piątek, 21 kwietnia 2023

Panie premierze! Czy wreszcie nie jest czas na dyskusję o Polexicie?

Premier M. Morawiecki: 

"Ponieważ polityka klimatyczna UE jest rdzeniem polityki gospodarczej całej UE i wszyscy, którzy znają się na UE, wiedzą, że gdybyśmy sobie chcieli wyjść z polityki klimatycznej, tak po prostu zrezygnować z polityki klimatycznej UE, byłoby to jednoznaczne z wyjściem z Unii Europejskiej de facto (...) Ja nie dam się wepchnąć w narrację Polexitu i wolę manewrować między tymi skałami, czasami ostrymi wystającymi skałami ponad wody. I co nam się do tej pory całkiem nieźle udaje, niż dać się wpuścić w taką pułapkę" [1].

No i właśnie o to chodzi! Ostatnie przyjęcie przez PE drastycznie niekorzystnego dla naszego kraju (ale nie tylko dla Polski) "Pakietu Fit for 55" jest idealnym pretekstem do rozpoczęcia przez Polskę dyskusji nad możliwością Polexitu!

Tak Panie premierze Mateuszu Morawicki! W końcu chyba nadszedł czas, aby Pan otrzeźwiał i nie dawał się po raz n-ty oszukiwać przez UE i KE z jej przewodniczącą Ursulą von der Leyen! Ile jeszcze Pan jest w stanie znieść upokorzeń ze strony elit unijnych? 

A tak refleksyjnie. Pamięta Pan, dzięki komu Ursula von der Leyen została przewodniczącą KE zamiast Fransa Timmermansa? Tak! Dzięki Panu a dziś ta sama Ursula oficjalnie gaworzy, że chciałaby jak najszybciej gościć u siebie D. Tuska jako premiera Polski... No właśnie... Tak to jest, gdy wierzy się antypolskim elitom unijnym.

W lipcu i grudniu 2020 roku uwierzył Pan w zapewnienia szefowej KE, iż unijny "mechanizm warunkowości" ("pieniądze za praworządność") będzie obwarowany takimi obostrzeniami, że Polska nie ma się czego obawiać i w razie czego może odwołać się do TSUE. I co z tego wyszło? Ano nic, bo KE od razu przystąpiła do realizacji tegoż "mechanizmu warunkowości" i do tej pory wstrzymuje nam środki z naszego KPO, bo... podobno nasze państwo nie jest praworządne...

Dodatkowo zgodził się Pan na dwa pozostałe rozwiązania, które zostały przyjęte po raz pierwszy przez UE: uwspólnotowienie długów i możliwość zaciągania kredytów przez UE oraz na możliwość nakładania na mieszkańców krajów UE wspólnotowych podatków. 

Dlaczego Pan wtedy nie posłuchał Z. Ziobry i nie zawetował tych rozwiązań? A teraz to już "mleko się rozlało" i faktycznie dziś jedynym wyjściem dla Polski pozostaje Polexit lub chociaż twarde postraszenie nim! 

No bo jak można się dalej zgadzać z naszą bytnością w UE, gdy:

1. Parlament Europejski UE przyjął skrajnie dla Polski niekorzystny "Pakiet Fit for 55", 
2. Środki z naszego KPO są dalej tylko wirtualne a warunków stawianych przez UE dla Polski (tzw. "kamieni milowych), których spełnienie umożliwiłoby nam uzyskanie tych środków przybywa i jest ich tak gdzieś około 200, albo i więcej, 
3. Cały czas są nam naliczane kary za funkcjonowanie kompleksu w Turowie,
4. Cały czas są nam naliczane kary za podobno niepraworządność funkcjonowania Sądu Najwyższego RP.

No jak, Panie premierze?

Ile jeszcze kar i tych "kamieni milowych" Pan zniesie, żeby w końcu dotarło do  Pana, że przyjmując i akceptując wszystko, co UE wymyśli, działa Pan na szkodę Polski i Polaków, działa Pan na szkodę naszej przyszłości?

I naprawdę nie ma co liczyć, że Polska na forum Rady Europejskiej zagłosuje przeciw rozwiązaniom "Pakietu Fit for 55" przyjętym w Parlamencie Europejskim, bo nawet jeżeli tak zrobi to moc tego głosu nie gwarantuje przecież weta, bo co do zasady akty prawne UE przyjmowane są kwalifikowaną większością głosów. Można jeszcze w tej sytuacji (po przyjęciu pakietu przez PE) podjąć próbę zbudowania koalicji blokującej, ale sądzę, że na dziś Polska nie jest w stanie zebrać w Radzie Europy sprzymierzeńców reprezentujących przynajmniej 5 krajów i min. 35 % populacji UE. [2]. 

P.S.1.
Polecam też Panu, Panie premierze, aby odpowiedział Pan sobie na pytania, które zawarłem w tekście: "Czy jako Polacy chcemy być w obecnej UE czy nie! Quiz!" [3]. Dodatkowo niech Pan przeczyta mój wczorajszy tekst: "Unijna walka o klimat jest bezsensowna! - częściowy reprint" [4] i spróbuje przekonać Polaków o sensowności unijnej polityki klimatycznej i konieczności realizowania jej przez Polskę!

P.S.2.
Zdaję sobie sprawę, że taki niemal atak na premiera obecnego rządu w Polsce może być odebrany jako co najmniej niefortunny w okresie kampanii wyborczej. Tyle tylko, że do wyborów jest jeszcze co najmniej pół roku i są sprawy, o których nie można tak długo milczeć. Jestem wyborcą ZP (PiS + SP), ale zawsze pisałem, że jeżeli coś mi się nie będzie podobało w jej dzielności to będę na to wskazywał. I teraz właśnie wskazuję jako krytykę konstruktywną i tylko po to, aby mój rząd skorygował swoje działania. Nie wyobrażam sobie bowiem, żeby władzę w Polsce mogli przejąć zdrajcy Polski spod znaku totalnej opozycji i jej prorosyjskiego oraz proniemieckiego lidera - D. Tuska. "Prawdziwa cnota krytyk się nie boi" i ja w to wierzę, może naiwnie, ale zawsze...

[2] Obecne elity unijne chcą doprowadzić do całkowitej likwidacji weta (nawet w przypadku zmian w traktatach) określonych państw na rzecz głosowania większościowego (tego domagają się m.in Niemcy i Francja). Oznaczać to będzie, iż mniejsze państwa UE nie będą miały żadnego wpływu na decyzje unijne. A to oznacza, że stanie się bezsensowna nasza bytności w tej UE - i nie tylko nas! Zobacz więcej: https://energetyka24.com/polskie-weto-dla-fit-for-55-czy-to-mozliwe-prawnie-komentarz

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.