niedziela, 25 grudnia 2022

Na te Boże Narodzenie...

Gwiazdka świecąca blaskiem purpury
To kolor drogi wiecznej, dalekiej natury

Dzięki niej wiemy jak mocno w nas tkwi
Boże dziecię, które wzruszająco i wdzięcznie kwili

Każdego poranka i każdego wieczora
Dla Chrystusa jest zawsze najważniejsza pora

I nie ważne jest od Boga oddalenie
Byleby tylko przyszło w nim ocalenie...

--------

Takie powyższe koślawe wierszoklepanie niech  nikogo nie wprowadzi w błąd.

Kiedyś pisałem wiersze, które przechowywałem z należytą pieczołowitością.  ale uległy zniszczeniu.

Im człowiek starszy niestety, tym umysł już nie młodzieńca... i już nigdy nie spłodzi i nie odtworzy wiersza ani myśli z nim związanych w czasie tworzenia.

Na szczęście pozostaje pamięć i takie oddolne wychowanie rodziców, które pozostawia piętno na każdą chwilę życia.

I mimo, że stajemy się z wiekiem coraz bardziej mądrzejsi i dojrzalsi to owe prawdy przekazywane nam przez najbliższych zawsze pozostają najważniejszymi, stanowią nasz kościec etyczno-moralno-polityczny wyznaczający nasze trwanie na tym ziemskim padole...

--------------------------------

Gwiazdka świeci zawsze, ale nie zawsze purpurą dalekiej natury. Nasze marzenia są właśnie owym dalekim tchnieniem tego, czego chcielibyśmy doświadczać każdego dnia. To, czego pragniemy wyznacza nasze życie, jego jakość trwania. Nasze oczekiwania wobec naszych pragnień determinują nasze postępowanie. Oby zawsze te nasze marzenia były zgodne z naturalnym rozwojem nas samych i losem naszych kochanych najbliższych...

---------------------------------

Płacz dziecka i jednocześnie jego uśmiech... to chyba najbardziej wzruszające chwile nas - dorosłych. Pozostają one w pamięci i pozwalają na traktowanie naszych pociech jako niemalże niemowlaki, które zawsze wymagają opieki niezależnie od wieku. To tak jak nasze Boże dziecię, które kwili każdego roku przypominając nam jak wielką miłość dał nam Bóg dając nam swojego Syna..

-----------------------------

Przez tysiące lat ludzkość obchodzi święto Narodzenia Pańskiego. To jedno z najważniejszych świąt chrześcijańskich. Syn Boży zstąpił bowiem swoim narodzeniem na ziemię pod człowieczą postacią, aby zbawić świat i poprowadzić ludzkość do Królestwa Bożego. Jezus Chrystus stał się więc dla ludzi synonimem dobra i Łaski Bożej. W nim to i dla niego każdego dnia warto ponosić największe ofiary...

------------------------------------

Bóg jest miłością. Kocha każdego z nas i czeka na każdego z nas, nawet największego grzesznika. Człowiek jest istotą ułomną, ale zawsze może wrócić do Boga i jego Syna. Nawrócenie jest czymś, co Bóg ceni choć jest to najbardziej wyboista i trudna droga do zbawienia. Mimo tego nawracajmy się każdego dnia, niwelując swoje ułomności i zwracając się do Boga. On zawsze na nas czeka i zawsze nas przyjmie do swojego serca.

-----------------------------------

Dziś mamy naprawdę trudną międzynarodową sytuację. W. Putin jest tak samo chory psychicznie jak J.Stalin i A.Hitler. Mamy pełnoskalową wojnę u naszych granic i nikt nie wie co przyniesie przyszłość. Przywódca Rosji bowiem może w akcie desperacji nawet użyć bomby jądrowej a jeżeli tak się stanie to od razu takiej broni użyją Amerykanie a po nich Iran i Izrael... Dlatego musimy opierać  się na Opatrzności Bożej. Nie oznacza to jednak, że nie mamy dążyć do pokoju nawet za wszelką cenę. W te Święta módlmy się więc o pokój, bo tego chcą wszyscy oprócz W. Putina, który szykuje nawet 150 tysięcy nowych wojennych barbarzyńców a wojna może trwać nawet kilka lat. O jej zakończenie módlmy się przy Wigilijnym Stole! 


Pozdrawiam wszystkich, z bożonarodzeniowymi życzeniami...

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.