Moje posty

sobota, 4 grudnia 2021

Polska to "polin"? Nigdy!

Określenie "polin" jest żydowskim oznaczeniem miejsca, gdzie można spocząć. Dokładnie zaś w języku hebrajskim słowo to można odczytywać jako „tutaj spocznij". I pomimo, że fonetycznie jest zbliżone do nazwy naszego kraju, to etymologicznie nie ma z Polską niczego wspólnego i jest tylko oderwanym od rzeczywistości chciejstwem Żydów dotyczącym Polski, jako ewentualnej zamienniczki ich ziemi obiecanej - nazywanej przez nich tzw. Judeopolonią. "Polin" to nie jest żadne hebrajskie tłumaczenie nazwy naszego kraju! I o tym musimy pamiętać, bo Żydzi robią wszystko, aby takie odniesienie stało się niejako prawdą. 

A Judeopolonia? No cóż...  to ma być miejsce, gdzie Żydzi chcieliby "spocząć", gdy zabraknie dla nich miejsca w Izraelu. Chcieliby utworzyć z części Polski (nowej unijnej Germanii, czyli IV Rzeszy) nowe autonomiczne państwo żydowskie, o co zresztą zabiegali Żydzi w pierwotnym planie germańskiej Mitteleuropy. Różne wydarzenia mogą o tym świadczyć: od obchodów Święta Chanuki w polskim Pałacu Prezydenckim (czy w Knesecie lub gdziekolwiek w sferach rządzących Izraela obchodzi się np. Święta Bożego Narodzenia lub zapala się Świece Adwentowe?) poprzez jakieś posiedzenia wyjazdowe rządów polskich w Izraelu (np. w 2011 i 2019 roku) czy też ogromne finansowanie przez Polskę Muzeum Historii Żydów Polskich (a jakże - nazwanego "Polin") aż poprzez obrady Knesetu w Krakowie a także jakieś wizje artystyczne nowej polsko-żydowskiej flagi, gdzie jest Gwiazda Dawida nad polskim Orłem.


Ponadto cały czas gdzieś tam tkwi zadra między nami, czyli żądanie Żydów od Polski jakichś pozaprawnych i wyimaginowanych przez nich odszkodowań wojennych i powojennych za bezspadkowe mienie żydowskie. Tak, jest to bezczelność ze strony niektórych żydowskich środowisk, ale to właśnie one od wielu już lat prowadzą skrajnie antypolską politykę na wszystkich możliwych płaszczyznach. 

Swego czasu napisałem serię notek, które miały przybliżyć rabiniczno-talmudyczne postrzeganie świata, z których wynika przerażający obraz talmudycznych Żydów i ich Izraela jako bodajże największych rasistów na świecie zamieszkujących takież samo rasistowskie państwo [1]. 

Dlaczego o tym wspominam? Ano dlatego, że kilka dni temu (1 grudnia),  po raz 15-sty w Polskim Pałacu Prezydenckim odbyło się uroczyste zapalenie Świec Chanukowych w obecności naszej pary prezydenckiej i m.in. naczelnego rabina Polski Michaela Schudricha. 

Przez wiele lat pisałem, że tego polscy prezydenci nie powinni robić, bo tu jest Polska a nie żydowskie państwo. 

Może i byłoby to celowe, gdyby odbywało się z wzajemnością, czyli gdyby Żydzi w swoim kraju tak samo traktowali nasze radosne Święta Bożego Narodzenia i np. zapalenie Świec Adwentowych czy połamanie się Opłatkiem odbywałyby się w ich odpowiedniku naszej siedziby prezydenta. Tego - jestem pewien - nigdy się nie doczekamy.  

Może też byłoby to usprawiedliwione tym, że jako Polska jesteśmy otwarci na różne religie, ale wtedy nasz prezydent powinien zapraszać przedstawicieli wszystkich religii występujących w Polsce i to w okresach ich największych świąt. Tego nie ma a jest tylko wobec religii żydowskiej. 

Tym niemniej chyba już się przyzwyczailiśmy do tego żydowskiego obrzędu obchodzonego przez naszych prezydentów, ale to, co dziś usłyszałem z ust prezydenta Andrzeja Dudy napełniło mnie z jednej strony smutkiem, a z drugiej strony wściekłością. 

Jak można było powiedzieć przy tej okazji, że teren Polski, naszej Ojczyzny "to jest Polin, to jest miejsce dla nas wszystkich - ukształtowane historycznie, umocowane kulturowo - w którym chcemy nadal razem żyć w tolerancji, we wzajemnym zrozumieniu i szacunku. Jako prezydent RP chcę to z całą mocą podkreślić"? [2]. Tego nie jestem w stanie zrozumieć, ale niech moi czytelnicy posłuchają całość tej mowy prezydenta A. Dudy: 

Widzimy więc na tym filmiku prezydenta Polski, który nie tylko, że mija się z prawdą o 1000 letniej pokojowej obecności Żydów na naszych ziemiach, to jeszcze jego postawa jest nadzwyczaj wobec nich usłużna. Już zapomniał o niechlubnej roli Żydów podczas Powstania Styczniowego czy Powstania Listopadowego? Czy zapomniał jak bardzo Żydzi byli przeciwni powstaniu Polski po rozbiorach? A może też zapomniał jak Żydzi witali sowieckiego agresora po 17 września 1939 roku, kiedy denuncjowali Polaków skazując ich na śmierć? A powojenna żydo-komuna, która mordowała polskich patriotów, żołnierzy wyklętych? Tego też nie pamięta? 

I jak wobec tego można  było nazwać Polskę "polinem"? Zostawiam to do oceny czytelników i mogę powiedzieć, że jeżelibym teraz miał głosować, to bym się kilka razy zastanowił czy A. Duda jest tego warty. 


[1] Pierwsza z serii to "Nie da się zrozumieć dużej części Żydów bez znajomości ich Talmudu! (cz.1)"https://krzysztofjaw.blogspot.com/2018/03/nie-da-sie-zrozumiec-duzej-czesci-zydow.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

1 komentarz:

  1. Mnie również przeraża taka wizja; takie godło i te świece chanukowe w Pałacu Prezydenckim. Nowy ład, który obudzi ludzi dopiero jak trochę potrwa, najprawdopodobniej będzie już zbyt późno, żeby to odkręcić. NWO przejmie władzę. Rząd i wybory pójdą do lamusa. z Panem Bogiem!

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.