Witam
Pan K. przeżył dzisiaj chyba, albo być może i subiektywnie według mnie... szczytowanie podczas zapewne jednoczesnej intelektualnej kopulacji z "paniami": hipokryzją, bezczelnością i pustką żenującej śmieszności... Rozkosz intelektualna z tego była chyba zadziwiająco zadziwiająca, co można wyraźnie (dla mnie przynajmniej) wyczytać z treści wypowiadanych przez niego słów w wywiadzie udzielonym Pani O.: "Komorowski był też pytany o swoją wypowiedź po incydencie w Gruzji po ostrzale kolumny z prezydentem Lechem Kaczyńskim. "Jaka wizyta, taki zamach, bo z 30 metrów nie trafić z samochód to trzeba ślepego snajpera" - mówił wówczas. - Żałuję, że nie powiedziałem tego mocniej, być może prezydent Kaczyński by żył - mówił, wskazując na ryzyko, na jakie podczas incydentu w Gruzji narażona była głowa państwa i dodając, że być może zastanowienie się nad tym sprawiłoby, ze inaczej potoczyłaby się historia w Smoleńsku". Zapewne też już "po" zażartował niedbale: "- Myślę, że to jest taka ulubiona zabawa, żeby w okresie kampanii wyborczej pytać o obietnice". (to padło w odniesieniu do składanych przez PO obietnic wyborczych cztery lata temu)
Na dziś bez żadnego komentarza... no może z jednym: Co wyjesz wyjcu?
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com
Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.