Moje posty

niedziela, 20 stycznia 2013

Jesteśmy infantylnymi idiotami!

Nie mogę oprzeć się wrażeniu, że współcześni Polacy to w większości po prostu infantylni idioci pozbawieni jakiegokolwiek rozsądku i nie umiejący logicznie myśleć ani zadbać o siebie i przyszłość swoją oraz swoich najbliższych.

Nie wnikam dlaczego tak jest, ale to niechybnie wynik m.in. 23 lat organicznej pracy naszych narodowych wrogów. Ale ten fakt nie tłumaczy do końca tej naszej głupoty i niestety dziś mogę po raz wtóry powiedzedzieć tylko to, że naprawdę jesteśmy idiotami i tak nas muszą postrzegać w całej Europie, i na całym cywilizowanym świecie.

A przecież idiotów się nie szanuje, często się z nich wyśmiewa i poniża. Można tak czynić, bowiem idiota z reguły nie wie, że jest idiotą i z tegoż powodu nie potrafi odpowiednio w swojej obronie zareagować.

A dlaczegóż to jesteśmy idiotami?

Ano dlatego, że...
– po raz drugi wybraliśmy PO i rząd stworzony przez notorycznych kłamców, jak D. Tusk i jego kompani. Niemal żadne obietnice składane przecież przez Donalda Tuska w roku 2007 roku nie zostały zrealizowane a my go ponownie wybraliśmy nabierając się na kolejne obietnice... Czyż nie jesteśmy idiotami?,
– pozwalamy na międzynarodowe obrażanie nas samych i przypisywanie nam żydowskiego holocaustu podczas II WŚ. Wybraliśmy do rządzenia ludzi, którzy pozwalają nas obrażać i nie potrafią nas skutecznie obronić przed kłamstwem historycznym... Czyż nie jesteśmy idiotami?,
– wybraliśmy na urząd prezydencki B. Komorowskiego, który w "bulu" i "nadzieji" "bigosuje" poza granicami naszego kraju a zabierając kieliszki żonom królów oraz okazując brak szacunku kobietom... ośmiesza nas wszystkich wszędzie, gdzie się pojawi... Czyż nie jesteśmy idiotami?,
– nie dyskutujemy o kryzysie gospodarczym, wzroście podatków, katastrofalnym spadku produkcji, obniżaniu stopy życiowej, pauperyzacji społeczeństwa a pierwszoplanowymi wydarzeniami są jakieś "tulejki" czy matka Madzi. Wszędzie w cywilizowanym świecie sprawy dotyczące bezpieczeństwa finansowego obywateli są najważniejsze, u nas zupełnie są na marginasie... Czyż nie możemy być postrzegani przez innych jako idioci?,
– nie wyrażamy społecznego i masowego sprzeciwu wobec wysokim cenom nośników energetycznych,  przede wszystkim gazu, za który płacimy niemal najwięcej w Europie a jednocześnie nie domagamy się od rządu skutecznej polityki w sprawie wydobycia naszego gazu łupkowego i ropy łupkowej. Zapewne każdy kraj, który miałby takie złoża surowców energetycznych zbudowałby narodowy plan ich wydobycia. Polska oczywiście takiego planu nie ma a Polacy wydają się zupełnie obojętni wobec tegoż tematu... Czyż nie możemy być postrzegani przez innych jako idioci?,
– pozwlamy jako społeczeństwo na wyprzedaż przez zdradziecki (ale wybrany przez nas) rząd resztek narodowego mająku narodowego. Wszędzie w Europie dba się o rodzimy kapitał i rodzime firmy. Tylko nie w Polsce... Czyż nie możemy być postrzegani przez innych jako idioci?,
– z pokorą i uniżonością a niekiedy z infantylną radością i głupim uśmieszkiem dajemy się okłamywać i manipulować przez okupacyjne, rządowe media i antypolski obecny rząd.  Czyż nie jesteśmy idiotami?,
– gremialnie nie interesujemy się polityką wewnętrzną ani zewnętrzną, losem naszego kraju ani jego przyszłością, polityką międzynarodową... Czyż nie jesteśmy idiotami?,
– pozwalamy na obniżanie poziomu wykształcenia naszych dzieci... Czyż nie jesteśmy idiotami?,
– nie buntujemy się przeciw obniżaniu poziomu i zmniejszaniu dostępności do gwarantowanej konstytucyjnie,  podstawowej i specjalistycznej ochrony zdrowia... Czyż nie jesteśmy idiotami?
– oddaliśmy śledztwo w sprawie przyczyn i okoliczności zamachu smoleńskiego Rosjanom... Każdy inny kraj zrobiłby wszystko, aby śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci np. tylko ich prezydenta było nadzorowane przez tenże kraj...  Czyż nie możemy być postrzegani przez innych jako idioci?,
– pozwalamy na obniżanie poziomu naszej naszej obronności narodowej,
– pozwalamy na dalsze trwanie u władzy ludziom, którzy nas zdradzili przy "okrągłym stole" i w Magdalence oraz nie potrafimy ich odsunąć od tejże władzy... Czyż nie jesteśmy idiotami? 
– pozwalamy na stopniową utratę naszej wolności, suwerenności i niepodległości... Czyż historia nie osądzi nas i nie nazwie zdradliwymi idiotami?

Zapewne jest jeszcze wiele obszarów, w których okazujemy się idiotamni lub tak nas postrzegają inni w Europie i na świecie.

A ja na koniec zapytam: Czy odpowiada nam rola idiotów, czy też winniśmy zmądrzeć i poddać się zbiorowemu leczeniu przez Polaków, którzy jeszcze nie zidiocieli?


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.