączek do głosowania na jedynie słuszne
globalistyczno-socjalistyczne: TR, PO, SLD i UE), jak np. obniżenie wieku
obowiązku szkolnego do 6 lat, radykalne obniżanie jakości nauczania w
liceach i szkołach wyższych (np. powolna likwidacja olimpiad czy próby
likwidacji studenckich stypendiów naukowych).
Co jeszcze są w stanie wymyślić lewacy? Może np. w ich głowach powstanie pomysł wygasania czynnego i biernego prawa
wyborczego wraz z ukończeniem 65 roku życia! (potem już tylko zostaje
eutanazja nieproduktywnych starców!)
Ja natomiast mam inną propozycję: podwyższenia wieku, od którego zyskuje się czynne i bierne prawo wyborcze, do 21 lat!.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.