piątek, 28 sierpnia 2020

Kontrofensywa wobec ideologii LGBTQ+ winna być skoordynowana

Na wielu forach dziennikarze i blogerzy reprezentujący konserwatywne wartości publikuje wiele tekstów a nawet filmów dotyczących  ideologii LGBTQ+ jako oręża ideologii gender, która z kolei jest orężem walki neomarksistowskiej rewolucji kulturowej z zastanym tradycyjnym społecznym status quo a celem tej walki jest zniszczenie fundamentów cywilizacji łacińskiej opartej na rodzinie, wierze chrześcijańskiej (katolickiej), wolności, prywatnej własności i państwach narodowych. 

Ja ostatnio sam osobiście napisałem kilka swoich tekstów dotyczących ataku ideologii LGBTQ+ na Polskę i polskie społeczeństwo i wskazałem na kilka elementów składowych, które cechują tą, ale też i inne rewolucyjne lewackie idee mające na celu rewolucyjną zmianę nie tylko polskiego społeczeństwa:

- wyrugowanie kościoła katolickiego z przestrzeni publicznej i jego niszczenie,
- niszczenie i dążność do upadku rodziny, 
- zgoda na powszechną aborcję oraz w coraz większym stopniu na eutanazję,
- gender,
- new age,
- niszczenie tradycji i patriotyzmu, państw narodowych,
- upowszechnianie konsumpcjonizmu, hedonizmu i nihilizmu,
- seksualizowanie dzieci od najmłodszych lat dziecięcych,
- gloryfikowanie wszelkich odmienności i zboczeń seksualnych, 
- wprowadzanie małżeństw homoseksualnych z możliwością adopcji dzieci,
- propagowanie i realne wdrażanie tzw. politpoprawności,
- stosowanie tolerancji represywnej, czyli nietolerancji mniejszości wobec większości,
- wprowadzanie i występowanie medialnej cenzury i autocenzury,
- przyjmowanie jako jedyny obowiązujący lewacki sposób oglądu rzeczywistości,
- pozbawianie zbiorowego i indywidualnego myślenia społeczeństw, 
- atomizowanie, pauperyzowanie, zniewalanie i ubezwłasnowolnianie jednostek,
- itp.

Wskazałem też, że oczywiście można się "filozoficznie i naukowo" sprzeczać, czy ideologia LGBTQ+ jest elementem ideologii gender czy jest osobnym bytem. Podobnie można zastanawiać się czy neomarksistowska rewolucja kulturowa zawiera w sobie ideologię LGBTQ+ czy jej tylko kibicuje. Dla mnie to wszystko stanowi pewną zintegrowaną ideologicznie całość a ideologia LGBTQ+ jest dziś po prostu orężem  walki lewackich ideologów, gdzie czerwoną flagę zamieniono na "tęczową". Ta ideologia stała się dziś niejako religią lewaków wszelkiej maści i nie ma nic wspólnego z walką osób o innej niż heteroseksualna orientacji seksualnej. 

Warto też zwrócić uwagę, że poszczególne elementy ideologii LGBTQ+ nie stanowią samoistnych celów bowiem jedne przenikają drugie a realizacja jednych pozwala też na realizację innych. Tak jest m.in. w przypadku Kościoła Katolickiego, gdzie jego rugowanie z przestrzeni publicznej i oficjalne lewackie jego niszczenie sprzyja też np. upadkowi rodziny, aborcji, eutanazji, seksualizacji dzieci, zniewoleniu i ubezwłasnowolnieniu jednostek. 

W wielu też publikacjach wskazuje się, że konieczna jest obrona wobec ataku LGBTQ+. Ja wskazałem, że należy bronić się w postaci dwóch działań ze sobą zintegrowanych, czyli poprzez drobiazgowe przestrzeganie i egzekwowanie prawa oraz kontrofensywę/kontrrewolucję kulturową.  Winny iść ze sobą w parze i tylko tak jesteśmy w stanie powstrzymać ten neomarksistowski rewolucyjny walec niszczący naszą Polskę. 

Pierwszy obszar tak naprawdę znajduje się w gestii państwa polskiego i jego zdolności do egzekwowania istniejącego prawa wobec środowisk LGBTQ+. W tym przypadku ważnym jest, aby prawo działało jednakowo wobec wszystkich je łamiących i aby nasze organa sprawiedliwości nie dawały się wyprowadzić na "prawne manowce" przez nachalną i agresywną propagandę sił lewackich. 

Natomiast cała konserwatywna część społeczeństwa i jej elity winny robić wszystko, aby prowadzić działania zintegrowane w ramach kontrowensywy/kontrrewolucji kulturowej. Nie może bowiem być tak, że tą konieczną kontrrewolucję punktowo i niezależnie od siebie przeprowadzają określone grupy społeczne (Milcząca Większość, ruchy Pro Life), dziennikarze (z wyróżnieniem dziennikarzy środowiska braci Karnowskich, Gazety Polskiej czy Polonii Christiana ), naukowcy, blogerzy, ludzie sztuki, pojedynczy księża czy zwykli obywatele. Takie pojedyncze kontrrewolucyjne inicjatywy są potrzebne, ale aby móc skutecznie walczyć z walcem ideologii LGBTQ+ konieczne jest przyjęcie jakiejś wspólnej i wzajemnie ustalonej strategii działania, bowiem np. ciekawa inicjatywa Kai Godek o zakazie marszów pro-LGBT+ nie ma szans na powodzenie. Podobnie rozdrobnione inicjatywy Stop LGBT, aborcji i pedofilii nie mogą doprowadzić nas do zwycięstwa. 

Oczywiście, aby to można osiągnąć potrzebne jest powołanie jednej nadrzędnej organizacji (fundacji) czy też ich porozumienia i w ten sposób scalenie różnych dotąd środowisk próbujących walczyć w tej naszej - na razie nierównej - walce z LGBTQ+. W ramach takiego porozumienia (fundacji podobnej do organizacji "Kampania Przeciw Homofobii") można by skoordynować wszelkie działania (w różnych obszarach: od mediów do demonstracji ulicznych!) wszystkich, którzy czują potrzebę zareagowania na agresję ideologii LGBTQ+. Ponadto można by powołać jakiś jeden prężnie działający think tank skupiający wybitnych ludzi, którzy tworzyliby fundamenty i wyznaczali poszczególne sposoby działań obronnych. 

Tak dygresyjnie... Jeszcze kilkanaście lat temu z pewnością takim koordynatorem/patronem działań obronnych przeciw agresji ideologii LGBTQ+ byłby Kościół Katolicki i jego hierarchowie, tym bardziej, że obecny atak tych środowisk jest dziś skierowany przede wszystkim wobec właśnie KK. Niestety z różnych przyczyn tak się nie dzieje i sądzą, że się nie zadzieje, co przyjmuję ze smutkiem, ale tym bardziej wierni winni sami przejąć na siebie ciężar tej kontrrewolucyjnej walki z siłami zła.

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.