Moje posty

wtorek, 30 lipca 2019

Oczywistość konieczności realizacji zamierzonego celu... (reprint)

Niniejszy źródłowy tekst notki powstał we wrześniu 2010 roku. Teraz ze zmianami postanowiłem go ponownie opublikować, bo w sumie jest aktualny cały czas a kto by dziś zaglądał do napisanych przeze mnie tekstów sprzed wielu już lat. Tekst jest trochę refleksyjny i do zastanowienia... To jest mój ostatni post a następny będzie za 10-14 dni.

-----------------------------

Człowiek to takie a'la zwierzę, które zaspokoiwszy swoje biologiczne, fizjologiczne potrzeby  zaczyna realizować jakieś własne, indywidualne cele o różnej proweniencji i różnym zabarwieniu. Cele te może wyznaczać jako własne bądź grupy, którą reprezentuje.

Kulturysta na ten przykład dąży do rozwoju swojej masy, siły i ogólnie sylwetki pozwalającej mu osiągać sukcesy w zawodach kulturystycznych. Ile i w jakim zakresie jest w stanie uczynić by ten cel osiągnąć? Sądzę, że wszystko, nawet jeżeli byłoby to dla niego wyniszczające fizycznie, bo liczy się tu i teraz. Tak jest też z innymi sportowcami, którzy dla osiągnięcia zamierzonego celu gotowi są nieraz szprycować się środkami dopingującymi.

Kobieta zwykle dąży do tego by być młoda i piękna, powabna, pociągająca, subtelna, kochana, podziwiana. Ile jest w stanie zrobić, żeby ten cel osiągnąć? Sądzę, że wszystko, nawet jeżeli byłoby to dla niej wyniszczające psychicznie lub fizycznie. Stąd wiele kobiet przeprowadza operacje plastyczne i nieraz zdarza się, że tych operacji przechodzi nawet kilkanaście do późnych lat swojego życia.

Kobieta-matka pragnie dla swojej pociechy szczęścia i dobrego życia. Ile jest w stanie zrobić dla swojego dziecka? Nieraz wszystko, często zapominając o własnych potrzebach. Stara się je wychowywać najlepiej jak to możliwe nawet w konsekwencji do rozpieszczenia młodego człowieka, który nie będzie sobie radził w samodzielnym życiu.

Mężczyzna z reguły dąży do polepszenia statusu materialnego i władzy. Ile jest w stanie zrobić dla uzyskania coraz lepszych efektów swoich działań? Niemal wszystko, bo władza i pieniądze dają poczucie spełnienia. I nieraz w dążności do spełnienia tych celów gotowy jest na największe nikczemności wobec innych, na oszustwa czy inne działania noszące charakter przestępczy. Władza i pieniądze nieraz przesłaniają im oczy na tyle, że pracują po 12-16 godzin dziennie zapominając o swoich dzieciach i ogólnie o rodzinie i bliskich. Bywa, że wypalają się już po kilku latach takiej harówy a wtedy są dopalacze, amfetamina, kokaina i inne używki...

A teraz...

Każda firma (nie non profit) funkcjonuje dla zysku, który pozwala się jej rozwijać - co z kolei przyczynia się do kumulacji zysku. Ile jest w stanie zrobić dla kumulacji (stopniowego zwiększania) owego zysku? Wszystko nawet kłamiąc i oszukując klientów np. reklamami. Długookresowy zysk przesłania firmom inne obszary. Na ten przykład firmie alkoholowej jest potrzebnych wielu klientów, więc najlepiej dla niej by było, aby alkoholicy stanowili jak największy odsetek społeczeństwa.

Firma osiąga zysk dzięki oferowaniu jakiejś wartości (wytworu) swojej działalności. Może to być produkt, usługa, obietnica czegoś (np. tego, że gdy umrzesz dostaniesz gratyfikację finansową za swoją śmierć), itd. Samo wytworzenie i oferowanie niestety nie wystarcza! Jeszcze ktoś to musi nabyć, kupić czy wyrazić wolę zakupu (będę płacił za garnek raty przez 5 lat i go w końcu kupię, jak wcześniej nie umrę).

Dla każdej więc firmy kumulacja jej zysku zależy od jak największej (ogólnie) sprzedaży swoich wytworów, czyli od tego żeby nabyło go jak najwięcej klientów/konsumentów (dla przejrzystości pomijam powtórny zakup przez tego samego odbiorcę). Ile jest w stanie zrobić firma, aby zwiększyć ilość owych swoich klientów/konsumentów, którzy są skłonni lub muszą kupić jej towary? Sądzę, że wszystko i wiem, że nieraz na granicy etyki i moralności.

Dla każdej firmy idealną sytuacją byłaby taka, w której tylko ona ma do zaoferowania na rynku określony produkt, czyli gdy jest tzw. monopolistą rynkowym. Ile jest w stanie zrobić, żeby nim zostać?

A teraz, uwzględniając wszystko powyżej...

Firma farmaceutyczna. Co jest dla niej najskuteczniejszym  stanem, w którym skumuluje swój zysk? Oczywiście coraz więcej klientów, czyli im więcej chorujących tym lepiej. Jaki jest więc sens produkowania skutecznych leków, dzięki którym ludzi będą zdrowi i nie będą chorowali... a tym samym przestaną kupować jej produkty, co może skutkować dla tej firmy stan niezrealizowania swojego celu...

Prywatny szpital nastawiony na zysk.... j.w.,

Popuśćcie wodze fantazji...

A teraz...

Instytucje non profit w stylu np. charytatywnym. Dla przykładu pomagające chorym dzieciom. Dla takiej instytucji jest najlepiej (dla realizacji jej celu) mieć jak najwięcej swoich podopiecznych, czyli chorujących dzieci...

... nieskutecznie leczonych środkami farmaceutycznymi... które nie mogą być przecież skuteczne, bo firma farmaceutyczna nie osiągałaby długookresowej maksymalizacji zysku...

Popuśćcie wodze fantazji...

Absurd? Może...

P.S.1
Władza... Celem władzy jest władza. Ile władza jest w stanie zrobić żeby tą władzę utrzymać? Wszystko!

P.S.2.
Również dla firm jest najlepiej aby nabywca kupował tylko jej produkty lub kupował je w coraz większych ilościach i coraz częściej. Ile są w stanie zrobić, żeby ta się stało? (czy np. "coś w produkcie", co będzie skłaniało lub zmuszało do ponownego jego zakupu). Są w stanie zrobić wszystko!

P.S.3.Jak to się stało, że bez nowoczesnych leków, środków czyszczących, dezynfekujących... nasi przodkowie sprawili, że dzisiaj możemy żyć?


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.