Witam
Mam dla wszystkich tych, którzy NIE BRALI udziału w głosowaniu w I turze wyborów prezydenckich a zamierzają lub chcą jednak wziąć udział w jej II turze (niezależnie od wybranego przez siebie kandydata!).
Zawężając jeszcze mocniej... niniejsza informacja dotyczy tych, którzy chcieliby DOPISAĆ SIĘ do listy wyborczej w określonej miejscowości a być może nie są ujęci (lub zostali z jakichś przyczyn wykreśleni) z dotychczasowej listy w miejscu stałego zameldowania (lub też nie zgłosili takowej woli wpisu na listę przed I turą).
Otóż jeszcze do wczoraj wszystkie urzędy miejskie, powiatowe i gminne oraz Okręgi Wyborcze PKW były przekonane, że dopisać się do list wyborczych można było tylko przed I turą do 10 czerwca 2010. Dotychczasowa (powtarzam: DO WCZORAJ) oficjalna interpretacja przepisów była taka, że pomiędzy I a II turą wyborów już nie będzie można się dopisać do list wyborców w danej miejscowości (gdzie np. jest się czasowo zameldowanym). OTÓŻ OKAZAŁO SIĘ WCZORAJ, ŻE JEST JEDNAK INACZEJ!!!
Otóż nagle wczoraj okazało się (sic!... dziwne), że jednak można się dopisać, ale tylko (UWAGA!) jeszcze DO JUTRA, t.j. 24 czerwca 2010 roku!!!.
Doprawdy... przedziwna rzecz... wczoraj po raz pierwszy taka informacja o takiej możliwości i tylko dwa dni na jej wykorzystanie!!! A gdzie wcześniej byli rządowi prawnicy? Co robiła do tej pory PKW? I dlaczego takiej interpretacji i informacji nie było przed pierwszą turą?. Czy np. w takiej sytuacji PKW nie powinna wykupić ogłoszeń prasowych na dzień dzisiejszy oraz naprędce przygotować informacje w postaci spotu lub też tylko przekazu o takiej możliwości? - i to nadawanego co najmniej kilkunastokrotnie w godzinach popołudniowych (jeszcze jutro jest przecież czas w godzinach urzędowania urzędów samorządowych....).
Dziś piszę tylko informacyjnie. Po prostu zależy mi na tym abyśmy wykazali się obywatelską i demokratyczną postawą biorąc jak najliczniej udział w wyborach (tak naprawdę tylko w takich chwilach w polsich warunkach możemy poczuć, że jednak na coś mamy wpływ, że i od nas coś zależy!). Natomiast chyba temacik jest dość atrakcyjny dla "profesjonalnych" dziennikarzy? Może...
Pozdrawiam
P.S.
Ową wiadomość/informację przekazała mi (z ogólnym zadziwieniem, że Polska to prawnie dziwny kraj) jedna z pracownic urzędu miejskiego zajmująca się w jednej z miejscowości właśnie wyborami i kompletowaniem list wyborców. Nie mam powodu jej nie wierzyć..., choć w tym obszarze raczej nie mam wiedzy specjalistycznej (znajoma na pewno, bo zajmuje się obsługą wyborów od wielu już lat), ale gdybym się mylił... to z góry przepraszam przeze mnie krytykowanych...
ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com
Hilary Clinton,John McCain,Owsiak z orkiestrą,
OdpowiedzUsuńto o czym Pan pisze, ciekawe jakie jeszcze niespodzianki szykuje nam PO.
Okaże się w wynikach ile Polaków jest w Polakach. Bo kiedy oni (znowu oni) zawłaszczyli już właściwie wszystkie instrumenty kierowania państwem, głosowanie będzie tylko i aż demonstracją polskości.
Rzeczywiste zmiany możliwe będą po przyszłorocznych wyborach, zdaje mi sie.
Pozdrawiam Pana