Szczęście to codzienne odczuwanie własnej wolności od wszystkiego... Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
Moje posty
▼
poniedziałek, 21 października 2019
Wybory się skończyły... nadchodzą "totalni" do n-tej potęgi!
Jeszcze nie opadł kurz wyborczy a już rozpoczęła się kampania wyborcza związana z wyborami prezydenckimi, które odbędą się w maju przyszłego roku. Po stronie opozycji sypią się nazwiska kandydatów: D.Tusk, M.Kidawa-Błońska, A.Dulkiewicz, W. Kosiniak-Kamysz a lista chyba nie jest zamknięta. Po umownej prawej stronie sceny politycznej kandydat jest chyba tylko jeden: obecny prezydent A. Duda, ale może się posypać niewybieralny i zabierający głosy polityk Konfederacji.
Nie można się łudzić: zanim jakikolwiek kandydat opozycji zostanie wyłowiony, to już od teraz i przez następne 7 miesięcy będziemy mieć totalną nagonkę na prezydenta, która w swej postaci będzie jeszcze bardziej perfidna niż przez ostatnie cztery lata tej nagonki na obóz rządzący. To będzie negatywna kampania totalnych do n-tej potęgi. Zostaną skomasowane i skonsolidowane działania dyskredytujące A. Dudę, pojawią się fake-newsy a cała opozycja zjednoczy się wokół jednego: nie dopuścić A. Dudy do ponownego wygrania wyborów.
W tej perfidnej nagonce totalniacy wykorzystają naprawdę wszystko, może powróci hasło "ulica i zagranica", ale tym razem w bardziej - wedle nich - skutecznej i efektywnej formie.
Totalniacy zdają sobie sprawę, że jeżeli wybory wygra dotychczasowy prezydent, to mają małe szanse na powrót do władzy i do fruktów z niej płynących.
Ale (o czym pisałem) walka będzie się toczyła tak naprawdę w sferze ideologii i aksjologii, będzie walką pomiędzy cywilizacją życia a cywilizacją śmierci. Przegrana A. Dudy będzie oznaczała zbliżenie się naszego kraju do cywilizacji śmierci t.j. do akceptacji dla idei (tak przeważających w starej Unii) marksistowskiej rewolucji kulturowej (m.in. multikulturowość, gender, powolny rozbiór Polski, wolny dostęp do aborcji na żądanie, możliwość eutanazji i zawierania związków homoseksualnych oraz adoptowania przez te pary dzieci, walka o możliwość in vitro dla lesbijek, propagowanie ateizmu i ruchów LGBTQ+, nacisk na powstanie nowego nihilistycznego człowieka przyszłości). Takie są dalekosiężne plany "sterujących światem" wobec Polski.
Zwycięstwo zaś A. Dudy pozwoli nam, w jakimś stopniu, zachować nasz konserwatywny w większości ogląd rzeczywistości.
Po wyborach parlamentarnych można powiedzieć jedno. Nie jest pewna wygrana D. Dudy. Aby tak się stało musi być jeszcze większa niż ostatnio determinacja Polaków, tych, którzy nie poszli do urn, bo mam nadzieję, że ci co teraz głosowali na PiS będą też głosowali na A. Dudę.
Oczywiście można mieć wiele pretensji do prezydenta. Dla wielu zrobił dużo, ale nie wystarczająco, wielu też rozczarował swoimi decyzjami, choćby dotyczącymi IPN czy reformy sądownictwa. Niemniej pozwolił PiS-owi na realizację jego reform. Można np. domyślać się jakby był inny prezydent, opozycyjny: wtedy by wetował niemal wszystko i byśmy stali w miejscu a dziś to PO by rządziła... tylko czy jeszcze Polską?
W Polsce prezydent ma ograniczony wpływ na władzę ustawodawczą i wykonawczą, i pełni raczej reprezentacyjny urząd, ale jednak ma dwa duże oręża: wlaśnie weto i skierowanie konkretnych ustaw do Trybunału Konstytucyjnego. Także jakikolwiek prezydent wywodzący się z obozu opozycyjnego (powtórzę) wetowałby ustawy sejmowe a nawet jakby przeszły w senacie to naprawdę te weta i TK byłyby nagminne. Przy niesprzyjających "dobrej zmianie": senatowi i prezydentowi mógłby nastąpić paraliż państwa i chyba to jest główna agenda dzisiejszych totalniaków a to jest bardzo dla Polski niebezpieczne.
Prezydent A. Duda musi być przygotowany na ten zmasowany atak i choć teraz nie może popełnić żadnego błędu, takiego jak ten ostatni, czyli skierowanie do TK ustawy o ujawnianiu majątków rodzin najwyższych urzędników państwowych. Tego nie może robić, bo naprawdę może jeszcze bardziej wnieść zamęt wśród swoich wyborców.
I już teraz sztab wyborczy powinien usilnie myśleć i przygotowywać się do kampanii wyborczej i prowadzić ją już od teraz..., bo już są kolejne międzynarodowe organizacje inspirowane przez naszych totalniaków na atak na prezydenta Dudę, jak choćby skierowany do niego list: "Międzynarodowe Stowarzyszenie Sędziów pragnie wyrazić swoją głęboką troskę o stan praworządności i niezależności sędziowskiej w Polsce oraz dołączyć do tych, którzy wyrażali już swoje zaniepokojenie w tej sprawie. Wzywamy Pana i polskie władze do opowiedzenia się po stronie zasady praworządności i publicznego wsparcia polskich sędziów nawet, gdy wydają oni orzeczenia niezgodne z oczekiwaniami i planami władz" (za:https://wpolityce.pl/polityka/469352-bezczelny-list-sojusznika-kasty-do-prezydenta-dudy). A to zapewne tylko początki...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.