Przez okres 6 tygodni rząd D. Tuska całkowicie zdemolował polski ład prawny i mamy już do czynienia z anarchią całego państwa. Sądzę, że wielu z nas zastanawia się o co chodzi premierowi.
Oczywiście jest wiele odpowiedzi.
Jedni uważają, że działa on na zasadzie zwykłej i małostkowej zemsty na PiS-ie i na polskim prezydencie. Inni wskazują, że jego działania mają charakter obronny przed możliwością postawienia go przed TS, np. za dziwne kontakty z Rosją noszące znamiona zdrady polskiej racji stanu. Jeszcze inni wskazują, że po prostu realizuje swoje zapowiedzi z kampanii wyborczej i spełnia oczekiwania swojego najtwardszego fanatycznego elektoratu. Kolejni twierdzą, że chce po prostu zastraszyć Polaków, aby zmniejszyć ich opór wobec bezprawia, które ten rząd realizuje. Są i też głosy, że dla niemiecko-brukselskich elit to bezprawie w Polsce jest bardzo pożądane, bo... elity unijne planują takie same kroki w celu utrzymania zagrożonej dotychczasowej władzy w UE a Polska służy im jako "poligon doświadczalny", który ma pokazać jak daleko mogą się w przyszłości posunąć w bezprawiu i tyranii.
Owszem wszystkie te odpowiedzi są słuszne i są przedmiotowo realizowane, ale strategicznie chodzi o zupełnie coś innego. Wedle mnie anarchia i chaos są potrzebne D. Tuskowi i jego niemieckim rozkazodawcom do tego, aby Polska i Polacy zgodzili się bez wielkiego oporu na przystąpienie naszego kraju do Jednego Scentralizowanego Państwa Europa ze stolicami w Berlinie i Brukseli, co oznaczałoby utratę przez nas wolności, suwerenności, niepodległości i państwowości. A jeżeliby Polska zgodziła się na utratę swojego państwa, to zniknęłaby najważniejsza bariera do wprowadzenia niemieckiego Superpaństwa Europa.
I to jest cel D. Tuska i taki został mu wyznaczony przez A. Merkel, M. Webera czy Ursulę von der Leyen.
Zauważmy bowiem, że D. Tusk już zgodził się na przymusową relokację do Polski nachodźców i to dokładnie 20 grudnia 2023 roku, czyli w dniu nielegalnego przez niego przejęcia mediów publicznych. Ten ostatni temat wtedy zdominował medialną dyskusję a fakt zgody na przyjmowanie islamistów przeszedł niemal bez echa... Przypadek? Wątpię! A trzeba przypomnieć, że spośród Polaków, którzy wzięli udział w ostatnim referendum najwięcej, bo aż 96,79% (10 878 863 osób!) było przeciwnych przyjmowaniu islamskich imigrantów do Polski - wedle przymusowego rozdzielnika UE.
Najśmieszniejsze jest to, że D. Tusk już po wyrażeniu zgody na przymusową relokację nachodźców i po powrocie do Polski cynicznie, hipokrytycznie i kabotyńsko zaczął zapewniać że on się na taką relokację nie zgodzi. No cóż... Czy jeszcze istnieje ktoś, kto wierzy w słowa D. Tuska?
Kolejną instytucją, którą na pewno będzie chciał przejąć D. Tusk to NBP, bowiem wtedy pokonana zostanie przeszkoda na drodze do wprowadzenia w Polsce waluty Euro, co byłoby samobójstwem polskiej gospodarki i nie chodzi tylko o nasze 360 ton złota i ogromne rezerwy walutowe, ale o wyssanie z Polski środków, które pozwolą Niemcom na pokonanie kryzysu gospodarczego. A te środki są im niezbędne i już na początku chcieli przemycić w ustawie o zamrożeniu cen energii de facto postulaty zakupu wiatraków przez Polskę od tak naprawdę koncernu Siemens...
Tak dygresyjnie. Obecny rząd i większość sejmowa przystąpiły do ataku na PiS poprzez wysyp komisji śledczych... więc może też należałoby już teraz powołać komisję śledczą do zbadania jako to się stało, że w ustawie o zamrożeniu cen energii znalazły się rozwiązania dotyczące wiatraków i de facto ich zakupu od Siemensa?
Wydaje mi się, że kolejna kilkusettysięczna demonstracja wolnych Polaków powinna się odbyć pod hasłem: "stop przymusowej relokacji uchodźców" i "brońmy polskiej złotówki", ale wpierw trzeba do ogółu dotrzeć z informacją, że D. Tusk już wyraził zgodę na relokację uchodźców i chce wprowadzić Euro w Polsce! I trzeba to nagłaśniać teraz, bo mamy tylko pół roku na powstrzymanie rozpadu Polski, bowiem do wyborów europarlamentarnych D. Tusk będzie raczej unikał wprowadzania antyspołecznych rozwiązań a później to już go nic nie będzie obchodziło i zwieje do Berlina czy do Brukseli albo i do Rosji...
Dodatkowo widzimy, że elitom unijnym mocno się śpieszy w procesie zmiany traktatów unijnych, czyli tak naprawdę do przejęcia władzy w poszczególnych krajach UE. Boją się bowiem, że czerwcowe wybory do Europarlamentu mogą zmienić polityczną strukturę w PE na korzyść partii konserwatywnych a to może zaprzepaścić ideę budowy Państwa Europa. Wtedy może doświadczenie bezprawia w obecnej Polsce będzie dla nich swoistym wzorcem?
Realizowana przez obecny rząd całkowita anarchia prawna w Polsce i wielki chaos bezprawia niszczy całkowicie nasz kraj. Taka sytuacja może skończyć się tym, że D. Tusk odrzuci nasz ład prawny na rzecz ładu prawnego UE. I będzie miał wszelkie poparcie w UE a nawet w USA. I nawet gdybyśmy wyszli na ulicę, to premier może - zgodnie z ustawą 1066 o bratniej pomocy - poprosić UE o pomoc w zaprowadzeniu porządku w Polsce.
Czy do takich ulicznych zamieszek i burd dojdzie? Tego nie wiem, ale jest to wielce prawdopodobne, bo Polacy nigdy nie godzili się na autorytarne rządy i ta potrzeba wolności gdzieś tam cały czas tkwi w polskich sercach. Musimy jednak pamiętać, żeby podczas dużych naszych demonstracji sprzeciwu nie dać się sprowokować do działań mogących dać dyktatorskiemu reżimowi jakikolwiek pretekst do użycia siły...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.