Lubię zjeść, niekoniecznie dużo! - dania staropolskie i typowo polskie w szczególności, ale też nie pogardzę wyszukanymi i również bardzo prostymi potrawami reprezentującymi kuchnie całego świata...
Lubię gotować - to jedna z moich pasji! Szczęściem dla mnie jest uszczęśliwianie siebie i innych dobrze przyrządzonymi daniami mięsnymi i zupami. O ciastach nie mam pojęcia...
Często wymyślam własne przepisy i zdaję się na intuicję...
Mój syn też lubi gotować, jest wprost artystą w kuchni... na pewno "przewyższył" w tym względzie ojca, z czego się niezmiernie cieszę...
Poniżej przedstawiamy nasze przepisy... skategoryzowane ze względu na okazję skłaniającą nas do kosztowania owych wspaniałości...
I. Polędwica wołowa w paprykowo-imbirowym sosie...
Składniki:
– 0,5 kg polędwicy wołowej (może być więcej),
– 6 papryk (po 2 z każdego koloru – czerwona, żółta, zielona)
– 1, 2 papryczki chili (lub pół łyżeczki zmielonej – może być więcej),
– 3, 4 duże pomidory lub mały słoiczek przecieru pomidorowego,
– 2, 3 duże cebule,
– 4, 5 ząbków czosnku,
– imbir świeży lub mielony (mielonego 2, 3 łyżeczki),
– sól i pieprz do smaku,
– 100 ml czerwonego, mocno wytrawnego wina.
Przygotowanie:
Polędwicę wołową lekko zamrażamy, tak aby można było po wyjęciu z zamrażarki swobodnie pokroić ją na bardzo wąskie plastry (około 2, 3 mm). Cebulę i paprykę kroimy w paski. Na oliwie z oliwek (może być olej) przysmażamy cebulę do stanu zeszklenia. Można użyć woka lub głębokiej patelni. Do zeszklonej cebuli dodajemy 1 ząbek drobno pokrojonego czosnku. Smażymy jeszcze przez chwilę uważając, aby zbyt mocno nie spalił się nam czosnek. Łyżką cedzakową wyjmujemy z patelni cebulę i czosnek a na tak przygotowanym, mocno rozgrzanym tłuszczu przysmażamy plastry polędwicy wołowej: po minucie z każdej strony. Podsmażone plastry wołowiny wyjmujemy z patelni. Wkładamy teraz do niej obsmażoną cebulę, pokrojone w paski papryki i smażymy wraz z pokrojonymi i obranymi ze skórki pomidorami (jeżeli użyjemy przecieru to dodajemy go pod koniec smażenia papryki z cebulą). Następnie dodajemy imbir mielony lub starty świeży, papryczkę chili, przyprawy i zgniecione ząbki czosnku. Smażymy aż papryka będzie miękka, ale nie rozciapana :) - około 15 minut. Wlewamy wino. Dodajemy wstępnie podsmażone plastry polędwicy wołowej i tak próżymy jeszcze całość około 15 - 20 minut. I danie gotowe :).
Podajemy z chrupkim pieczywem czosnkowym (ścieramy czosnek na chrupkim, jeszcze ciepłym pieczywie). Popijamy resztą (400 ml) dobrego, mocno wytrawnego wina czerwonego... Konsumujemy przy świecach patrząc kochanej osobie prosto w oczy... ;) i rozkoszując się smakiem jadła...
Smacznego!
(inne przepisy w przygotowaniu)