Moje posty

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Likwidacja lub niepodległość Polski z NWO w tle...

Będę pisał do bólu. Wybór pomiędzy R. Trzaskowskim a A. Dudą (a tak najprawdopodobniej będzie w II turze) jest wyborem likwidacji Polski poprzez kondominium niemiecko-rosyjskie wspierane globalistami a jej niepodległością, którą gwarantuje nam strategiczne partnerstwo z USA pod rządami D. Trumpa.  

I nic a nic nie zmieni na dziś mojego zdania, tym bardziej, że "kandydat na kandydata" R. Trzaskowski swoimi zapowiedziami potwierdza taką diagnozę. Ewentualne zastopowanie budowy CPK byłoby bowiem typowym antypolskim działaniem proniemieckim a rezygnacja z przekopu Mierzei Wiślanej prorosyjskim. Rozwiązanie natomiast PFN byłoby ziszczeniem marzeń obu dawnych naszych zaborców (ale też demo-liberalnych globalistów) polegającym na zniszczeniu polskiej tożsamości narodowej (m.in. tradycja, wiara katolicka, historia, patriotyzm narodowy),  a przynajmniej służącym jej osłabieniu. Likwidacja TVP z kolei oznaczałaby - wobec antyrządowej roli wizualnych mediów prywatnych - koniec ogólnej demokratycznej namiastki pluralizmu takich mediów w Polsce.

Warto też w tym miejscu przypomnieć, co onegdaj zapowiadał G. Schetyna, który stwierdził, iż w przypadku ponownego objęcia władzy przez PO zlikwiduje CBA oraz urzędy wojewódzkie. To ostatnie oznaczałoby po prostu rozbicie dzielnicowe Polski, gdzie poszczególne samorządy byłyby udzielnymi księstwami niezależnymi od władzy państwowej. Wtedy też moglibyśmy pożegnać się z niepodległością i suwerennością naszego państwa, naszej Polski. 

Innym, trochę zagadkowym, aspektem jest chwalenie się przez R. Trzaskowskiego jednokrotnym udziałem (po zaproszeniu przez Radosława Sikorskiego) w spotkaniu Grupy Bilderberg, która wedle Wikipedii jest: "międzynarodowym, tajnym stowarzyszeniem osób ze świata polityki i gospodarki organizującym coroczne spotkania, w których bierze udział od 120 do 150 zaproszonych osób złożonym z najwyższej rangi polityków (premierów, ministrów, przedstawicieli monarchii), członków zarządów wielkich instytucji międzynarodowych, znaczących fundacji, banków i korporacji o globalnym zasięgu i wpływie. Podczas spotkań za zamkniętymi drzwiami, omawiane są najważniejsze w danym czasie dla świata sprawy dotyczące bezpieczeństwa, polityki i gospodarki" [1]. 

Oprócz stałych jej członków (wedle niektórych: masonów i iluminatów) od czasu do czasu doprasza się do tego towarzystwa jednostkowe osoby, które mogą w przyszłości - wedle nich - stanowić jakieś osobowe podwaliny Jednego Rządu Światowego w ramach rockefellerowskiego NWO. Uważa się, że takie osoby będą spełniać rolę wykonawców zamierzeń ideologów NWO. 

Grupę Bilderberg założył mason z żydowskiej loży B'nai B'rith, niemiecko-polsko-żydowskiego pochodzenia Józef Hieronim Retinger. To jedna z bardziej tajemniczych postaci, o której w sumie mało wiemy. Polskie AK wydało na niego podczas  II WŚ wyrok śmierci, ale mimo prób nie został wykonany. J. Retinger był doradcą W. Sikorskiego i towarzyszył mu zawsze w podróżach... oprócz tej jednej, kiedy nastąpiła katastrofa w Gibraltarze. Podejrzewano go, że był agentem brytyjskim a także sowieckim. Po wojnie szara eminencja unio-europejska - jeden z najważniejszych ideologów i apologetów powstania unii krajów europejskich. 

Grupa Bilderberg jest ściśle powiązana z organizacją CFR, czyli Radą Stosunków Zagranicznych (Council on Foregin Relations) założoną w Nowym Jorku  przez bankiera słusznego pochodzenia Paula Moritza Warburga, który był jednym z inicjatorów powstania amerykańskiego koszmaru czyli prywatnego banku emisyjnego USA (FED) oraz swego czasu szef amerykańskiego oddziału firmy I.G. Farben, która później wsławiła się się współpracą z niemieckimi nazistami i produkcją Cyklonu B.

Kolejnym organem NWO jest tzw. Komisja Trójstronna (Trilateral Commission) założona oczywiście przez również słusznego etnicznie przemysłowca Dawida Rockefelera przy wsparciu Zbigniewa Brzezińskiego. Zrzesza prywatne osoby z całego świata i przez wielu jest uważana za kolejny swoisty fundament przyszłego Rządu Światowego a wielu z członków jest również też członkami CFR. 

Kolejnym, tym razem europejskim ciałem wykonawczym NWO jest Europejska Rada Spraw Zagranicznych (European Council on Foreign Relations - ECFR). Została założona w 2007 roku m.in. przez G. Sorosa za pośrednictwem jego Open Society Foundation. W tym europejskim oddziale CFR, czyli ECFR udziela się R.Trzaskowski a w ramach całej CFR działa think tank The David Rockefeller Studies Program. I zapewne właśnie ECFR, DRSP lub sama Open Society Foundation G. Sorosa (to podmiotowo to samo) finansowały zdobywanie wiedzy przez R. Trzaskowskiego.  

Wielu też wskazuję na istnienie tzw. Komitetu 300, zrzeszającego 300 najbardziej wpływowych ludzi świata, którzy tak naprawdę stanowią już zręby Rządu Światowego - NWO [2] a piramida władzy
kończy się na tzw. Radzie 13. 

(Na szczycie piramidy znajduje się Rada 13, która jest kręgosłupem Rządu Światowego. Poziom niżej są najbogatsze i najpotężniejsze rodziny oraz Komitet 300. Kolejny poziom stanowią : Grupa Bilderberg, CFR, Komisja Trójstronna)

Dla przypomnienia. Idea NWO zakłada m.in. [3]:

- powstanie jednego państwa o ogólnoświatowym zasięgu, z jednym funkcjonującym systemem monetarnym (z naciskiem na pieniądz elektroniczny), które będzie znajdować się pod kontrolą oligarchów i ich następców. Liderzy wybierani będą spośród elity, w której panować będzie system przypominający średniowieczny feudalizm,
- funkcjonowanie jednej religii w formie kościoła państwowego (new age). Zakazany będzie m.in. Kościół  Katolicki,
- infiltrowanie, powszechną kontrolę, monitorowanie audiowizualne  i identyfikowanie wszystkich jednostek ludzkich, np. poprzez czipowanie a ponadto ogłupianie ludzi (zmniejszenie lub pozbawienie ich wrodzonej lub nabytej inteligencji) i ich spauperyzowanie (zubożenie) oraz atomizację, 
- radykalne ograniczenie osobistej wolności ludzi, które ma być realizowane poprzez wmówienie ludziom, że to jest konieczne dla ich dobra i bezpieczeństwa (np. w przypadku terroryzmu czy epidemii), 
- zniesienie instytucji małżeństwa. Dzieci mają być odbierane rodzicom już na początku i wychowywane mają być w specjalnych państwowych instytucjach,
- dozwolenie i propagowanie aborcji, eutanazji, przy powszechnej sterylizacji na żądanie (lub przymusowej) a ponadto promocję mulitikulturowości, gender, zboczeń LGBTQ+, new age, postaw nihilistycznych i konsumpcjonistycznych oraz wielu innych anaturalnych zachowań ludzkich,  
- brak własności prywatnej i całkowite zmonopolizowanie gospodarek przez wielkie korporacje państwowo-oligarchiczne, czyli koniec kapitalizmu, nawet w obecnej, wykrzywionej formie,
- drastyczne ograniczenie liczby ludności na świecie m.in. poprzez lokalne wojny, kontrolowane epidemie, szczepionki powodujące bezpłodność, eugenikę, GMO a także szybko rozprzestrzeniające się choroby i głód.  

Nie wiem na ile te przechwałki uczestniczenia przez R. Trzaskowskiego w bilderbergowej "elicie światowej" mają jakieś konkretne przesłanki, które byłyby czymś więcej niż wybujałym ego tego pana, tym niemniej faktem jest, że w 2019 roku uczestniczył on w spotkaniu Grupy Bilderberg, co musi niepokoić. Dziwię się, że ten "kandydat na kandydata" publicznie obnosi się z tym faktem, bowiem winno to być oceniane zdecydowanie negatywnie a nie pozytywnie jak R. Trzaskowski zapewne by chciał, tym bardziej, że zapewne przewidziano dla niego rolę marionetki wykonującej zadania wyznaczone przez "starszych i mądrzejszych". 

Ponadto bardzo rzadko na arenie międzynarodowej jakikolwiek polityk czy też przedstawiciel jakiegoś silnego kapitału prywatnego czy wpływowych lobby, oficjalnie przyznaje się do członkostwa w Grupie Bilderberg. Wszystko to, co jest na niej podejmowane owiane jest przecież mgłą tajemnicy. Stąd nie wiem, czy czasem owa jednokrotna bytność na tym spotkaniu R. Trzaskowskiego jest jednoznaczne z reprezentowaniem przez niego tego środowiska. Jeżeli tak nie jest to te jego buńczuczne chwalenie się z takiego uczestnictwa wynika właśnie ze zwykłej bufonady R. Trzaskowiskiego i jego wybujałego ego, dorównującego temuż  u Marszałka Senatu. 

Tak czy inaczej R. Trzaskowski jest bardzo niebezpieczny dla Polski, bowiem nie tylko reprezentuje interesy niemiecko-rosyjskie, ale też być może międzynarodowe (globalistów), dążące do budowy Jednego Rządu Światowego. Nie chcę demonizować, ale gdyby to R. Trzaskowski wygrał wybory prezydenckie to czekają Polskę trudne czasy zakończone najprawdopodobniej utratą przez nią niepodległości i suwerenności. Czy tego jako Polacy chcemy? Sądzę, że zdecydowanie nie!


P.S.
Mam nieodparte wrażenie, że cały ten Nowy Porządek Świata (NWO) może być po prostu zwykłą utopią, którą sobie wymyślili ludzie, którym pieniądze i władza zlasowała mózgi. Może nawet mitomańsko sami w tą utopię uwierzyli i są szatańsko nią opętani. 

Od kilkunastu już lat informacje o tym, że to oni praktycznie rządzą światem stała się publiczna i implikująca wiele różnych tzw. "teorii spiskowych". Może mi się tylko wydaje, ale to właśnie oni są odpowiedzialni za tworzenie tych teorii a celem tego jest przekonanie ludzi o nieuchronności przejęcia przez nich władzy nad światem. 

Zapewne takiej władzy pragną, ale czy jest ona możliwa? Historia uczy, że jednak ludzkość zawsze wygrywała z utopijną próbą budowy ponadnarodowej organizacji spoleczno-politycznej. Upadło Cesarstwo Rzymskie, upadła III Rzesza Niemiecka, upadł ZSRR i komunizm. Być może niedługo upadnie UE w dotychczasowej formie. Globaliści o tym wiedzą, stąd chcą tak zmanipulować ludzi, aby byli oni przekonani, że tym razem nieuchronnie zapanuje NWO i oni będą władzą. Uważam jednak, że to się nie uda tak, jak dotychczasowe wskazane powyżej totalitarne próby realizacji idei Jednego Rządu Ponadnarodowego. 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.