Moje posty

wtorek, 12 lipca 2011

Szatnia - czyli co kto posiada i w co jest ubrany

Witam serdecznie

Po stosunkowo krótkim czasie wracam do Was z pewną refleksją: Czy my wszyscy oceniamy ludzi z perspektywy oglądania szatni z okryciami? I oceniamy się nawzajem w ten sposób?

Bo co tak naprawdę jest dla nas ważne u innych, co nas w pierwszym rzędzie interesuje, o czym rozmawiamy odnosząc się w rozmowach do innych?

Czy zastanawiamy się nad treścią wypowiadanych przez nich słów, nad tym, co mają do powiedzenia, co pragną przekazać własnym wnętrzem czy... tylko rozmawiamy przede wszystkim o nowym buciku czy lakierze do paznokci lub nowym zegarku lub samochodzie?

Oczywiście określony wygląd zewnętrzny jest ważny, ale czy on decyduje o tym kim jest człowiek jako jednostka. Czy czasem nie przykładamy zbyt wiele znaczenia zewnętrznym formom jego wyglądu i poprzez ten pryzmat oceniamy tak naprawdę kim jest?

Jak  nagiego króla rozpoznamy pośród innej nagiej gawiedzi?  Czyżby po szacie, którą noszą? To po czym... Oczywiście po tym co ma do powiedzenia i o czym - abstrahuję oczywiście od wypowiadania zwrotu "Ja Król", bo chyba wszyscy to potrafilibyśmy powiedzieć.

I tak my postrzegamy świat. Przez pryzmat kolorowego opakowania i nie zastanawiamy się często w ogóle nad tym co jest w środku. A może tam tkwi zgniła cokolwiek cuchnąca zawartość, a może jest coś innego niż nam opakowanie przedstawia, a może jest gorszej jakości niż to ubranie (opakowanie), którym jest okryte? A poza tym czy my to opakowanie w ogóle będziemy w jakikolwiek sposób wykorzystywać?

Co wobec tego jest ważniejsze w człowieku? To co posiada, czym się okrywa, jakim samochodem jeździ? Czy może to jaki jest, co sobą reprezentuje, jakie ma wartości, poglądy, opinie?

A może we współczesnym, zglobalizowanym, konsumpcyjnym świecie już w ogóle człowiek jako jednostka się nie liczy zupełnie. Może nie liczysz się Ty, Ja, My wszyscy. Może już tylko jesteśmy określonymi jednostkami o wyglądzie x, y, z a wewnątrz mamy być tacy sami?


 Ja osobiście chciałbym abym dalej miał na imię Krzysztof, a nie ten co nosi coś tam, coś tam i ciągle widnieje w szatni. A Wy?


ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

2 komentarze:

  1. http://bankowaokupacja.blogspot.com/2011/07/obserwowanie-dryfujacej-gospodarki.html

    OdpowiedzUsuń
  2. http://wiernipolsce.wordpress.com/2011/07/23/co-sie-naprawde-dzieje-na-polskich-blogach/

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.