niedziela, 10 stycznia 2010

No... i jednak Owsiak to pusty indoktrynator!

Witam

Unikałem dzisiaj jak tylko mogłem telewizyjnego widoku rozwydrzonego, kolorowego "clowna" a o WSOP dotąd wypowiadałem się wyważenie doszukując się w niej różnych pozytywów...

Niestety traf chciał, że mimo woli stałem się kilkuminutowym widzem Owsiakowych Igrzysk, kilkadziesiąt minut temu.

Złośliwość losu (inaczej tego nie mogę wytłumaczyć) sprawiła, że obok Owsiaka, którego szlachetną głowę okrywała jakaś kapitańska (czy inna) czapka.... zobaczyłem... w koszulce polo... Jana Krzysztofa Bieleckiego. Panowie sobie kadzili, ściskali i stukali się rączkami, JKB próbował grać na jakimś instrumencie i ofiarował jakiś tam młoteczek Prezesa...

I krew mnie zalała.

Dlaczego? poniżej krótki opis sytuacyjny powodujący wzburzenie mojej krwi na widok Jana Krzysztofa Bieleckiego

/Agresywna gra na kursie polskiej waluty w połączeniu z - mającymi charakter "oszukańczych" - asymetrycznymi opcjami walutowymi (czerwiec 2008 - marzec 2009) mogły spowodować według różnych szacunków wyprowadzenia z Polski od 50 do 150 mld złotych (a dodając do tego kategorię utraconych zysków polskich firm, koszty bankructwa - to kwoty te mogą okazać się wyższe!). I to wszystko przy biernej postawie naszego rządu i niejasnej roli takich panów jak np. K. Marcinkiewicz czy C. Stypułkowski. Największymi "agresorami" byli w tym czasie (i nadal są): J.P.Morgan, Goldman Sachs, UniCredito(i jego ramię w Polsce PKO SA wówczas kierowana przez przyjaciela i mentora Donalda Tuska Pana J.K. Bieleckiego). Teraz ÓW przyjaciel Jana Krzysztofa Bieleckiego sprzeciwia się możliwości wystosowywania zbiorowych pozwów przez pokrzywdzone na opcjach polskie przedsiębiorstwa/.

To tyle... i jeszcze jedna irytacja.... na pierwszym planie ekranu TV powiewały dwie flagi: Owsiakowej WOSP i ... Niemiecka!... rzut kamery na całe studio... gdzieś w kącie jeszcze flaga brytyjska..., ale w szerokim kadrze ANI JEDNEJ POLSKIEJ!!!

Pozdrawiam

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.