wtorek, 12 lutego 2013

Ciszej w obliczu Woli Bożej!

Dla ludzi wierzących decyzja Ojca Świętego o abdykacji winna być traktowana jako tajemnica Jego relacji z Trójcą Świętą a przede wszystkim jako mistyczna, wzajemnie zwrotna Jego relacja z Duchem Świętym.

Nie nam tedy tę decyzję oceniać i o niej dyskutować. Nie nam też doszukiwać się jej przyczyn. Taka była Wola Boga i jej poddał się papież Benedykt XVI. Tak miało po prostu być i - jako wierzący - winniśmy z ufnością w Wolę Bożą i Boże Miłosierdzie oddać się teraz modlitwie.

Stąd apeluję o wyciszenie emocji i unikanie wszelkich ocennych dysput o powodach tej decyzji.

Oczywiście mam przeświadczenie o wyjątkowości tego zdarzenia, ale może powinniśmy też rozumieć je jako: znak do wzmocnienia naszej wiary, nakaz do gorliwszej modlitwy i impuls do podjęcia walki z coraz bardziej hardym złem tego świata... walki dobrem, miłością, mądrością, wiarą i nadzieją!

Ufajmy Bogu! On wie, co czyni, choć może nieraz tego nie rozumiemy!

Pozdrawiam

P.S. 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.