Niemal od zawsze - za wyjątkiem kilku pierwszych Orkiestr - byłem i jestem wobec J. Owsiaka i jego WOŚP sceptyczny. Przedstawiałem swoje poglądy i o nich opinie obszerniej m.in. w swoich notkach sprzed wielu laty: WOŚP. Jak długo jeszcze?, No... i jednak Owsiak to pusty indoktrynator!, Owsiak to pusty Indoktrynator czy Oszołom? czy Przystanek Woodstock i List Otwarty do Sekretarza Generalnego OPM!.
Treści zawarte w owych postach nic nie straciły na swojej aktualności, o czym świadczą ostatnie teksty blogera Matka Kurka (Piotra Wielguckiego), który obecnie w Polsce chyba najlepiej orientuje się w działalności Jerzego Owsiaka.
Pisze on m.in.:
""Ponad 90 milionów w „usługach obcych” – rodzina Owsiaków na swoim!
Trudno będzie w to uwierzyć, ale to zaledwie szkic anatomii brudnego biznesu nazywanego charytatywnością, pełen opis wypełniłby strony pracy magisterskiej. Mój opis jest skrócony, bo ma dotrzeć do jak najszerszej grupy nieświadomych darczyńców WOŚP. Nie będę walczył z wiatrakami i dyżurnymi „argumentami” w stylu: „moje dziecko było leczone…”, „wszędzie w szpitalach są serduszka”, „co ty zrobiłeś dla dzieci..”. Przedstawię suche fakty i w sposób jednoznaczny wykażę, że Owsiak stworzył gigantyczny biznes rodzinny za publiczne i społeczne pieniądze, wydawane na organizację „Finałów”. Ratowanie zdrowia i życia dzieci w tej propagandowej i finansowej piramidzie jest ostatnim i najmniej istotnym ogniwem dopiętym na alibi (...) Cała struktura WOŚP i przyległych do fundacji firm pracuje w następującym cyklu: zebrać jak najwięcej pieniędzy i nie wydawać tak długo jak się da. Do dziś nie są rozliczone trzy kolejne „Finały” WOŚP, gdzie zebrano ponad 400 milionów złotych, co łatwo sprawdzić tutaj: http://zbiorki.... Na koncie WOŚP znajduje się w tej chwili około 200 milionów nie wydanych na sprzęt pieniędzy, chociaż według fałszywej legendy polskie dzieci bez tego sprzętu by poumierały. W tym czasie rosną odsetki w granicach 2-4 milionów, które nigdy nie idą na cele zbiórki, ale na organizację „eventów”. Wydawaniem pieniędzy zebranych przez WOŚP tak naprawdę zajmuje się „Złoty Melon” z jednoosobowym zarządem i prezesem Jerzym Owsiakiem. Firma ta obsługuje wszystkie najważniejsze imprezy WOŚP i bierze udział w „konkursach ofert” na zakup sprzętu. W ciągu 10 lat Owsiak jako prezes „Złotego Melona” rozdysponował ponad 90 milionów w „usługach obcych”, dokładnie 90 026 552,79 zł"" [1].
W dalszej części opisuje on, jakiej wartości konkretne firmy związane z J. Owsiakiem uzyskały dochodów poprzez wyprowadzanie pieniędzy z Fundacji na rzecz tzw. "podmiotów obcych", czyli związanych i tak z J. Owsiakiem. Wskazuje konkretne kwoty, które wydają się zawrotne i zamykają się ową kwotą 90 mln zł, czyli 9 mln zł rocznie w okresie ostatnich 10-ciu lat.
Ponadto w innym tekście wskazuje, iż J. Owsiak do tej pory nie rozliczył swoich finałów z ostatnich trzech lat, gdzie zebrano 408 mln zł a rozliczono jedynie niespełna 100 mln zł oraz zastanawia się gdzie podziało się około 150 mln zł. [2].
Nie mam powodu, żeby nie wierzyć Matce Kurce, bowiem jak na razie wygrał on wszystkie procesy z J. Owsiakiem i jego fundacją i z pewnością jest "sennym koszmarem" całego "Przedsiębiorstwa WOŚP" a że jest to dobrze naoliwione i zyskowne przedsiębiorstwo nikomu nie trzeba udowadniać.
Oczywiście jak niemal w każdym przedsiębiorstwie opartym na prawie spółek handlowych ta hipotetyczna rodzinna i znajomych spółka pod nazwą "Przedsiębiorstwo WOŚP" musi mieć i Radę Nadzorczą i Zarząd. Prezesem każdego z tych organów jest wszechpotężny prezes J. Owsiak, który - wespół z rodziną i swoimi "znajomymi królika" – decyduje o wszystkim a przede wszystkim o wydawaniu pieniędzy ze społecznych (o zgrozo?) zbiórek. Proces wydawania tych pieniędzy nie jest transparentny, co wydaje się, iż powinno być normą w tego typu przedsięwzięciach.
Bloger Matka Kurka w ostatnich tekstach skupił się na gotówce i przepływach finansowych. Mnie jednak też zastanawia fakt posiadania przez "Przedsiębiorstwo WOŚP" aktywów w wysokości ponad 15 mln zł, z czego aż około 13,5 mln zł stanowią rzeczowe aktywa trwałe. Ciekaw jestem co enumerycznie wchodzi w skład tych aktywów trwałych... to też byłaby bardzo ciekawa informacja i dająca do myślenia.
Z informacji potwierdzonych to na pewno w ich skład wchodzą mieszkania i np. luksusowe centrum szkoleniowe, które w ramach WOŚP prowadzi i zarządza zależna w 100% od J. Owsiaka spółka Złoty Melon. Jest to Centrum Wolontariatu Szadowo-Młyn, malowniczo położone na pojezierzu Iławskim. Centrum zapewnia doskonałe warunki nie tylko na szkolenia, ale również na sympozja, narady , konferencje, spotkania firmowe a także imprezy integracyjne. To, że Ośrodek posiada salę konferencyjną, salę kominkową o niepowtarzalnym klimacie, jadalnię oraz parking... to przecież oczywistość dla instytucji charytatywnej...
Oczywiście można wykazać, że taka działalność komercyjna jest źródłem dodatkowych dochodów dla WŚOP, dzięki którym zwiększa się pula finansowa na dodatkową pomoc charytatywną. Ale czy tak jest w istocie, czy też te zyski powiększają majątek osobisty rodziny Owsiaków?
Źródło: [2]
Od zawsze też zastanawiam się (i w sumie pragnę pozostać w błogiej nieświadomości) nad wspomnianym przebiegiem procesów przetargowych na zakup sprzętu przez "Przedsiębiorstwo WOŚP" oraz ile to pieniążków zyskuje ten biznes dzięki odsetkom powstałym wskutek "leżakownia" naszych darów na kontach fundacji i jak suma tych odsetek jest wydatkowana: czy na działalność charytatywną czy znów powiększa majątek rodziny Owsiaków.
Jest jeszcze jeden - bardzo kontrowersyjny - aspekt działania WOŚP. Otóż od wielu już lat pada pytanie o to, czy darowany (dzierżawiony) przez WOŚP sprzęt jest własnością szpitali czy też dalej jest własnością WOŚP. Temat ten jest dalej kwestią otwartą, bowiem mimo zapewnień J. Owsiaka darowany sprzęt jest własnością szpitala...., ale każde urządzenie medyczne przekazywane jest szpitalom w darze, ale jako darczyńca, Fundacja zgodnie z prawem zastrzega sobie prawo kontrolowania obdarowanego (klauzule w umowie darowizny) i nakłada na placówki, które ten sprzęt od nas dostają, zgodnie z art. 893 k.c., obowiązek wykonania szeregu poleceń, czyli gdy z jakiś powodów sprzęt ma być nie używany to wtedy fundacja ma prawo do decyzji co z nim dalej robi... Więc jak to jest? Czy sprzęt jest własnością szpitali czy też nie?
Na koniec pragnę tylko stwierdzić, że sam osobiście pomagam charytatywnie, ale przede wszystkim na konkretne osoby gdzie wiem, komu pomagam i dlaczego oraz tam, gdzie wiem na 100%, iż moje pieniądze są właściwie wydawane a działalność określonych organizacji jest transparentna. W razie jakichkolwiek wątpliwości wstrzymuję się z pomocą i pieniążki przeznaczam na pomoc gdzie indziej. A naprawdę jest gdzie i nie musi to być akurat "Przedsiębiorstwo WOŚP".
[1] https://www.kontrowersje.net/ponad_90_milion_w_w_us_ugach_obcych_rodzina_owsiak_w_na_swoim
[2] https://www.kontrowersje.net/oszust_owsiak_i_jego_kolorowe_rozliczenia_gdzie_jest_150_milion_w_gdzie_s_faktury
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
OdpowiedzUsuńNie wiem kim jesteś jako człowiek , bo papier wszystko przyjmie . Ale homo sapiens na pewno nie