Moje posty

sobota, 3 grudnia 2011

Zdrada niech ZDRADĄ będzie nazywana...

"Dziś jest czas na wielki wspólny front niepodległościowy i nie ma już miejsca na wewnętrzne dyskusje ambicjonalne... Trzeba sobie zdawać sprawę, że takie dyskusje można było prowadzić lat temu 5 czy 10, ale nie dzisiaj, gdy centrum władzy, rządzący mówią: likwidujemy państwo polskie" - A. Macierewicz

--------------------------------------------------

Wielokrotnie pisałem o potrzebie powrotu do nazywania określonych rzeczy, zdarzeń, faktów, ludzi i ich postaw, działań i zachowań, w sposób jednoznaczny – bez relatywizacji  i pojęciowego chaosu.

"Marzy mi się świat i Polska, gdzie prawda jest nazywana prawdą a fałsz kłamstwem, dobo dobrem a zło złem, zdrajca zdrajcą a patriota patriotą, przestępca przestępcą a prawy człowiek właśnie takim... Po prostu świat, gdzie słowa znaczą to, co znaczą...


Marzy mi się Polska, w której rządzący wypełniają swoją misję i we wszystkich działaniach dbają o nasz kraj. Gdzie prawo jest traktowane powszechnie jako obowiązujące wszystkich w ten sam sposób. Jakże był chciał żyć w wolnym, niepodległym i praworządnym kraju, gdzie politycy i nami rządzący dbają o  teraźniejszy i przyszły interes naszego narodu i Polski, naszej Ojczyzny. 

Ta nasza Polska to 1000 letnia historia, tradycja, symbole, ziemia i jej bogactwa, tożsamość, język, kultura. Polska to nasze lasy, jeziora i góry, łany zbóż, waluta, wypracowany naszymi rękoma majątek narodowy i te krwawiące groby naszych Ojców i Dziadków, którzy za tą Polskę oddali swe życie. 

Polska to nasze państwo i pragnąłbym, aby była obowiązkiem Polaków, którzy nią rządzą. Tak jak zapewne obowiązkiem rządzących Izraelem Żydów są obowiązki izraelskie, rządzących Francją Francuzów są obowiązki francuskie, rządzących Niemcami Niemców są obowiązki niemieckie, rządzących Rosją Rosjan są obowiązki rosyjskie, rządzących Grecją Greków są obowiązki greckie...

Takie to proste, naturalne i oczywiste przecież... Wszakże chyba tylko dla tych jednak, którzy czują się narodowo tymi, którymi mają zaszczyt rządzić... Gdy tak nie jest stają się domniemanymi zdrajcami obowiązków jakie im powierzono a tym samym zdrajcami obszarów ich zarządzania..."

Tak... marzy mi się Polska posiadająca elity i przywódców zasługujących na miano Mężów Stanu, którzy potrafią myśleć w jednoznacznych kategoriach propaństwowych  i potrafią jasno identyfikować dobro Polski.

I pragnąłem do niedawna właśnie też takiej Polski, gdzie wreszcie jej nią rządzący od 22 lat w końcu określą, czego tak naprawdę chcą, do czego dążą, jaki jest ich cel... Twardo, jasno i jednoznacznie...

I... doczekałem się nareszcie! Słowa wypowiedziane przez Ministra Spraw Zagranicznych oraz późniejsza reakcja na nie ludzi z PO, RPP, SLD, częściowo PSL i Pałacu Namiestnikowskiego... spełniły moje marzenia o jednoznaczności rozumienia w Polsce takich słów jak: zło, zdrada, hipokryzja, grabież, małostkowość, kolaboracja... Dziś mogę spokojnie i z czystym sumieniem wszystkich ich nazywać po prostu zdrajcami Polski, jej niepodległości, suwerenności i tożsamości narodowej. Dziś bez wahania mogę stwierdzić, że działają na szkodę Polski i niszczą naszą państwowość!

Obserwując reakcję na słowa "polskiego" ministra mogę też wskazać na prawdziwych polskich patriotów, którzy potrafią równie jednoznacznie walczyć o naszą niepodległość i suwerenność oraz potrafią wypowiedzieć słowa prawdziwe... Słowa tak ważne i tak istotne, że winniśmy wszyscy je zapamiętać... Słowa, które - ku tej pamięci - postanowiłem przytoczyć i za które bardzo dziękuję...

--------------------------------------------------

"„Polska  będzie swobodna w swojej wierze, obyczajach i kulturze”. Te słowa – wbrew pozorom nie są powtórzeniem, cytatem czy omówieniem ostatniego, skandalicznego przemówienia Ministra Spraw Zagranicznych Pana Sikorskiego w Berlinie, ale cytatem z odezwy Wielkiego Księcia Mikołaja Mikołajewicza z 1914 roku zapowiadającego, że jeżeli Polacy rzucą wszystkie swoje możliwości i będą dzielnie walczyli za Cesarstwo Rosyjskie, wtedy łaskawie Car nada im autonomię. Identyczne sformułowania rok później powtórzyli Cesarze Prus i Austro-Węgier w 1915 roku. Wcześniej podobne zapewnienia dawał Franciszek Józef nadając  autonomię galicyjskiej części rozebranej autonomii.  


Takich zapewnień w ciągu ostatnich 250 lat nasi zaborcy i kolaboranci, namawiający nas do tego, abyśmy się poddali w cudze jarzmo było bardzo dużo. Ci, którzy uczyli się jeszcze historii Polski sprzed reform Pani Minister Hall… Ci, którzy pamiętają czym były rozbiory, zabory i okupacje wiedzą o tym dobrze.


Zawsze te słowa namawiające nas do tego, żebyśmy zrezygnowali z niepodległości, ubrane są w niesłychanie ładne (słowa – dop: kj). Istota  namowy brzmi tak: zrezygnujcie z niepodległości a my zagwarantujemy wam ład, porządek,  bezpieczeństwo i dobrobyt. I znowu – i nie jest o tylko cytat z Pana Sikorskiego – tym razem przywołałem słowa, które sformułował publicznie - w "Radiu dla Ciebie" -  Pan Kwaśniewski. To nie dziwi w ustach byłego aparatczyka PZPR, to nie dziwi w ustach takich ludzi, jak Pan Rosati, to nie dziwi w takich ustach takich ludzi, jak Pan Miller. Czy ma nas dziwić w takich ustach jak Pan Sikorski?


Ja muszę powiedzieć, że już mnie nie obchodzą różnice między tymi Panami, które były w przeszłości. Pamiętam je i dla historii warto je odnotować , ale wszyscy dzisiaj Ci ludzie połączyli się we froncie wymierzonym przeciwko niepodległości Polski. Działają tak i zachowują się tak, jakby zniszczenie polskości i niepodległości naszego kraju, państwowości polskiej było dla nich rzeczą najistotniejszą , najważniejszą!


Pomyślmy  jakie jest zaplecze tego działania, o co im tutaj naprawdę chodzi?


Czy my będziemy naprawdę bogatsi podporządkowując się Niemcom? Jeżeli tak ktoś myśli, to niech pamięta, że z każdego Euro, które (…) Polska (…z Brukseli…) dostaje w ramach, w zamian  za likwidację własnego przemysłu, z każdego Euro 85 centów idzie do Berlina. Polska działa tutaj tylko jako kraj pośredniczący w tym wypompowywaniu pieniędzy, na które składają się wszystkie Kaje Unii Europejskiej i przepompowywaniu ich do Berlina. Nawet dróg za to nie wybudowano, nie mówiąc już o innych rzeczach. Nawet nie dotrzymano zobowiązań wobec polskich rolników, które oficjalnie, publicznie i we wszystkich stolicach ogłoszono, że będą Oni zrównani w prawach z innymi rolnikami (unijnymi – dop.: kj) począwszy od roku 2012 i będą dostawali takie same dopłaty do hektara z rolnictwa. Tak dalece nie dotrzymano, że Pan –ówczesny Marszałek Niesiołowski – raczył powiedzieć, że im się to nie należy, bo przecież inne są proporcje liczby rolników w Polsce i w Niemczech, nie zdając sobie sprawy z tego, że dopłaty są do hektara a nie na głowę ludności.


Przywołuję te fakty gospodarcze, żeby Państwu uświadomić, że istotą tej propozycji nie jest zamiana suwerenności na bezpieczeństwo i korzyści gospodarcze. Odwrotnie! Ten proces pozbawienia nas niepodległości jest czyniony po to, żeby w pełni, swobodnie i bez żadnych już zobowiązań  eksploatować polską gospodarkę i polskie możliwości.Najpierw zniszczono polski przemysł, teraz chce się zniszczyć polskie rolnictwo i do końca wyeksploatować te możliwości, które jeszcze w Polsce w ostatnich latach zachowaliśmy. Tak! My mamy ciągle dodatni bilans dochodu narodowego. Jeżeli wejdziemy do Wielkich Niemiec, będzie to ostatni rok dodatniego bilansu dochodu narodowego. Będzie to ostatni rok, gdy Polacy nie będą cierpieli nędzy.


Wielki kryzys gospodarczy, który ogarnia dzisiaj centrum współczesnego świata przemysłowego chce się rozwiązać przy pomocy i przerzucając  go na barki tych, którzy są na zewnątrz, tych, którzy są najsłabsi. I to my mamy paść ofiarą tej operacji. My mamy i stracić niepodległość, i stracić resztki suwerenności gospodarczej, i resztki bezpieczeństwa gospodarczego. A bezpieczeństwo fizyczne… jak będzie wyglądało, to pokazali nam Niemcy, którzy - za zgodą Pana Tuska - przyszli rozbijać, niszczyć, demolować Warszawę i Marsz Niepodległości , pokazując nam, co myślą i jak będą traktowali polską suwerenność, polską godność narodową i polską tożsamość narodową.


Dzisiaj jest czas, żeby się temu, ostatni czas żeby się temu przeciwstawić! Dziś jest czas na wielki wspólny front  niepodległościowy i nie ma już miejsca na wewnętrzne dyskusje ambicjonalne, że ktoś chciał zostać kimś, a ktoś jeszcze kimś innym i że, jak mu nie dano jakiegoś stanowiska, to on sobie załatwi i założy nową partię. Trzeba sobie zdawać sprawę, że takie dyskusje można było prowadzić lat temu 5 czy 10, ale nie dzisiaj, gdy centrum władzy, rządzący mówią: likwidujemy państwo polskie.


Dzisiaj ten, który nie stanie w jednym szeregu ruchu niepodległościowego, kto nie stanie wokół Prawa i Sprawiedliwości w budowaniu wielkiego frontu niepodległościowego bierze na siebie odpowiedzialność z likwidację państwa. O tym musimy stale pamiętać!”.

Źródło: Antoni Macierewicz, Audycja „Głos Polski”, Radio Maryja, 01.12.2011 rok (TUTAJ)

--------------------------------------------------

Nie zawsze zgadzam się z Panem A. Macierewiczem, nie do końca odpowiada mi PiS, ale są takie chwile w życiu narodów, w historii ich państw, w których ważą się ich losy. Taka chwila - moim zdaniem - jest teraz. Powiedziano jednoznacznie nam - Polakom, że właśnie kończy się nasza niepodległość i suwerenność, kończy się nasza Polska. 

Czy godzimy się na to? Czy godzimy się na V Rozbiór Polski?


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.