Moje posty

czwartek, 26 października 2023

Jaki był cel "turystyki wyborczej"?

Całkiem niedawno zastanawiałem się czy wynik wyborów może być wypaczony ewentualnym fałszerstwem [1]

Podałem wtedy ewentualne możliwości takiego fałszerstwa:

1. Jeżeli chodzi o referendum, to z całej Polski słychać, iż nagminny był proceder, w którym komisje wyborcze wydawały tylko dwie karty dotyczące wyborów parlamentarnych a nie wydawali karty referendalnej i albo bezprawnie pytali się czy wyborca chce tej karty czy nie albo dawali tę kartę na wyraźne życzenie wyborcy. A przecież komisje nie miały prawa nie wydawać kart referendalnych lub pytać się o nie wyborcy. To wyborca ewentualnie po otrzymaniu wszystkich kart mógł oznajmić, że oddaje pustą kartę referendalną i nie uczestniczy w referendum.

2) Turystyka wyborcza, gdzie nawet GW napisała tekst pt.: "Turyści wyborczy odbili mandaty PiS: dwa sukcesy, jedna porażka i jeden znak zapytania" [2]. Chodzi tu o ponadmilionową rzeszę Polaków, którzy głosowali nie w swoim miejscu zameldowania, ale gdzie indziej i mieli zaświadczenia o prawie do głosowania poza miejscem zameldowania. Według autora blogu proceder miał "na celu zalanie swoimi zwolennikami miejsc, w których zwolennicy PIS mają większość i przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę". Polegało to na tym, że: "z rejonu, w którym wygrana z dużą przewagą głosów jest pewna - jakaś dzielnica Warszawy. Tamtejsi aktywiści zgłaszają chęć głosowania w rejonie, gdzie PiS miał zawsze małą przewagę" i można było w ten sposób doprowadzić do przegranej PiS (ZP) w jakimś obwodzie głosowania. 

3) Głosowanie wielokrotne. To też jest związane z "turystyką wyborczą", ale już ociera się o przestępstwo. Chodzi o to, że posiadacze zaświadczeń o możliwości oddania głosu poza miejscem zameldowania mogli po prostu głosować wielokrotnie w różnych obwodach wyborczych. To oczywiście można stwierdzić po wnikliwym zbadaniu oddanych głosów przez osoby głosujące poza miejscem zameldowania i określić, czy faktycznie są osoby, które głosowały wielokrotnie. Tak dygresyjnie: jeżeli okazałoby się, że część Polaków głosowało wielokrotnie to czy nie tłumaczyłoby to zaskakująco wysokiej frekwencji w wyborach parlamentarnych?

4. Celowe "błędy" podczas nocnego zliczania głosów w komisja wyborczych. O tym kto będzie zasiadał w komisjach wyborczych decydował samorząd a  wiemy, że PO i inni totalni w samorządach mają większość, więc sądzę, że i w komisjach wyborczych zasiadała większość mająca poglądy ***** ***. Niestety PiS trochę zlekceważył konieczność posiadania "mężów zaufania" w każdej komisji wyborczej na terenie Polski. Nawet niegdyś świetna inicjatywa jaką jest "Ruch Kontroli Wyborów" pozwalała "patrzeć na ręce" członków komisji podczas zliczania głosów. PiS chyba był za bardzo pewny siebie i nie upilnował wszystkich komisji wyborczych. 

Wracam do tego tekstu, bowiem w nowym "Komentarzu Tygodnia" W. Gadowskiego autor dokładnie opisuje mechanizm i cel turystyki wyborczej.


W audycji pokazano m.in. stronę internetową "Biuro Podróży Wyborczych" przeznaczoną dla wyborców opozycyjnych wskazującą, gdzie wyborcy opozycji mają głosować poza swoim miejscem zamieszkania, aby ich głos ważył w wyborach więcej niż ten jeden ich głos [3]. 

Źródło: https://www.podrozewyborcze.pl/ - zrzut ekranu strony startowej 


W. Gadowski wskazuje, że nawet jeden głos oddany poza miejscem zamieszkania w skrajnych przypadkach mógł ważyć pięciokrotnie więcej niż jeden. 

Czas na zgłaszanie do SN nieprawidłowości w wyborach i złożenie protestów wyborczych do SN upłynął wczoraj. Sąd Najwyższy na dzień wczorajszy do godz. 16:00 odnotował 165 protestów wyborczych i 264 protestów referendalnych. Liczba zapewne będzie większa, bo na pewno wpłyną jeszcze protesty wysłane pocztą. 

"Po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz opinii wydanych w wyniku rozpoznania protestów rozstrzyga o ważności wyborów, a także o ważności wyboru posła lub senatora, przeciwko któremu wniesiono protest. Rozstrzygnięcie przybiera formę uchwały, która wydawana jest nie później niż w 90. dniu po dniu wyborów. Skoro więc wybory odbyły się 15 października, to uchwała musi być wydana do 13 stycznia 2024 r. włącznie" [4].




Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.