Tytułowe pytanie wydaje się absurdalne, ale niestety totalna opozycja a przede wszystkim D. Tusk i jego zwolennicy w trwającej już kampanii wyborczej właśnie ten "brak programu" uważają za najlepszy dla Polski i Polaków program wyborczy. A ściślej słowami swojego idola mówią, że najlepszy program to "antypisizm" i odsunięcie PiS od władzy. I w sumie na tym opierają wszystkie swoje działania.
Dochodzi nawet do takich śmiesznych sformułowań, że PO ma program, ale pokaże go dopiero po wygranych wyborach a to dlatego żeby PiS go nie przejął. Niezmiennie kiedy to słyszę moja przepona cierpi ze śmiechu, ale pojawia się u mnie też refleksja, którą można wyrazić pytaniem: "Dlaczego D. Tusk uważa swój elektorat za prymitywnych idiotów?".
Osobiście nigdy na PO czy też na KO nie głosowałem, ale jestem Polakiem i chciałbym żeby liderzy partii opozycyjnych szanowali moich rodaków, także tych głosujących na te partie.
Oczywiście wiem, że duża grupa wyborców PO czy też KO ma swoiste "klapki na oczach" i bezmyślnie oraz bezrozumnie chłonie niemal wszystkie kłamliwe bzdury wygadywane przez niestabilnego emocjonalnie D. Tuska. Oni są niereformowalnymi fanatykami, którzy są zdolni nawet do fizycznego ataku na zwolenników PiS. Mimo tego i tak mi jest ich żal, tak po ludzku i katolicku, chociaż wiem, że w sumie nie zasługują na takie moje empatyczne emocje, ale to jednak w większości jednak Polacy, moi rodacy.
Poza tym chciałbym również po prostu poznać program ewentualnego rządzenia tych opozycyjnych partii, choćby tylko dlatego, żeby móc publicznie o nim dyskutować.
A tak... Mogę tylko zmierzyć się ze sloganem "antypisizm" i po głębszym zastanowieniu dojść do wniosku, że ów slogan dla PO oznacza w rzeczywistości cofnięcie nas do roku 2015. W praktyce oznacza to ni mniej ni więcej jak w miarę możliwości likwidację wszystkiego, co PiS osiągnął i wprowadził w życie, ale również tego co dopiero ma w planach jak CPK czy unowocześnienie polskiej armii. Mogą zniknąć wszystkie programy społeczne począwszy od programu 500+ czy też na rozkaz Berlina wszystkie działania na rzecz suwerennej, silnej i niepodległej Polski a powróci idea "budowania" państwa z dykty, które ma być po prostu biednym landem niemieckim (unijnym).
Do rządów PiS mam wiele zastrzeżeń, ale tak naprawdę tylko on w całej III RP zrobił coś wartościowego dla Polaków i myśli o naszej przyszłości a ponadto chociaż się stara pozytywnie dla nas reagować na obecny kryzys globalny. Co to by było, gdyby dziś rządził D. Tusk? Odpowiedzmy sobie szczerze na to pytanie a odpowiedź na nie może przyprawić o ból głowy.
Jest takie powiedzenie "szanuj szefa swego bo możesz mieć gorszego" a Polacy wiedzą jakim szefem był D. Tusk. Czy chcemy ponownych jego rządów? To byłby koszmar dla nas wszystkich a jego program nawet po wygranych wyborach byłby tylko programem Niemiec wobec Polski. Stąd chyba dlatego nie chce go ujawnić, bo w razie wygranej i tak będzie tylko realizował zalecenia i polecenia swoich krajanów zza naszej zachodniej granicy.
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.