Nie mam pojęcia co chce powiedzieć Pani Ilona Łepkowska, ale myślę, że chce wyróżnić swoich artystów. To jest czymś karygodnym. Każdy z nas pracuje, często nawet ciężko. Zarabiamy na życie dla swojej rodziny i naszych wnuków. Agresja tej Pani jest nie do zniesienia dla normalnego człowieka. To nie jest jakiś truizm. To fakt. Warto jej posłuchać, co ona gaworzy, przerywając wywiad za każdym razem.
To nie jest fakt, który powoduje awersję, ale tak już jest, że zbiera się na torsje. Pni Ilona jest jakimś ewenementem. I to strasznie podłym. Ja wiem, że stara się bronić swoich artystów. Może i tak, że oni mają jakieś predyspozycje do bycia artystą, ale taka ich obrona zakrawa na bronienie ludzi, którzy nic w tym fachu nie byli w stanie dokonać. Czy my, zwykli ludzie mamy im płacić 1% podatku? Dlaczego?
Można różnie interpretować ich żądana. Może i nam, blogerom, należy się jakaś rekompensata? Przecież też jest tak, że my tworzymy jakieś eseje. Spędzamy godziny na twórczości własnych tekstów. Czy Pani I. Łepkowska o tym wspinała? Nie! Bo nami gardzi!
To krótki tekst, ale warto się zastanowić nad jego wymiarem!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.