Moje posty

czwartek, 1 lipca 2021

Źródła antypolskości u dużej części Żydów


Obiecałem, że przedstawię - wobec kolejnego sporu pomiędzy Polską a Izraelem - choć część moich tekstów dotyczących stosunków pomiędzy Polakami a Żydami. Niniejszym spełniam tę obietnicę i prezentuję fragment mojego kilku częściowego tekstu  zatytułowanego: "Nie da się zrozumieć dużej części Żydów bez znajomości ich Talmudu! (cz.1)" [1]. 

--------------------------

Antypolskość części przeszłych i obecnych Żydów w sposób drastycznie zaskakujący obecnie „wypełzła” na geopolityczną powierzchnię i niestety „pełza” sobie swobodnie nadal.

Obecny charakter tego żydowsko-polskiego konfliktu jest specyficzny w wielu obszarach, ale najważniejszymi z nich są: jego umiędzynarodowienie oraz również międzynarodowe  i antypolskie kreowanie przez Żydów kłamliwego obrazu Polski i Polaków.

 Przyznać bowiem musimy, że np. konflikt historyczny pomiędzy Polską i Ukrainą nie ma charakteru globalnego a tylko dwustronny, lokalny. Podobnie jest też z relacjami (też nieraz trudnymi) Polski z innymi krajami. Ale relacja Polska - Izrael/Żydzi  ma polityczno-społecznie globalny charakter wynikający przede wszystkim z faktu narzuconego i talmudycznie egoistycznego oraz w różnoraki sposób wymuszonego przez samych Żydów ich wyjątkowego statusu na świecie.

Tak się bowiem złożyło, że Żydzi – nie mając swojego państwa – przez wieki zamieszkiwali u innych. W wielu krajach stanowili mniejszość etniczną a wewnętrznym integratorem owej mniejszości nie było państwo, ale kultywowanie przez Żydów - na obcej ziemi gospodarzy - ich własnej historii, kultury, religii, języka, zachowań, obrzędów, zwyczajów, etc., które pozwalały Żydom zachować swoją tożsamość narodową. Szczególnym i chyba najważniejszym elementem zacieśniającym przez wieki poczucie wspólnoty Żydów od zawsze była religia i ich wiara, bowiem jest to chyba jedyna religia, która przez wyznawców została niejako zawłaszczona jedynie do jednego etnicznie narodu, który może i ma prawo ją wyznawać.

Zachowywanie własnej tożsamości narodowej na obcej ziemi jest zjawiskiem pozytywnym, ale musi polegać na zrozumieniu faktu, iż jest się tylko gościem a prawa i zwyczaje gospodarza, jego kultura i tradycja są nadrzędne i należy je przestrzegać lub się do nich dostosowywać z jednoczesnym przejawianiem postawy wdzięczności za gościnę.

Tymczasem Żydzi tworzyli swoje zamknięte dla innych społeczności (swoiste i akceptowalne przez nich getta), całkowicie różniące się pod każdym względem od charakteru narodów, u których korzystali z gościnności. Stawali się niczym sublokatorzy  w wielopokojowym mieszkaniu, gdzie posiadając tylko jedno pomieszczenie,  zawsze zamykali je na klucz broniąc do niego dostępu innym współlokatorom, ale również i właścicielom, którzy wynajęli im ten pokój... a to już jest czymś anormalnym i alogicznym.  A jeżeli do tego jeszcze dodamy fakt, iż taki lokator po pewnym czasie zaczynał odnosić się  wobec właściciela z jakąś realną wrogością i nawet rościć sobie prawo do własności owego pokoju a nawet do całego mieszkania oraz – obrastając w tłuszcz - żywić się produktami zawartymi w lodówce gospodarza i notorycznie go oszukiwać to sytuacja stawała się na tyle niebezpieczna dla gospodarzy, iż naturalną konsekwencją było po prostu anulowanie lokatorowi umowy najmu.

I tak było przez wieki. Żydowscy lokatorzy niemal wszędzie i po pewnym czasie zostawali wypędzani z krajów, w których żyli. W miarę upływu czasu zaczynali być traktowani jakoby całkowicie wyalienowane obce „narośle” pasożytujące na zdrowej tkance innych narodów, które należy wyciąć poprzez ich wygnanie. Było tak w całej Europie a jednym z nielicznych krajów (jedynym?), gdzie Żydzi takiego wypędzenia nie doznali była Polska. Mało tego! To Polska przygarniała część wypędzanych Żydów do swojego mieszkania a ogólnie dawała Żydom takie swobody i przywileje, których nie mieli nigdy gdzie indziej. Osobiście uważam to za polski błąd, bowiem – wedle Talmudu – jako katoliccy Goje nie zasługujemy nawet na nikłą wdzięczność Żydów a wprost przeciwnie… okazaliśmy wobec nich katolickie miłosierdzie, okazaliśmy wobec nich tolerancję i miłosierną słabość, które oni dawniej i dziś wykorzystują – paradoksalnie, ale zgodnie z duchem Talmudu – przeciw nam, Polakom. Takie zachowanie nie mieści się w naszej proczłowieczej cywilizacji łacińskiej i chyba nigdy go nie będziemy w stanie zrozumieć. Występuje tu tradycyjny konflikt – opisany przez prof. F. Konecznego - skrajnie odrębnych od siebie cywilizacji, w tym przypadku łacińskiej i żydowskiej. 

Jeżeli uznamy tą zupełnie niewłaściwą (nawet ze względu na ich liczebność) wyjątkowość pozycji Żydów na świecie  i naszych wzajemnych z nimi relacji oraz uświadomimy sobie fakt, że dotyczą one nie tylko naszych stosunków z Izraelem, ale i wszystkimi licznymi społecznościami żydowskimi na świecie, a tym samym z innymi państwami, i gdy weźmiemy pod uwagę umiędzynarodawianie – w dużej mierze poprzez kłamstwo, fałsz i oszczerstwo - przez Żydów obecnego konfliktu z Polską, to jasną staje się konieczność poznania przyczyn przejawiania przez dużą część Żydów tak wrogiej i antypolskiej postawy wobec naszego państwa i narodu. Jasną staje się też konieczność poznania przyczyn, które powodują , iż sam Izrael oraz wiele środowisk żydowskich czyni wiele, by międzynarodowa pozycja Polski zamiast rosnąć w siłę słabła a sami Polacy postrzegani byli pejoratywnie, negatywnie i z przypiętą fałszywą łatką tzw. ”antysemitów” .

O przyczynach tej antypolskiej postawy żydowskiej pisałem m.in. w artykule pt. „O co chodzi Izraelowi i niektórym Żydom?” [2], gdzie przedstawiłem je w 12 punktach, z których - po uzupełnieniu - 11 skrótowo brzmi:
  1. konflikt krańcowo odmiennych cywilizacji: łacińskiej, reprezentowanej przez Polskę i żydowskiej (po części też z wpływami turańskimi), reprezentowanej przez dużą część Żydów i samo państwo Izrael. Pod tym względem – paradoksalnie – o wiele bliższa cywilizacji żydowskiej jest cywilizacja reprezentowana przez islam, co też widać w żydowskim Talmudzie, gdzie islamiści traktowani są lepiej niż chrześcijanie,
  2. polski katolicyzm gloryfikujący też nadzwyczajne  znaczenie Matki Bożej, który jest talmudycznie sprzeczny i znienawidzony przez znaczną część narodu żydowskiego odrzucającego Mesjasza Jezusa Chrystusa i w dalszym ciągu na niego czekającego, przy czym istotnym wydaje się tu odejście Żydów od religii starotestamentowej (mojżeszowej) na rzecz religijno-ideologicznego przekazu rabinów zebranego w księdze rabinicznie objaśniającej Słowo Boże, czyli w owym Talmudzie, który stał się źródłem niemal nowej religii/ideologii: judaistyczno-rabiniczno-talmudycznej powiązanej ze skrajnie nacjonalistycznym syjonizmem, 
  3. przekonanie o narodzie wybranym przez Boga, którym mają być Żydzi, co implikuje w nich często – nawet skrywaną i podświadomą - pogardę do innych nacji i narodów oraz już nawet nie nacjonalizm, ale szowinizm żydowski,
  4. 2000 letni brak przez nich swojego państwa, co musiało kształtować u nich swoisty „kompleks niższości”, ale też tworzyć przeświadczenie, że gdziekolwiek się osiedlają muszą tworzyć własne społeczności i nie asymilować się z rdzenną ludnością,
  5. polska gościnność i tolerancja, przejawiające się m.in. w przyjmowaniu u nas Żydów wyganianych onegdaj przez inne narody oraz nadanie Żydom szczególnych przywilejów, co u ich części zrodziło przekonanie, iż Polska może stać się ich drugą „ziemią obiecaną” – Judeopolonią i z tegoż powodu wielu Żydów było na arenie międzynarodowej przeciwne powstaniu państwa polskiego po I Wojnie Światowej,
  6. zwycięstwo Polski nad bolszewikami w roku 1920, co uchroniło nie tylko naszą dopiero co odzyskaną niepodległość, ale też cały świat przed zalewem totalitarnego komunizmu a komunizm ma korzenie żydowskie (począwszy od K. Marksa) i w dużym stopniu realizował idee żydowskie zarówno – paradoksalnie – i religijne (m.in. chasydzkie), jak i syjonistyczne (nacjonalistyczne): „Oto żydzi w dziejach swego rozproszenia ile razy uzyskali jakąkolwiek przewagę czy to na tle życia ekonomicznego, czy pod względem wpływów politycznych, umiejąc się np. wkraść w łaski osób możnych, wyzyskiwali w niesamowity sposób tę władzę na korzyść własną, a dla uciemiężenia innych. Klasycznym przykładem pod tym względem może służyć epoka panowania bolszewizmu w Rosji. Wszak wiadomo, że bolszewizm jest tworem żydowskim, bolszewicy to żydzi, a rządy bolszewickie — to rządy żydowskie. Historia nie zna takich okrucieństw, jakich dopuszczają się rządy bolszewickie nad ludnością chrześcijańską” [7 – wydanie przedwojenne]. Powyższa opinia być może jest zbyt radykalna i odnosi się do sytuacji przedwojennej, gdzie faktycznie Rewolucja Francuska a szczególnie Bolszewicka i wszystko, co po niej nastąpiło ówcześnie było największym w dziejach ludobójstwem – sami bolszewicy wymordowali około 30 mln osób, w większości Chrześcijan i to oni byli prekursorami budowy obozów koncentracyjnych i gazowania więźniów… Ale prawdą jest, że kierownictwo bolszewików w większości stanowili Żydzi a np. plena KC przedwojennej Komunistycznej Partii Polski prowadzone były nader często w języku jidysz. Ponadto warto zdawać sobie sprawę, że wśród najwyższego kierownictwa marksistowskich, nazistowskich Niemiec zaskakująco wiele Niemców było żydowskiego pochodzenia, z wykonawcą „kwestii żydowskiej” Eichmannem na czele,
  7. powojenna żydowska (izraelska) polityka historyczna, która miała kreować międzynarodowe przeświadczenie, iż tak naprawdę jedynymi ofiarami II Wojny Światowej byli Żydzi a z tragicznego i ludobójczego, dokonanego przez Niemców Holocaustu Żydów oni sami uczynili coś na kształt „Przedsiębiorstwa Holocaust” [8],
  8. świadomość, że sam Holocaust Żydów niestety nie byłby możliwy do przeprowadzenia, gdyby nie pomoc Niemcom udzielana przez część samej społeczności żydowskiej, w tym prohitlerowskich sformalizowanych organizacji żydowskich w połączeniu z obojętnością wielu bogatych Żydów na innych kontynentach, w tym w USA,
  9. wieloletnia – po uzyskaniu od Niemiec reparacji wojennych  – międzynarodowa polityka żydowsko-niemiecka kłamliwie i odrażająco przypisująca Polakom winę lub współwinę za Holocaust,
  10. nadmierna zachłanność wynikająca z umiłowania przez nich „złotego cielca”, czyli pieniądza i dążność syjonistów – zarządzających „Przedsiębiorstwem Holocaust” – do ciągłej realizacji procesu wyłudzania od innych nienależnych odszkodowań lub innych „darowizn”: od kilku dziesiątek lat takich reparacji żądają też bezprawnie od Polski, kłamliwie przypisując nam nawet współsprawstwo Holocaustu, nie mówiąc już o sloganie: „polskie obozy koncentracyjne”,
  11. obecna izraelska kampania wyborcza, w której wiele partii politycznych w Izraelu chce wykorzystać dla własnych interesów wykreowany przez lata żydowski antypolonizm. Ową przyczynę podaję jedynie dla porządku, bowiem co prawda przykrym jest to, że na antypolonizmie można budować poparcie społeczne w Izraelu (co to by się działo, gdyby w Polsce jakaś partia budowała swoje poparcie na „antyżydowskości”?), ale „wypełznięcie” na powierzchnię owego antypolonizmu i tak musiałoby kiedyś nastąpić a nastąpiło teraz m.in. z powodu odbudowywania w Polsce narodowej tożsamości i podmiotowej pozycji międzynarodowej.
Zdaję sobie sprawę, iż z pewnością tych przyczyn antypolskości jest o wiele więcej. Zapewne w niejawnych „gabinetach cieni” są jeszcze bardziej skomplikowane, choć paradoksalnie może być całkiem odwrotnie i wystarczy tylko pokazać i ujawnić prawdę. Tylko tyle i aż tyle.

[3] Inne numeracyjnie wskazane w tekście przypisy są podane w tekście źródłowym [1]

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.