I teraz mamy to co mamy.
"Okrągły Stół" sprawił, że w Polsce został dokonany podział "rynku politycznego" na konkretne partie polityczne, które miały zagospodarować poszczególne fragmenty światopoglądowe i polityczne w Polsce: od prawa do lewa. Ostatecznie wyłoniło się Porozumienie Centrum braci Kaczyńskich, KLD D. Tuska, UD T. Mazowieckiego, B. Geremka, A. Michnika czy braci Smolarów, PSL jako partia rolnicza i Lewica dawnej komuny. Wtedy też powstał pewien nakaz postępowania według schematu "my nie ruszamy waszych a wy nie ruszacie naszych".
W międzyczasie zaś zamiast PC powstało Prawo i Sprawiedliwość (PiS) a w miejsce KLD i UD (UW) powstała Platforma Obywatelska (PO). I jako pewien historyczny anachronizm uchowało się PSL, które prawie zawsze stawało się koalicjantem rządzących. No i jeszcze funkcjonuje strasznie podzielona Lewica i próbna partia quasi narodowa Konfederacja i pewna jej modyfikacja w postaci patriotycznej Suwerennej Polski oraz jakaś efemeryda polityczna w postaci partii Sz. Hołowni.
I tak sobie rządzili na zmianę chłopaki z okrągłostołowej ferajny i oczywiście zawsze zgodnie z ową doktryną "my nie ruszamy waszych a wy nie ruszacie naszych". I także czuwali nad tym, żeby nikt inny tej władzy nie zdobył - wszyscy pamiętamy co stało się z rządem J. Olszewskiego czy Samoobroną...
Zmieniło się to po wyborach w październiku 2023 roku kiedy to D. Tusk złamał konsensus i doktrynę wzajemnego nieruszania, i rozpoczął swoistą nagonkę (także prawno-karną jak i w sposób bezprawny) na ludzi władzy z kręgu PiS, którzy rządzili przez 8 lat, do jesieni 2023 roku.
I właśnie ta okrągłostołowa umowa był praprzyczyną tego, że PiS po objęciu władzy w 2015 roku nie rozpoczął programu CELA+ czyli nie dokonał prawnych rozliczeń 8 letnich rządów D. Tuska i ogólnie PO z PSL. Nie zrobił tego ani w 2015 ani w 2109 roku.
I to stało się praprzyczyną ostatecznej porażki ZP (PiS) w ostatnich, jesiennych wyborach do Parlamentu w naszej Ojczyźnie!
P.S.
Zdaję sobie sprawę, że taka a nie inna ocena sytuacji obciąża całą scenę polityczną, która rządziła niemal cały czas po 1989 roku. Każdy z moich Czytelników i Komentatorów wie też, że głosowałem od zawsze na PC a później na PiS. Taki wybór był i jest dla mnie oczywisty, bo zawsze odniesieniem moich wyborów było dobro mojej Ojczyzny i Polaków. Niemniej też zawsze wiedziałem, że uczestniczę w jakimś cyrku lub oglądam przedstawianie w teatrze lalek i wybierałem te pacynki, które dawały największe szanse dla nas wszystkich. Stąd zawsze czułem, że to jeszcze nie to, co sobie dla Polski wymarzyłem i tak jest do teraz.
Niektórzy z Państwa zapewne myśli, że "stoję okrakiem na płocie" lub "wybieram mniejsze zło" i jest w tym dużo racji, ale alternatywą zawsze był całkowity brak aktywności społecznej, nawet tej co czteroletniej i pozostałem wierny swoim wyborom nawet w czasach mrocznych dla polskiej prawicy (czy to a'la prawicy). Nigdy też nie należałam do żadnej partii politycznej, bo moją partią była i jest Polska i tyle.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.