środa, 25 maja 2011

Prezydentowa osamotniona...

Witam

"Chyba jeszcze nikt w historii stosunków polsko-amerykańskich nie strzelił takiej gafy! Prezydent Bronisław Komorowski zasugerował Barackowi Obamie, że zdradza go żona! Przy okazji jednak, trzeba to zauważyć, wytknął też amerykańskiemu prezydentowi "olewcze" podejście do polskich spraw. Sęk w tym że zrobił to wszystko w swoim stylu - zupełnie nieświadomie!" (Źródło:  TUTAJ)

Michelle Obama nie chce widzieć Komorowskiego, tako pisze "michael" na swoim blogu... A rzecze on tak: "Podczas wizyty prezydenta USA w Polsce, Barackowi Obamie nie będzie towarzyszyła małżonka - Michelle. Według "Naszego Dziennika", jest inny powód jej nieobecności, niż tłumaczą to oficjalnie Amerykanie.  Oficjalne źródła USA mówią, że było planowane, iż pierwsza dama wróci wcześniej do domu, a to z powodu egzaminu zdawanego przez córki pary prezydenckiej w szkole. Prawdziwy powód absencji Michelle Obamy jest jednak inny. To dyplomatyczny odwet za gafy i nietakty, jakich dopuścił się wobec niej prezydent Bronisław Komorowski podczas swojej wizyty w USA, w grudniu ubiegłego roku. Polski prezydent podpadł zwłaszcza tym, że w jednej z wypowiedzi "podważał wierność małżeńską żony amerykańskiego prezydenta". Komorowski chciał wtedy zażartować, a zamiast tego wywołał międzynarodowy skandal. Nie ma się więc co dziwić, że teraz pani Obama nie ma ochoty na spotkanie z polskim prezydentem".

Nic dodać, nic ująć... trzeba być ślepcem intelektualnym, żeby nie dostrzegać najbardziej prymitywnego osobowościowo i intelektualnie, polskiego uzurpatora prezydenckiego... smutne..

Pozdrawiam

P.S.
Komentarz wyśmienity JnaA: "Pani Obama miała obawy jak ją jeszcze może obrazić tym razem skoro radził Barackowi Husajnowi dobrze ją pilnować (może eunucha zatrudnić?) oraz do kogo ją może porównać p.rezydent skoro Dunki porównał do kaszalotów, królowej podpieprzył kieliszek a Angeli POkazał kindersztubę pierwszy zajmując fotel gdy goście stali". 

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.