Moje posty

wtorek, 20 października 2015

Dlaczego nie zagłosuję na PO...

Przed wyborami prezydenckimi napisałem tekst [1] [2], w którym wyszczególniłem dlaczego nie zagłosuję na B. Komorowskiego i PO. Spotkał się on z dużym odzewem czytelników za co niniejszym dziękuję.

Na szczęście B. Komorowski przegrał z A. Dudą i mamy wreszcie prezydenta, na którego zasługuje nasza Polska. Na szczęście E. Kopacz w debacie z B. Szydło tylko potwierdziła swoją ludzką i polityczną małość a tym samym małość PO. Warto tym bardziej teraz - tuż przed wyborami parlamentarnymi - wrócić do niektórych argumentów dotyczących PO z jednoczesnym ich szerokim uzupełnieniem...

Powtórzę zatem apel do nas wszystkich.

W niedzielę wybieramy naszą i kolejnych pokoleń przyszłość, wybieramy pomiędzy powolnym zanikaniem Polski z mapy świata a szansą na jej przetrwanie i rozwój. Wzywam więc wszystkich Polaków do otrzeźwienia społeczno-politycznego oraz powszechnego oporu i nie głosowania w najbliższych wyborach parlamentarnych na dzisiejszych przedstawicieli władzy (PO i PSL) oraz inne partie tworzące i/lub gloryfikujące tzw. III RP oraz tych partii spadkobierców (ZL i nowoczesna.pl)! Sam prezydent A. Duda może nam nie wystarczyć!

Wzywam, gdyż:

 – rządzą nami dziś kłamcy i aferzyści... nie mający wiele wspólnego z patriotyczną, narodową polskością i tą polskość często zwalczający,

– pozwoliliśmy na międzynarodowe obrażanie nas samych i przypisywanie nam żydowskiego holocaustu podczas II WŚ. Wybraliśmy do rządzenia ludzi, którzy pozwalają nas obrażać i nie potrafią nas skutecznie obronić przed kłamstwem historycznym,

- utrzymujemy i pozwalamy rządzić środowiskom politycznym, które bezwolnie i poddańczo są traktowane przez znaczące kraje w UE, ze szczególnym uwzględnieniem Niemiec. Polska przez ostatnie 8 lat stała się lennikiem - niemal landem - Niemiec i wykonuje polecenia A. Merkel, np. ostatnio w sprawie kwotowego podziału islamskich imigrantów, co radykalnie zmniejszyło nasze znaczenie międzynarodowe, w tym też w krajach Grupy Wyszehradzkiej... nie mówiąc już o lekceważeniu w tym obszarze zdania Polaków,

– nie dyskutujemy o kryzysie gospodarczym, wzroście podatków, katastrofalnym spadku produkcji, obniżaniu stopy życiowej, niespotykanie niskich zarobkach w porównaniu do czasu naszej pracy oraz cen i wydajności a także poziomu płac w krajach starej unii, atomizacji i pauperyzacji społeczeństwa. Wszędzie w cywilizowanym świecie sprawy dotyczące bezpieczeństwa finansowego obywateli są jednymi z najważniejszych, u nas zupełnie są na marginesie,

– pozwoliliśmy na podniesienie przez rząd PO-PSL wieku emerytalnego oraz grabież Polakom połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych w OFE (153 mld zł) a także na zmniejszenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego. Podobnie pozwoliliśmy na drenaż Funduszu Rezerwy Demograficznej,

– nie zareagowaliśmy sprzeciwem wobec wzrostu podatku VAT do 23% i wzrostu akcyzy na paliwo a także na ustanowienie nowego podatku paliwowego (podatek zapasowy wpływający na cenę benzyny i ropy naftowej) a dzisiaj... jeszcze krążą pogłoski o dodatkowym opodatkowaniu na rzecz utrzymania islamskich uchodźców,

– nie zareagowaliśmy na wybudowanie w Polsce najdroższych chyba autostrad i stadionów w Europie a jednocześnie pozwalalmy na szerzącą się korupcję w obrzarze styku polityki i gospodarki oraz na nepotyzm na każdym szczeblu administracji publicznej i w spółkach Skarbu Państwa,

– pozwalamy rządowi na spokojne rządzenie, mimo setek "dużych i małych" afer (zobacz: afery PO autorstwa MarkaD), choćby ostatnio afera podsłuchowa (finansowanie deficytu budżetowego przez NBP w celu pozostania u władzy i stwierdzenie, że Polska jest państwem teoretycznym i tak naprawdę to "ch.., dupa i kamieni kupa") czy też nadchodzące afery: związana z prywatyzacją  CIECH-u (sprzedaż poniżej wartości rynkowej i w ogóle sprzedaż spółki strategicznej), związana z ustawą o zwiększeniu prawnego zakresu identyfikacji sklepów wielkopowierzchniowych z 400 do 2000 m.kw (co pozwoli zagranicznym sieciom już na swobodne opanownanie niemal całego handlu w Polsce) czy dotycząca obrotu energią elektryczną przez PGE (jednoosobowa spółka pośredniczy w sprzedaży energii oferując ją znacznie poniżej ceny PGE - 188,80 zł wobec 318,30 zł za megawatogodzinę)... nie mówiąc już o np. aferach: hazardowej, stoczniowej (upadek polskich stoczni na rzecz niemieckich a raczej już rosyjskich), wyciągowej, stadionowej, autostradowej, AmberGold i Eewarru, związanej z informatyzacją MSW, tzw. infoaferze, związanej z budową gazoportu w Świnoujściu oraz dostawami gazu z Kataru czy też związanej z budową elektrowni atomowej (od 5 lat trwa "wybieranie" jej lokalizacji, a kasa dla zarządów specjalnych spółek i ich pracowników jest cały czas wydawana - to już chyba 300 mln zł) i i inne,

– obecny rząd prowadzi taką politykę gospodarczą, że skłonił do emigracji zarobkowej niemal 2,5 mln  młodych i kreatywnych Polaków, którzy najprawdopodobniej już nigdy nie wrócą do Polski a taki wyjazd deklaruje jeszcze 3 mln osób,

– obecny rząd zadłużył radykalnie Polskę  - w 2007 roku dług publiczny Polski wynosił około 530 mld zł., teraz ponad 1000 mld zł (1 bln zł), przy czym są szacunki (FOR) mówiące, że dług ten wraz z długiem ukrytym wynosi już przeszło 3000 mld zł. Natomiast według danych NBP zadłużenie zagraniczne Polski (nie mylić z długiem publicznym) na koniec roku 2013 wyniosło około 276,8 mld Euro t.j. 381,1 mld USD. Warto wspomnieć, że sławne już zadłużenie zagraniczne jakie zostawił nam po sobie E. Gierek w 1980 roku wynosiło w walutach wymienialnych 24,1 mld USD a wymagalne płatności z tytułu obsługi zadłużenia zagranicznego na rok 1981 wynosiły 10,9 mld USD - dług ten spłaciliśmy dopiero całkiem niedawno,

– pozwoliliśmy na podwyżkę składki rentowej z 4,5 % do 6,5%, odrzucenie projektu ustawy zezwalającej na podniesienia kwoty wolnej od podatku zamrożonej od 8 lat! (dotyczy to również kwot uzyskania przychodu oraz progów podatkowych) oraz zezwoliliśmy bez oporu społecznego na likwidację niektórych ulg podatkowych, np. budowlanej czy internetowej,

– nie wyrażamy społecznego i masowego sprzeciwu wobec wysokim cenom nośników energetycznych,  przede wszystkim gazu, za który płacimy niemal najwięcej w Europie (skrajnie niekorzystne podpisanie umowy z Rosją) a jednocześnie nie domagamy się od rządu skutecznej polityki w sprawie wydobycia naszego gazu łupkowego i ropy łupkowej. Zapewne każdy kraj, który miałby takie złoża surowców energetycznych zbudowałby narodowy plan ich wydobycia. Polska oczywiście takiego planu nie ma a w ciągu ostatnich 3 lat paraliżu legislacyjnego zachodni inwestorzy (w tym z USA) niemal w całości wycofali się z rynku polskiego,

– rząd pod wodzą PO-PSL podpisał skrajnie negatywny dla Polski pakiet klimatyczny, co dla naszej gospodarki jest katastrofalne i może doprowadzić - co widzimy już dzisiaj - do upadku polskiego górnictwa i jeszcze radykalniejszego wzrostu cen energii,

– pozwalamy jako społeczeństwo na wyprzedaż przez zdradziecki (ale wybrany przez nas lub być może przez "cuda nad urną") rząd resztek narodowego majątku narodowego (np. CIECH, Azoty, kopalnie?) w tym na próbę sprzedaży lasów, której celem prawdopodobnie było zaspokojenie wyimaginowanych roszczeń żydowskich za mienie utracone podczas II WŚ i powojennej okupacji komunistycznej.  Wszędzie w Europie dba się o rodzimy przemysł i kapitał oraz rodzime firmy, rodzimą ziemię, lasy, surowce i bogactwa naturalne. Wszędzie tylko nie w Polsce, w której już od maja 2016 roku będzie możliwy swobodny przez cudzoziemców zakup polskiej ziemi rolnej i leśnej... czego - wedle społecznego projektu ustawy złożonego w Sejmie - nie chcieli zmienić rządzący,

– obecny rząd i zdominowany przez koalicję PO-PSL parlament odrzucając - podpisane przez miliony Polaków obywatelskie inicjatywy referendalno-ustawodawcze - nie liczy się z opinią społeczeństwa (jak w przypadku wspomnianego zakupu ziemi i obrony Lasów Państwowych czy też obowiązku szkolnego dla sześciolatków),

– z pokorą i uniżonością a niekiedy z infantylną radością i głupim uśmieszkiem dajemy się okłamywać i manipulować przez okupacyjne, rządowe media i antypolski obecny rząd oraz godzimy się z lekceważeniem naszych chrześcijańskich i ogólnoludzkich wartości pozwalając na terroryzowanie się przez liber-lewaków, "postępowców", "politpoprawnościowców", genderystów, środowiska LGBT a także syjo-globalistów,

– gremialnie nie interesujemy się polityką wewnętrzną ani zewnętrzną, losem naszego kraju ani jego przyszłością, polityką międzynarodową,

– pozwalamy na obniżanie poziomu wykształcenia naszych dzieci,

– nie buntujemy się przeciw obniżaniu poziomu i zmniejszaniu dostępności do gwarantowanej konstytucyjnie,  podstawowej i specjalistycznej ochrony zdrowia (czekanie po kilka lat na wizytę u lekarza specjalisty),

– pozwalamy na wprowadzenie w Polsce żywności GMO,

– oddaliśmy śledztwo w sprawie przyczyn i okoliczności zamachu smoleńskiego... Każdy inny kraj zrobiłby wszystko, aby śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci np. tylko jego prezydenta, ale także w ogóle swoich obywateli było nadzorowane przez tenże kraj... jak np. miało to ostatnio miejsce w Holandii,

– pozwalamy na obniżanie poziomu naszej naszej obronności narodowej,

– pozwalamy na dalsze trwanie u władzy ludziom, którzy nas zdradzili przy "okrągłym stole" i w Magdalence oraz nie potrafimy ich odsunąć od tejże władzy,

– pozwalamy na stopniową utratę naszej wolności, suwerenności i niepodległości... jednocześnie zgadzając się na pełzający 26 letni rozbiór Polski, w tym poprzez wyprzedaż niemal całości naszego majątku: przemysł, banki i instytucje finansowe, handel,

- pozwalamy na ograniczenie w/w wolności np. nie buntując się przeciw przyjęciu przez władzę PO-PSL ustaw: o ograniczeniu dostępu obywateli do informacji publicznej, o ograniczeniu wolności zgromadzeń czy też o tzw. "bratniej pomocy" (tzw. ustawa 1066) pozwalającej na obecność niemieckich czy też innych zagranicznych służb porządkowych na terenie Polski,

– przez 26 lat a szczególnie przez ostatnie 8 staliśmy się też bezwolnymi pracownikami najemnymi koncernów zagranicznych zatrudnionymi w dużej części na tzw. umowy śmieciowe, staliśmy się tanią siłę roboczą bez własności i oszczędności.

Zapewne jest jeszcze wiele obszarów, które winny skłonić Polaków do patriotycznych i egzystencjalnych przemyśleń a w konsekwencji do odsunięcia od władzy dzisiejszych rządzących.

Ten rok jest chyba ostatnim, kiedy możemy zdecydować o istnieniu Polski i zapoczątkować odbudowę naszego kraju. Jest chyba ostatnim, w którym winniśmy powiedzieć w końcu: DOŚĆ... oddając gremialnie głosy na partie dające nam nadzieję na lepszą Polskę, w tym przede wszystkim na jedyną mogącą realnie przejąć władzę, czyli PiS...

[1] http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/02/dlaczego-nie-zagosuje-na-b.html
[2] http://interia360.pl/moim-zdaniem/artykul/dlaczego-nie-zaglosuje-na-b-komorowskiego-i-po,72068
i portale: blogmedia24, niepoprawni, salon24, naszeblogi, blog n roll

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.