czwartek, 27 lutego 2025

Czy "osiem gwiazdek" przyleciało tylko ze wschodu? [1]

Wczoraj przez media - szczególnie prawicowe - tematem numer 1 było to, że niby znaleziono dowody jakoby to "Ruscy" finansowali antypisowski wulgaryzm zawarty w symbolu "ośmiu gwiazdek". Miało to też być ingerowanie "Ruskich" w polskie wybory parlamentarne w październiku 2023 roku. 

Zgadzając się, że to Moskale chcieli obalić rządy PiS-u i łożyli kasę na promowanie "ośmiu gwiazdek" należałoby sobie zadać pytanie: Czy "osiem gwiazdek" przyleciało tylko ze wschodu czy też nadleciało też z zachodu?

Ja jestem przekonany, że obalenie rządów PiS-u było też równie mocno oczekiwane przez zdegenerowane unijno-niemieckie "elity" a co za tym idzie płynął stamtąd "statek pełny Euro" dla przedsięwzięć, które mogły w jakikolwiek sposób przybliżyć zwycięstwo szeroko pojmowanej ekipy D. Tuska.

Pamiętamy przecież jak to Ursula von der Leyen jeszcze na kilkanaście miesięcy przed polskimi wyborami chciała znów witać D. Tuska, ale już jako premiera Polski [2]. Albo też jakaś tam wysoko postawiona urzędniczka unijna chciała "zagłodzić PiS". 

Ciekawe, że ze strony Moskwy oficjalnie nie padały tego typu deklaracje a dziś wszyscy skupiają się nad tym, że to właśnie Ruscy finansowali "osiem gwiazdek" i pomija się w tym kontekście bardzo ważną rolę Eurokołchozu.

Warto więc spojrzeć na całość działań przeciwko Polsce w owym okresie (a najpewniej i do dziś) i może przyjdzie nam skonstatować, iż znów "historia kołem się toczy" i antypolskie kondominium niemiecko-rosyjskie znów podnosi swój łeb.


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com