Obserwując histerię i lament polityków opozycji oraz wspierających ją mediów podnoszone każdorazowo i przy każdej decyzji nowego rządu czy prezydenta można odnieść wrażenie, że cały mainstream medialno-polityczny jest zdziwiony i zszokowany faktem, iż rząd rządzi a prezydent jest aktywny.
Dla nich zapewne najlepiej by było, żeby rząd B. Szydło nic nie robił, pobierał pieniądze i kontynuował ich politykę a prezydent A. Duda strzegł żyrandola i ośmieszał się na arenie międzynarodowej jak czynił to B. Komorowski.
Taka sytuacja jest przezabawna i śmieszna. Polacy wybrali swoja władzę, aby dokonała dobrej zmiany dla Polski. A przecież nie można tej zmiany dokonać bez podejmowania decyzji, decyzji szybkich i odważnych. A podejmowanie decyzji jest jednym z najważniejszych elementów rządzenia.
Można się dziwić i uśmiechać, ale jest to bardzo niebezpieczny proceder, który może dezintegrować państwo polskie i utrudnić a nawet uniemożliwić przeprowadzanie naprawy naszej Ojczyzny.
PO, Nowoczesna a także PSL przyjęły strategię opozycji totalnej, która negować będzie wszystko to co zrobią rządzący niezależnie od merytorycznej oceny określonych ich działań. Będą z pianą na ustach krytykować każde posunięcie prezydenta i rządu a wykorzystując przychylne im media będą próbowali podobnie jak to czynili od lat manipulować polskim społeczeństwem. Ich celem będzie wykreowanie atmosfery apokalipsy jaka spotkała Polskę po przejęciu władzy przez patriotyczną prawicę i ostateczne jej zniszczenie.
Oczywiście w szeregach PO czy PSL występuje ogromna frustracja po utracie rządów. Myśleli, że będą u władzy zawsze i dalej będą systematycznie doprowadzać Polskę do stanu "...kamieni kupy", przy jednoczesnym jej okradaniu i jej niszczeniu. Zachowuję się tak jakby decyzja Polaków odsuwających ich na boczny tor nic dla nich nie znaczyła, tak jak nie znaczyła w czasie całych ich rządów. Są zszokowani, że dziś są w opozycji i kompletnie nie umieją się w nowej sytuacji znaleźć. Jedynym sposobem działania opozycji jest li tylko frontalny, kłamliwy i brutalny atak na prezydenta i rząd. Wykreowana przez "mędrców-budowniczych" III RP "banksterska" Nowoczesna jest naturalnym ich sojusznikiem.
Co sprawia, że tak postępują?
Po pierwsze.
Doświadczenie przeszłości. Powielają sposób działania, jaki przyjęli podczas pierwszych rządów PiS-u w koalicji z S i LPR i prezydentury ś.p. L. Kaczyńskiego. Wtedy ten frontalny atak i realizowany medialny przemysł pogardy przyniósł im sukces. Doprowadzili z wykorzystaniem podległych im służb specjalnych do rozpadu koalicji rządzącej a ostateczny cel osiągnęli wraz ze śmiercią ś.p. Prezydenta L. Kaczyśńkiego i dziwnym wyborem WSI-owego B. Komorowskiego.
Na szczęście teraz prawica ma większość w parlamencie i swojego prezydenta a osiem lat rządów PO (i PSL) unaoczniło Polakom ich złodziejską mentalność, wasalizm wobec Niemiec (UE) i Rosji, pogardę dla Polski i polskości, antypolskie rządzenie i miałkość emocjonalno-intelektualną. Uruchomiony ponownie przemysł pogardy jest w dzisiejszych realiach nieskuteczny a nawet przeciwskuteczny. Młodzi i nie tylko młodzi Polacy mają internet i korzystają z różnych źródeł informacji, propaganda michnikowszczyzny już nie jest w stanie ich zmanipulować. Dodatkowo prawica i prezydent są o lata świetlne pozytywnie jakościowo różni od całego, posługującego się kłamstwem i zdradliwego, antypolskiego mainstreamu III RP.
Po drugie.
Strach. Lata rządów PO-PSL, ale także wiele działań na przestrzeni ostatnich 26 lat jest pasmem afer, korupcji, nepotyzmu, działania na szkodę państwa, defraudacji środków publicznych, pospolitych przestępstw i przestępstw zdrady racji stanu wraz z niewyjaśnioną tragedią smoleńską. Obecne rządy wraz z prezydentem są dla tych wszystkich przestępców i quasi przestępców ogromnym zagrożeniem. Może sie okazać, że będą ich końcem politycznym a dla wielu mogą się skończyć na więziennym spacerniaku. Ten strach elit III RP jest paraliżujący, ale też powoduje u nich podejmowanie działań mających na celu niedopuszczenie do ujawnienia prawdy i będą robić wszystko, aby nigdy ona nie wyszła na jaw a tym samym będą chcieli doprowadzić do upadku rząd i prezydenta. Zrobią wszystko kosztem wszystkiego. "Tonący brzytwy się chwyta" i oni nie zważając na skutki oraz wykorzystując nawet najbardziej perfidne metody będą cały czas prowadzili totalne działania destrukcyjne wraz zapewne z wykorzystaniem ludzi związanych z dawnymi i obecnymi służbami specjalnymi. Poza tym prawda o III RP może przekreślić całą narrację historyczną elit III RP o wolności uzyskanej w 1989 roku a tym samym sprawi, iż na polskich kartach historii będzie się o nich pisało ze wstydem i niechęcią.
Pan J. Kaczyński i sądzę, że wszyscy tworzący rząd razem z panią premier B. Szydło a także prezydent A. Duda zdają sobie z tego świetnie sprawę. Stąd chcą szybko i skutecznie podejmować decyzje i naprawiać państwo. A najwięcej należy zrobić zaraz na początku i tak się dzieje. Polacy chcą zmian, ale nie będą czekać w nieskończoność. Dlatego też cieszę, się że rząd szybko zabrał się do pracy i zaczął od elementów najbardziej potencjalnie destrukcyjnych i niebezpiecznych, czyli służb specjalnych i TK. Mam nadzieję, że media publiczne będą kolejne. Szybkich zmian wymaga też wymiar sprawiedliwości i uregulowanie stosunków na linii polityka-gospodarka. Pierwsze dni rządów dają nadzieję, że szybkie zmiany i naprawa państwa będą prowadzone mimo histerii i lamentu mainstreamu.
Po trzecie.
Antypolskość. Elity III RP przez lata robiły wszystko, aby zlikwidować lub przekazać Polskę, jej zasoby, przemysł i handel, banki zewnętrznym instytucjom państwowo-polityczno-finansowo-korporacyjnym. To jeszcze pokłosie umów w Magdalence i OS oraz planu L. Balcerowicza (a raczej Sachsa-Sorosa). Polska przez te elity została oddana możnym tego świata, międzynarodowym mędrcom i unijnym lewakom. Rządy PO-PSL uczyniły z Polski wasala Niemiec (UE) i poddanego Rosji. Całe więc zagraniczne demoniczne siły, które do tej pory na Polsce korzystały i stopniowo pozbawiały jej suwerenności i niepodległości dziś również będą wspierać opozycję w destrukcyjnych działaniach wobec obecnego rządu i prezydenta. Naszym kolaborantom i zdrajcom a także określonym siłom zewnętrznym zależy na tym, aby Polska nie stała się silna, nie stała się liczącym podmiotem międzynarodowym. I będą robić wszystko, żeby nie pozwolić na odbudowę i budowę silnej, godnej, niepodległej i suwerennej Polski. Innym elementem tej antypolskości jest 26 letnia pedagogika wstydu i wynaradawiania Polaków prowadzona przez środowiska syjo-trockistowsko-komunistyczne. Próbowano w tym okresie zniszczyć naszą tożsamość narodową, naszą wiarę, zwyczaje, historię, rodzinę, patriotyzm... Próbowano zrobić z Polaków bezmyślną masę zatomizowanych i spauperyzowanych jednostek bez własności i wykształcenia, bez narodowego ducha i narodowej dumy, którzy mieli stać się najemną i biedną siłą roboczą dodatkowo ubezwłasnowolnioną kredytem i zarządzaną przez tych, którzy ten kredyt udzielili lub ich nadzorców. Na arenie międzynarodowej starano się kłamliwie przedstawiać Polaków jako ksenofobów, nacjonalistów i faszystów odpowiedzialnych za II WŚ i żydowski Holocaust. Przejęcie władzy przez polskich patriotów niweczy te wieloletnie ich działania. I będą robić wszystko, żeby Polacy się nie odrodzili. Naprawdę wszystko.
Jest jednak nadzieja. Sytuacja międzynarodowa się zmieniła, jest cały czas dynamiczna, ale kierunek tych zmian powoli eliminuje z gry syjo-unio-lewako-globalistów. Unia Europejska jest w kryzysie. Projekt wymyślony przez lewcko-komunistycznych europejskich (i nie tylko) mędrców okazał się fiaskiem, podobnie jak równie abstrakcyjny projekt ZSRR i światowego wojennego komunizmu. Zaczęło to dostrzegać wiele krajów, a szczególnie kraje Grupy Wyszehradzkiej czy też UK Samobójcza polityka przywódców unijnych sprawia, że jest szansa na odbudowę Polski. a także na odbudowę narodów europejskich. Komunizm kulturowy poniósł porażkę i mam nadzieję, że proces ten jest nieodwracalny, ale niestety będzie dość długi czasowo. Dodatkowo też nastąpi rychłe odejście B. Obamy jako prezydenta USA. Duże jednak nadzieje na pokonanie politycznego i politpoprawnego ataku zewnętrznego daje polski prezydent i zapowiedzi nowego rządu. Jeżeli będziemy w tym okresie geopolitycznych zmian i chaosu (także związanego z terroryzmem islamskim) podejmować dobre decyzje to jest szansa na świetlaną przyszłość dla Polski i zneutralizowanie wewnętrznych i zewnętrznych antypolskich działań. Dotyczy to także odbudowy i odrodzenia polskości, narodowej dumy i tożsamości narodowej opartej na naszej historii, narodowych autorytetach i bohaterach, kulturze, języku, wierze, inteligencji i kreatywności, zwyczajach, potencjale Polonii, naszych wartościach etyczno-moralnych i wszechstronnym wykształceniu. W tym obszarze zapowiedzi rządu i dotychczasowe działania prezydenta dają nadzieję na naprawdę dobre zmiany. Dodatkowo atutem w realizacji odbudowy naszej polskości jest i będzie dzisiejsza postawa młodych ludzi, dla których patriotyzm stał się źródłem dumy i podstawą ich myślenia oraz działania.
Tak więc "głowa do góry". Niech psy szczekają a nasza polska karawana niech jedzie dalej. Mamy szansę na polski sukces. W jego osiąganiu trzeba być konsekwentnym i pokornym, ale nieraz też bezwzględnym wobec zdrajców, zaprzańców, kolaborantów, złodziei i antypolaków. Cały czas jednak trzeba uważać na przebiegłe, sabotujące siły zła oraz kłamstwa i neutralizować je dobrem, prawdą, prawem i sprawiedliwością.
Pozdrawiam
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.