Moje posty

środa, 9 marca 2022

Ozon, Freon, CO2, Zielony Ład, pandemia - lewackie tłumienie wolnych ludzi!

Trwa wojna na Ukrainie a chorzy czerwono-zieloni lewacy dalej swoje. 

Jestem w stanie sobie wyobrazić jak wewnętrznie "krew ich zalewa" z powodu tak długiej i heroicznej walki Ukraińców. Nie dość, że oni patriotycznie walczą o swoje ziemie, o swoje państwo, co już jest niezgodne z przesłaniem i dążeniem unijnych elit do likwidacji państw i patriotyzmu narodowego to jeszcze muszą wbrew sobie podejmować decyzje o jakiś tam sankcjach wobec Rosji (a tak im się błogo żyło współpracując i finansując W. Putina) a do tego ich chory ekologizm schodzi na dyskusyjny plan dalszy. 

Ale jeżeli sobie wyobrażamy, że elity unijne wyciągają jakieś racjonalne wnioski z tej wojny to niestety się mylimy. 

Frans Timmermans niemal ogłasza, że wojna wybuchła, bo jest to wina mitycznego Globalnego Ocieplenia i wzywa do jeszcze większego zintensyfikowania prac nad swoim Zielonym Ładem, ETS UE (handel emisjami CO2) i Fit For 55. A do tego dalej walczy o zrealizowanie swoich naprawdę chorych mrzonek: 

"Komisja Europejska nie będzie reformowała ETS, co oznacza, że spekulacje dalej będą miały miejsce prowadząc do wzrostu cen za energię elektryczną i gaz – wynika z komunikatu wydanego przez Fransa Timmermansa 8 marca 2022 roku. „Pokazuje się cele, dalej mówi się o dekarbonizacji, dalej nie mówi się o wychwytywaniu i pochłanianiu. Nie mówi się też o ETS - bardziej pokazuje się, że ETS jest zyskiem i w ogóle że trzeba nieoczekiwane zyski opodatkować po to, żeby zapłacić ludziom, którzy żyją w ubóstwie energetycznym” – ostrzega eurodeputowana PiS Anna Zalewska (...) Z tego komunikatu tak wynika. Pokazuje się cele, dalej mówi się o dekarbonizacji, dalej nie mówi się o wychwytywaniu i pochłanianiu. Nie mówi się też o ETS - bardziej pokazuje się, że ETS jest zyskiem i w ogóle że trzeba nieoczekiwane zyski opodatkować po to, żeby zapłacić ludziom, którzy żyją w ubóstwie energetycznym. To jest po prostu absurdalny komunikat. Nie zastąpi to stałej, stabilnej energii. Takie przyspieszenia jak do 2025 czy do 2030 roku bez stałych źródeł, czyli bez gazu, bez węgla i bez elektrowni jądrowych są niemożliwe" [1]. 

Tego człowieka już dawno trzeba było zamknąć choć w polskich Tworkach dla rozpoznania czy jest chory czy zdrowy, ale i w Europie znalazłoby się równie przestronne dla tego typu diagnozy miejsce, choć nawet on ostatnio powiedział, że węgiel jest w miarę stabilnym źródłem pozyskiwania energii. No tak... nieraz potencjalni wariaci mają przebłyski normalności, tyle tylko, że trzeba to autorytatywnie sprawdzić przez lekarzy - fachowców. 

Pani Dorota Łosiewicz (która jawi mi się ostatnio jako mówiąca niemal moim głosem - szacunek) stwierdziła w swoim tekście, że:

"Niby Unia Europejska przejrzała na oczy, niby już wie, że Władymir Putin, to prawdziwy zbrodniarz i najrealniejsze, z możliwych, zagrożenie dla wolnego świata i tak często i chętnie wspominanych wartości europejskich. Niby Europa zrozumiała do czego jest zdolny, ale na wszelki wypadek, jakby Putin się jednak uspokoił, trzeba się jeszcze trochę pozajmować Polską. 

Na przykład taki lider grupy liberalnej RENEW w Parlamencie Europejskim Steph Sejourne uważa, że 
Ukraina to nie powód żeby odpuścić Polsce ws. tzw praworządności.

W tym tygodniu Parlament Europejski ma głosować nad projektem rezolucji parlamentarnej wzywającej Komisję Europejską do nowych sankcji przeciwko Polsce. Projekt przygotowała frakcja EPL, podpisali socjaldemokraci, liberałowi, Zieloni i Lewica w Parlamencie Europejskim. W projekcie europosłowie domagają się od Komisji Europejskiej pilnego działania i zastosowania mechanizmu warunkowości natychmiast oraz wstecz bez żadnej dalszej zwłoki.

Powtórzmy: polscy eurodeputowani chcą, mimo całej dramatycznej sytuacji, by Parlament Europejski i Komisja Europejska zajmowały się problemem Polski. Unia Europejska będzie więc nadal blokować Polsce wypłatę środków z Funduszu Odbudowy.

TVP-Info informuje, że zdaniem ekspertki Instytutu Staszica ds. Niemiec Olgi Doleśniak-Harczuk w Berlinie i Brukseli jest „niesamowita chęć, żeby dowalić Polsce”.

Oni w ten sposób starają się nas chronić jako Europejczyków przed rozwojem kolejnego autorytaryzmu. Tak to widzą, choć nie wiem, czy w to wierzą — ocenia ekspertka, którą cytuje TVP Info.

Na razie UE nie chce też odejść od katastrofalnej polityki klimatycznej, choć przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości o to apelują. Na szczęście twórca obłąkanego pakietu klimatycznego, Frans Timmermans, otrzeźwiał na tyle, by stwierdzić, że kraje planujące spalanie węgla jako alternatywy dla rosyjskiego gazu, mogą to robić zgodnie z celami klimatycznymi UE. Jednak nie należy spowalniać naszego przejścia na odnawialne źródła energii. Jego zdaniem trzeba zapobiec innemu śmiertelnemu niebezpieczeństwu, przed którym stoimy - czyli kryzysowi klimatycznemu.

Rzecznik rządu, Piotr Muller, w Kwadransie Politycznym tę strategię skomentował dziś w ten sposób: 
Niektórzy nie zauważają, że żeby w przyszłości mierzyć się z kryzysem klimatycznym to państwa UE muszą być bezpieczne i stabilne. Najważniejsze jest obronienie teraz suwerenności Europy.

Wygląda na to, że niektórzy będą w stanie zrozumieć gdzie jest prawdziwe zagrożenie, dopiero jak bomby zaczną im lecieć na głowę. Choć może i wtedy jeden z drugim stwierdzą, że to efekt zmian klimatycznych, którym nie dało się zapobiec" [2].

Ileż to już  razy lewicowe elity światowe straszyły i de facto zniewalały nas końcem świata z powodu działalności człowieka a tak naprawdę ich celem była po prostu kasa i podporządkowanie sobie ludzi.

Czy jeszcze pamiętamy o sławnej dziurze ozonowej, która miała ocieplić nasz klimat i zniszczyć ziemię promieniowaniem słonecznym pozbawionym osłony? Wtedy hurmem wycofywaliśmy freon podobno odpowiedzialny za tą ozonową dziurę. I była to złota żyła dla np. producentów lodówek, bo je masowo wymienialiśmy. 

Podobnie jest z Globalnym Ociepleniem, czyli Globalnym Ocipieniem i emisją CO2 podobno będącej źródłem tego ocieplenia. Ileż to kasy zarobił A. Gore na handlu powietrzem, czyli niczym (emisjami CO2) a do tego dostał za to Pokojową Nagrodę Nobla. Stworzono cały mechanizm i propagandę dotyczącą tego niby ocieplenia, choć jest to po prostu naturalny sinusoidalny cykl temperatury występujący na Ziemi od jej powstania. działalność człowieka nie ma tu nic do rzeczy!

I na tej podstawie wymyślono jakiś system handlu uprawnieniami do emisji CO2, co staje się podstawą do redukcji naturalnych i wykorzystywanych od wieków nośników energetycznych, jak np. węgiel brunatny i kamienny. W UE chorzy ludzie wprowadzają jakieś Zielone Łady i mają na ich punkcie jakiegoś fioła, choć tak naprawdę kończy się to wszystko na zarabianiu przez nich pieniędzy i zniewalaniu ludzi. 

Teraz też jakoś zniknęła pandemia. Na granicy z Ukrainą nie ma żadnych sanitarnych obostrzeń dla uchodźców wojennych. Czy te dwa lata propagandy covidowej to też było niemal tożsame z ozonem, freonem i CO2? Osobiście uważam, że tak...



Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.