Ideologia określa zbiory światopoglądów służących do całościowego interpretowania i przekształcania świata.
Inaczej ideologia to uporządkowany zbiór wartości, przekonań, idei i poglądów opisujących, i oceniających rzeczywistość, objaśniających otaczający świat z punktu widzenia religijnego, politycznego, prawnego, przyrodniczego, artystycznego czy filozoficznego, etc. To wizja świata istniejącego i projekcje na przyszłość. Ideologia to również zbiór zasad postępowania ruchów społecznych, partii politycznych, grup mniejszościowych, u podstaw których tkwi świadome dążenie do realizacji wyznaczonych przez nich celów, które są wyrazem ich interesu klasowego, grupowego albo narodowego. Zapotrzebowanie na ideologie wynika z właściwego ludziom poszukiwania odpowiedzi na pytania o sens i sposób istnienia. Ideologie mają charakter normatywny, proponują bowiem pewien światopogląd, wyobrażenie na temat otoczenia.
Krytycy ruchów LGBTQ+ zawsze podkreślają, że są przeciw ideologii, która im towarzyszy a nie przeciw ludziom o określonych preferencjach seksualnych. Odpowiedź tych środowisk jest zawsze jedna i ta sama: "nie ma czegoś takiego jak ideologia LGBTQ+ a my walczymy o prawa osób będących gejami, lesbijkami, biseksualistami, transseksualistami i innymi płciami społecznymi".
Ja jednak od zawsze krytykuję ową ideologię LGBTQ+, bowiem ona po prostu istnieje a wyraża się w rewolucyjnej chęci zmiany obecnego w Polsce społecznego status quo, czyli dąży do przekształcenia polskiej rzeczywistości na modłę już ukształtowanej wygraną rewolucją kulturową rzeczywistości w krajach Starej Europy: wyrugowanie kościoła z przestrzeni publicznej, upadek rodziny, zgoda na powszechną aborcję oraz w coraz większym stopniu na eutanazję, gender, new age, niszczenie tradycji i patriotyzmu, powszechny hedonizm i nihilizm, konsumpcjonizm, seksualizacja dzieci, małżeństwa homoseksualne z możliwością adopcji dzieci, politpoprawność, tolerancja represywna czyli nietolerancja mniejszości wobec większości, medialna autocenzura, lewacki sposób oglądu rzeczywistości, pozbawione zbiorowego i indywidualnego myślenia społeczeństwa, itp.
Oczywiście można się "filozoficznie i naukowo" sprzeczać, czy ideologia LGBTQ+ jest elementem ideologii gender czy jest osobnym bytem. Podobnie można zastanawiać się czy neomarksistowska rewolucja kulturowa zawiera w sobie ideologię LGBTQ+ czy jej tylko kibicuje. Dla mnie to wszystko stanowi pewną zintegrowaną ideologicznie całość a ideologia LGBTQ+ jest dziś po prostu orężem walki lewackich ideologów, gdzie czerwoną flagę zamieniono na "tęczową". Ta ideologia stała się dziś niejako religią lewaków wszelkiej maści i nie ma nic wspólnego z walką osób o innej niż heteroseksualna orientacji seksualnej.
Niejako potwierdzeniem powyższego mojego proideologicznego spojrzenia na to zjawisko jest utworzenie przez prof. J. Hartmana "św. Zakonu Rycerek i Rycerzy Tęczy” i wybór na „Wielką Mistrzynię” tego „zakonu”Agaty Passent.
My, zgromadzeni w Sopocie dnia 22 sierpnia 2020 roku - jak podpisano - oświadczamy, że niniejszym powołujemy do życia św. Zakon Rycerek i Rycerzy Tęczy. Akt inicjacyjny podpisują, a jednocześnie Panią Agatę Passent swoją Wielką Mistrzynią ustanawiają:
Michael Gieleta
Jan Hartman
Krystyna Hartman
Beata Kamińska
Agata Passent
Agnieszka Sławek
Piotr Sławek
Mirosław Tryczyk
W komentarzu do tej informacji prof. M. Ryba z KUL stwierdził m.in. ""Wszystkie nurty ateistyczne, teistyczne lub antychrześcijańskie miały tendencje tworzenia czegoś w rodzaju antykościoła (...) . Wystarczy sobie przypomnieć loże masońskie. Podobnie tworzono różne stowarzyszenia bezbożników o antykościelnym charakterze". Prof. Ryba stwierdził też, że aby był ateizm, musi być też teizm. – To jest w opozycji do wiary i głoszące pewną wiarę w jakąś wizję świata i mające swoją koncepcje mesjanistyczną; to neomarksizm również materialistyczny i w istocie przeciwny chrześcijaństwu.
Mówił, że to widać w przestrzeni artystycznej, „jak oni nad symbolami chrześcijańskimi się znęcają, w sensie organizacyjnym idą starym wzorcem”. – Trochę to śmieszne, trochę to straszne, powtarzają się te historyczne zaszłości. Ludzie, jeśli nie uznają Boga, szukają alternatywnej koncepcji zbawczej, ale gdzieś to zaczyna iść na poważnie, idąc tym tropem rewolucyjnym, który stał na negacji Boga – powiedział politolog. Pytany, czy takie działania Hartmana i osób z jego otoczenia jest robieniem z ideologii LGBT religii, Ryba przyznał, że tak. Ryba przypomniał też słowa niektórych komentatorów, którzy po wyborach parlamentarnych twierdzili, że regiony, gdzie zdecydowanie wygrał PiS, to „ciemnogród”. – Tak samo było z rewolucją, nie zrozumieli jej ciemne chłopy, więc trzeba ich zlikwidować. Ale od słów do czynów można przejść dość szybko, w środowiskach tęczowych już pojawiły się takie głosy, że ktoś o tyle ma prawo do istnienia, o ile zaakceptuje homoseksualizm itd. itd. Już przestaje być śmiesznie, zaczyna się robić strasznie – przyznał""[1].
Czyż wyniesienie na ołtarze "zakonne" LGBTQ+ i ich "tęczowego" symbolu nie świadczy jednoznacznie, że właśnie LGBTQ+ jest ideologią a nawet już religią? I potwierdza to właśnie - za co możemy mu podziękować - taki jej ideologiczny przedstawiciel jak prof. J. Hartman!
P.S.
Przyznam szczerze, że pierwotnie ta informacja o utworzeniu tego "zakonu" mnie po prostu rozśmieszyła, ale później przyszło zastanowienie i refleksja, że to wcale nie jest takie śmieszne. Prof. J. Hartman ma doświadczenie przynależności do żydowskiej loży B’nai B’rith, którą traktuje śmiertelnie poważnie. Równie poważnie traktuje swoje poglądy i przekonania, więc nie można przyjmować, że powołując "św. Zakon Rycerek i Rycerzy Tęczy" robi to dla wywołania u pospólstwa uśmiechu. Zobaczymy jak ten zakon będzie działał, ale jedyne dobre z tego wszystkiego jest na razie to, że J. Hartman potwierdził, że LGBTQ+ jest ideologią.
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.