Dzisiaj bardzo krótko.
Donald Tusk podczas XIV Ogólnopolskiego Kongresu Kobiet raczył powiedzieć:
"Nikt w Polsce nie może umierać w krzakach z zimna, czy z głodu, z choroby, niezależnie od koloru skóry, skąd uciekł i z jakiego powodu. To się musi definitywnie skończyć (...) Jednym z największych łajdactw, jakie w Polsce się zdarzyły, była przemyślana operacja, która miała na celu postawić znak równości pomiędzy skutecznym egzekwowaniem prawa, w tym prawa azylanckiego, skutecznym pilnowaniem bezpiecznej granicy, a bezlitosnym traktowaniem tych ludzi, tych kobiet, tych uchodźców, którzy potrzebują pomocy po to, żeby przeżyć" [1].
Chodziło mu o imigrantów próbujących przekroczyć naszą granicę z Białorusią.
Na te słowa odpowiedział rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel:
"Jeżeli Donald Tusk największym łajdactwem nazywa obronę polskiej granicy przed atakiem zorganizowanym przez Alaksandra Łukaszenkę i Władimira Putina, to mówi o nim wszystko jako o polityku" [1].
A mi kolejny raz na słowa D. Tuska "otworzył się nóż w kieszeni", bo moim zdaniem największy w Polsce antypolski łajdak oskarża polskie władze o łajdactwo. Jakże trzeba być pozbawionym jakiegokolwiek patriotyzmu, żeby tak oczerniać dzisiejszych rządzących.
Ja już wielokrotnie pisałem, że D. Tusk wrócił do Polski z konieczności i wyznaczono mu jeden cel: zdobycie władzy w Polsce i tym samym odsunięcie PiS od tejże władzy. I chce ten cel osiągnąć imając się wszystkiego, nawet najgorszych kłamstw i manipulacji. Jest - jak sądzę - gotów zbratać się nawet z diabłem byleby wypełnić wolę Niemiec i jej UE. Przecież obiecał to Niemcom (m.in. Angeli Merkel i Ursuli von der Leyen), więc musi tą obietnicę spełnić... Nieprawdaż? Dostał polecenie i wedle niemieckiego "Ordnung muss sein" jeżeli polecenia nie wykona to zostanie nikim, zarówno w Polsce jak i na arenie europejskiej. Walczy po prostu o swoje polityczne życie a przy okazji też o owe życie wielu członków PO.
Jeżeli bowiem PiS i koalicjanci wygrają ponownie wybory (co jest bardzo prawdopodobne) to z PO pozostanie tylko wspomnienie.
Dlatego też można się spodziewać bardzo ostrej i brutalnej kampanii wyborczej ze strony PO i jej akolitów, ale mam radę dla PiS: róbcie swoje i nie dajcie się sprowokować! Zwykli Polacy potrafią rozróżnić nienawistną pustkę od pozytywnej treści.
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.