Moje posty

czwartek, 24 czerwca 2010

Trzej przyjaciele... PROROCY i CZARODZIEJE?

Witam

W niniejszym poście nie padnie żadne słowo mojego komentarza tylko... zadam jedno pytanie, wkleję tekst e-maila m.in. do mnie oraz opiszę i przedstawię fakty oraz dokonam ich ekstrapolacji na możliwe - jedynie w kategoriach "political fiction" - wystąpienia przyszłych zdarzeń.

Moim natomiast autorskim niejako "wkładem" będzie tylko  zebranie ich w jednym miejscu i chronologiczne zestawienie a także owa ekstrapolacja.  Nie ponoszę natomiast żadnej odpowiedzialności za ewentualne wyciąganie fałszywych i ocierających się o granice insynuacji wniosków wyciąganych - na podstawie tych faktów i opisów - przez innych. Szczególnie takich, które różnią się od mojej oceny a jest nią ni mniej ni więcej jedynie to, że uważam, iż D. Tusk, B. Komorowski i J. Palikot powinni nieraz "ugryźć się w język" zanim coś bezmyślnie powiedzą.

Nieraz jest tak, że człowiek "wylewając" z siebie potok słów po prostu nie zastanawia się nad tym, co mówi i jak mogą być odebrane jego słowa. Najzwyczajniej w świecie nie zdaje sobie sprawy z tego, co tak naprawdę wypowiada i jaki może być kontekst tych wypowiedzi. W większości przypadków są to długie lub krótkie "słowotoki" wypowiadane bez udziału procesów myślenia i przewidywania ewentualnych zależności przyczynowo-skutkowych pomiędzy znaczeniem owych słów a ich realnym sensem i możliwym prawdopodobieństwem wystąpienia różnych alternatyw zrozumienia ich treści i kontekstu przez innych... którzy w takich albo innych okolicznościach owe słowa usłyszeli i je zinterpretowali na swój sposób.

Bardzo często takie wypowiedzi słyszymy od ludzi będących pod wpływem alkoholu, narkotyków czy też środków psychotropowych...  zresztą nawet, gdy w takim stanie określony człowiek coś powie lub zrobi to - udowadniając ewentualnie w sądzie swoją czasową nieświadomość bądź niepoczytalność - z reguły i tak nie poniesie żadnych konsekwencji a Sąd uzna, że owe wypowiedzi lub czyny były dokonywane w sposób nieumyślny.

Dla zobrazowania powyższego przytoczę skróconą treść artykułu 28 Kodeksu Karnego wraz z jego interpretacją prawną opracowana przez D. Skowrona w artykule pt.: Błąd co do okoliczności stanowiącej znamię czynu (art. 28):

"Nie popełnia umyślnie czynu zabronionego, kto pozostaje w błędzie co do okoliczności stanowiącej jego znamię. Odpowiada na podstawie przepisu przewidującego łagodniejszą odpowiedzialność sprawca, który dopuszcza się czynu w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że zachodzi okoliczność stanowiąca znamię czynu zabronionego, od której taka łagodniejsza odpowiedzialność zależy. Podstawą tego przepisu jest niezgodność pomiędzy procesami zachodzącymi w świadomości człowieka a stanem rzeczywistym. Owa niezgodność może przybierać dwie formy: jako nieświadomość, charakteryzujące się nie dostrzeganiem elementu obiektywnie funkcjonującego w rzeczywistości lub jako urojenie, charakteryzującą się dostrzeganiem elementu obiektywnie nie funkcjonującego w rzeczywistości. Prawo karne nie docieka jaka była przyczyna powstania błędu co do okoliczności (np. alkohol, narkotyki, psychotropy, emocjonalne i nagłe afektacyjne wzburzenie, stan manii lub depresji - dopisek: krzysztofjaw). Sprawca pozostający w błędzie co do okoliczności nie może odpowiadać za przestępstwo, gdy jego karalność ogranicza się do umyślnego popełnienia czynu zabronionego. Najczęściej błąd co do okoliczności jest popełniany w stanie nieświadomości jak i urojenia. Wynika to z faktu, że w głowie sprawcy czynu w miejsce elementów funkcjonujących w rzeczywistości wytwarzają się elementy które w rzeczywistości nie funkcjonują. 

/Przykład: Myśliwy strzela do zarośli, błędnie zakładając, że jest tam dzik. Tymczasem w zaroślach znajdował się człowiek – inny myśliwy, który uczestniczył w innym polowaniu odbywającym się w tym samym lesie.
Wyjaśnienie (wyraz dopisany do tekstu D. Skowrona: krzysztofjaw): Myśliwy popełniając czyn pozostawał w błędzie co do okoliczności stanowiących jego znamię. Był zarówno nieświadomy, a także w jego głowie zachodziło urojenie, że w tych krzakach czai się zwierzyna łowna./

Pozostawanie w błędzie co do okoliczności stanowiących znamię czynu zabronionego nie zwalnia od możliwości odpowiadania za popełnienie przestępstwa nieumyślnego, o ile ustawa przewiduje konstrukcję takiego czynu. W sytuacji, gdy sprawca nie dochował należytej ostrożności – tzn. przewidywał lub z łatwością mógł przewidzieć sprawca będzie odpowiadał za popełnienie czynu nieumyślnego. Ponadto działając w ramach błędu sprawca nie ponoszący odpowiedzialności za czyn umyślny może narazić się na odpowiedzialność karną za inne przestępstwo umyślne, które pozostaje z nim w zbiegu.

/Przykład:Funkcjonariusz publiczny przekazuje dokumenty zawierające tajemnicę państwową agentowi obcego wywiadu podającego się za dziennikarza.
Wyjaśnienie: W związku z błędem co do okoliczności stanowiących znamię czynu zabronionego funkcjonariusz publiczny nie będzie odpowiadał za szpiegostwo, tylko za ujawnienie tajemnicy państwowej./ 
(...) Opracował: Damian Skowron (...)"

To tyle jeżeli chodzi o odpowiedzialność za potencjalnie karalne nieumyślnie popełniane czyny lub wypowiadane słowa określonych osób działających jednak w stanie nieświadomości lub urojenia.

Powracając teraz do mojej pierwotnej myśli i kontynuując mój tok rozumowania. Otóż, gdy określone bezmyślne słowa lub czyny popełniają jednak ludzie będący świadomi i nie będący w stanie urojenia to możemy z dużą dozą pewności powiedzieć, że ludzi tych cechuje z reguły: niski poziom wiedzy ogólnej oraz wąski jej zakres; brak doświadczenia życiowego lub nieumiejętność korzystania z niego (przecież mówi się nieraz: doszedł taki to a taki do 60-tki, ale pozostał wiecznym infantylnym dzieckiem - nigdy nie wydoroślał); niski poziom inteligencji (niskie IQ - zobacz: przypis 1) oraz brak tzw. inteligencji emocjonalnej oraz/lub dojrzałości społecznej.

Przyszedł w ty momencie właśnie czas realizacji mojej wstępnej zapowiedzi, którą niniejszym "popełniam":

I. PROLOG:

E-mail, który otrzymałem dziś w nocy od "Czaronowidza - byłego Jasnowidza":
"Czarnowidz Były Jasnowidz wysłał wiadomość do członków grupy koniec-zniewag.
Czarnowidz Były Jasnowidz: June 24, 2010 at 1:15am
Temat: Alarm! Palikot powiedział w wywiadzie: "Zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego"
Drodzy Państwo,
Poniżej link do filmu na Youtube, gdzie podczas wieczoru wyborczego w sztabie PO Palikot wypowiada groźby pod adresem Jarosława Kaczyńskiego.
Proszę zwrócić na to, co mówi wspomniany człowiek w 2 minucie 35 sekundzie filmu.
Cokolwiek by nie powiedzieć o tym filmie pod linkiem, to pamiętajmy, że po "katastrofie" też analizujemy wypowiedzi rozmaitych osób, i te wypowiedzi, w świetle późniejszych wydarzeń, nabierają znaczenia.
http://www.facebook.com/l/a8020qmGbzAHncCdHAbCHf4jO4g;
www.youtube.com/watch?v=PLbHFSnCHiY 
Podaj dalej tę informację, żeby świadomość tego co MOŻE SIĘ WYDARZYĆ rosła i żebysmy mogli jakoś przeciwdziałać.
Proszę też o przysyłanie do mnie bezpośrednio pomysłów w jaki sposób możemy przeciwdziałać. Bezpośrednio poczta wewnętrzną na FB a nie Tablicy, żeby przeciwnik nie miał wglądu w to co piszemy. Sprawy zaczynają się robić coraz poważniejsze.
Pozdrawiam
Czarnowidz Były Jasnowidz
http://www.facebook.com/l/a80203ZTfLBC6Zz-CXcrqwRJydw;czarnowidz.salon24.pl"

II. AKCJA/TREŚĆ/FABUŁA:

1a. Działanie, czyli zapowiedź/obietnice cudów powyborczych: W roku 2007 w kampanii wyborczej Donald Tusk (i tym samym PO w obecności kamer telewizyjnych i publiczności) złożył oficjalnie swój podpis pod 10-cioma obietnicami wyborczymi, które On - wygrywając wybory - solennie przyrzeka spełnić. Po wygraniu wyborów, w swoim exposé w polskim parlamencie obiecał, ze jego rząd dokona aż 73 niezbędnych reform i działań a jeszcze wcześniej obiecał, że zbuduje w Polsce drugą Irlandię...
1b. Efekt: Żadna z tych obietnic nie została po trzech latach zrealizowana (ewentualnie skończyło się na zapowiedziach lub projektach oraz ich ledwo "nadgryzienia") a przepowiadane/zapowiadane CUDA nie nastąpiły!

2a. Wypowiedź B. Komorowskiego z końca kwietnia 2009 roku dla radia RMF roku, w której "bezmyślnie", słowotokowo (oczywiście znów proszę o nie wyciąganie jakichkolwiek zależności przyczynowo-skutkowych, ale zwrócenie uwagi li tylko na owa bezmyślną "słowtokowość" wypowiadanych przez niego słów!) wypowiedział m.in. następujące kwestie: "... nie, no nie pretenduję do roli wieszcza, czy roli proroka" (0:10-0:15) oraz "...no wie Pan, przyjdą wybory prezydenckie, albo prezydent będzie gdzieś leciał i to wszystko się zmieni..." (1:44 - 1:49).



2b. Efekt (raczej chyba NIE przyczynowo-skutkowy): Tragedia Smoleńska, w której ginie m.in. Profesor Lech Kaczyński, Prezydent Rzeczpospolitej Polskiej!

3a.  Działanie, czyli wypowiedź J.Palikota: Poseł znów chyba "bezmyślnie" i słowotokowo wypowiada się dla programu Szymona Majewskiego i odpowiada na pytanie zadane do niego przez dziennikarza telewizji pod nazwą: "U1 BATOR":  "... Wilki jedzą moje owce i chciałbym się spytać, czy Bronisław Komorowski mi pomoże i pójdzie ze mną na polowanie na wilki?" (2:14- 2:23). J. Palikot odpowiada dziennikarzowi słowami, których treść może być zinterpretowana jako groźba pod adresem Kandydata na Prezydenta, dra Jarosława Kaczyńskiego!: "... Największym wilkiem polskiej polityki jest Jarosław Kaczyński... W związku z tym moja odpowiedź na pańskie pytanie jest takie: TAK! Bronisław Komorowski pójdzie na polowanie, zastrzelimy Jarosława Kaczyńskiego, wypatroszymy i skórę wystawimy na sprzedaż..." (2:37-2:41)



3b. Efekt: nieznany..... ?

III. EPILOG (w kategoriach "political fiction" - zobacz przypis 2):

1a. Działanie: Obecna kampania wyborcza i II tura wyborów prezydenckich 4 lipca oraz niewielką różnica głosów wygrana dra Jarosława Kaczyńskiego oraz jego zaprzysiężenie na kolejnego Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej.
1b. Efekt, mniej więcej po roku sprawowania prezydentury, czyli takiego samego okresu jaki upłynął od wypowiedzi B. Komorowskiego w 2009 roku do daty Tragedii Smoleńskiej (okres ten wskazuję najzupełniej przypadkowo i nie jest w żadnym przypadku moją intencją wskazywanie występujących pomiędzy tymi zdarzeniami jakichkolwiek zależności przyczynowo-skutkowych - wszystko to tylko "fikcja polityczna", czyli w/w "political fiction") - komunikat PAP: "Samolot Prezydenta  Polski "przypadkowo" zostaje zestrzelony podczas lotu do zaprzyjaźnionych Chin. Sprawcy są na razie nieznani. Na szczęście Prezydent, piloci i pasażerowie przeżyli i nie doznali większych obrażeń (...) bowiem samolot spadł jedynie z 40 metrów, przy relatywnie niskiej prędkości lotu i uderzając w ziemię doprowadził jedynie do niewielkich w sumie uszkodzeń (...). Prezydent Polski, Jarosław Kaczyński,  leciał do Chin w celu kontynuacji rozmów na temat wydobycia na ich terenie gazu łupkowego. Przypominamy, że Polska i polskie firmy finalizują właśnie rozmowy z Chinami na temat otrzymania od Chin przez Polskę i polskie firmy licencji na wydobywanie znajdujących się na terenie Chin pokładów gazu łupkowego. Chiny zwróciły się o taką pomoc właśnie do Polski, która w ostatnim roku stała się dzięki swoim pokładom gazu łupkowego samowystarczalna energetycznie i dołączyła do światowych potęg/exporterów tego surowca energetycznego do krajów UE a także poza jej granice (...). PAP".

IV. MOJE ZAPOWIADANE (na początku tekstu) PYTANIE (z objaśniającym wstępem): Bezmyślne i jedynie postulatywne  czarodziejskie cuda, które - wedle zapowiedzi D. Tuska - miały nastąpić... nie wystąpiły ani nie nastąpiły.  Jak wobec tego mamy ocenić - wobec zaistniałych już faktów - proroctwa i zapowiedzi proroków – B. Komorowskiego i J. Palikota?

Pozdrawiam

Przypis 1.
ScreenUp miniaturka
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Iloraz_inteligencji#Skala_ilorazu_inteligencji_i_interpretacja_warto.C5.9Bci_IQ

Przypis 2.
"Political fiction – jest rodzajem fikcji, która zajmuje się polityką. Fikcja polityczna często stosuje opowiadania, by dostarczyć komentarza o politycznych wydarzeniach, systemach i teoriach. Często bezpośrednio ocenia istniejące społeczeństwo albo... przedstawia alternatywę, na czasami fantastyczną, rzeczywistość"
Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Fikcja_polityczna

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.