piątek, 4 października 2019

"Sukcesy" PO.

Pamięć ludzka jest ulotna. Pamiętamy tylko najważniejsze rzeczy, reszta gdzieś uchodzi i zapominamy o nich. Dlatego też pewne zdarzenia i fakty winniśmy przypominać cały czas a już w zakresie społeczno-politycznym szczególnie. Dotyczy to przede wszystkim polityków i formacji politycznych do których należą.

Zbliżają się wybory. Kampania wyborcza kieruje się swoimi prawami i z reguły dotyczy spraw aktualnych. Przeszłość mało zajmuje wyborców, ale to bardzo źle, bo ona kształtuje teraźniejszość i przyszłość więc warto przypomnieć "sukcesy" PO w czasie 8 lat jej rządów. Głosując na nich możemy być pewni, że - jeżeli nie daj Boże - wygraliby wybory - ta lista szybko zacznie być systematycznie uzupełniania.

Znalazłem ją anonimowo w internecie i trochę uzupełniłem, m.in. informacjami z Wikipedii oraz moimi spostrzeżeniami zawartymi we wcześniejszych moich postach.  Oto "sukcesy" PO-PSL:

1) Afera taśmowa - zostali nagrani w restauracjach:  "Sowa&Przyjaciele", Amber Room w pałacyku Sobańskich oraz Osteria członkowie m.in. PO, gdzie omawiali "państwo z dykty", gdzie jest tylko "ch...j, dupa i kamieni kupa".  Afera ta  wybuchła 14 czerwca 2014 po publikacji w tygodniku „Wprost” stenogramów podsłuchanych rozmów polityków,

2) Afera hazardowa - wydarzenia związane z ujawnieniem lobbingu politycznego w trakcie prac nad nowelizacją ustawy (VI kadencja Sejmu RP) z dnia 29 lipca 1992 r. o grach i zakładach wzajemnych. Aferę ujawniono 1 października 2009 po opublikowaniu przez „Rzeczpospolitą” artykułu Cezarego Gmyza i zawartych w nim stenogramów nagrań rozmów szefa klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Zbigniewa Chlebowskiego z biznesmenem z branży hazardowej Ryszardem Sobiesiakiem, które prawdopodobnie zostały uzyskane z Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W rozmowach uczestniczyli też m.in. lobbysta Jan Kosek i znajomi Chlebowskiego, pośredniczący w umawianiu spotkań. Według stenogramów Sobiesiak twierdził, że w tej sprawie rozmawiał również z ministrem sportu i turystyki Mirosławem Drzewieckim. 7 kwietnia 2011 roku zostało wydane i podpisane postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie afery hazardowej,

3) Afera wyciągowa - W styczniu 2010 r. „Rz" ujawniła, że Winterpol, firma Ryszarda Sobiesiaka, od którego zaczęła się afera hazardowa, zbudowała wyciąg narciarski w Zieleńcu na Dolnym Śląsku, wyciąwszy najpierw nielegalnie pół hektara państwowego lasu. Dopiero potem, sfałszowawszy dokument poświadczający prawo do dysponowania gruntem Lasów Państwowych, wyłudziła pozwolenie budowlane. Urzędnicy – od samorządowych do ministerialnych – legalizowali samowolę budowlaną i bezprawną wycinkę lasu. W sprawę zaangażowali się politycy. Ze stenogramów rozmów nagranych przez CBA wynikało, że Chlebowski, wówczas szef Klubu Parlamentarnego PO, chwalił się Sobiesiakowi, iż dyrektor Lasów Państwowych we Wrocławiu „melduje na bieżąco", jak się ma stan spraw związanych z budową wyciągu, bo „tam narozrabiane jest".

4) Afera stadionowa - afera związana z bardzo wysokimi kosztami budowy stadionu we Wrocławiu (730 mln. zł) i związanej z nią "Spółki Wrocław 2012" [1],

5) Afera autostradowa - defraudacja i korupcja środków publicznych przy budowie autostrad na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej oraz działanie na szkodę podwykonawców, których ogromna część zbankrutowała nie dostawszy zapłaty za usługi [2],

6) Afera stoczniowa - dążenie do definitywnego zamknięcie stoczni w Gdyni i Szczecinie oraz obietnice D. Tuska o jakichś katarskich inwestorach oraz "przekręty" na przetargach [3]

7) Afera Amber Gold, o której wszyscy na bieżąco wiemy chyba najwięcej,

8) Afera Elewarru  - zamieszani w tą aferę byli m.in. politycy PSL a chodziło  m.in. o pobieranie niesłusznych wynagrodzeń przez kierownictwo firmy. W opublikowanym w 2012 roku raporcie NIK wskazała liczne nieprawidłowości, w tym nepotyzm i wypłacenie bezpodstawnie 1,4 mln zł wynagrodzeń (np. prezes Andrzej Śmietanko zarabiał miesięcznie 29 tys. zł plus 4% od zysków. Wskazał także na słaby nadzór Agencji Rynku Rolnego nad spółką. W wyniku afery dymisję złożył minister rolnictwa Marek Sawicki. Nieprawidłowości w Elewarr były także przedmiotem postępowania CBA. Według NIK w latach 2008–2010 zarząd spółki pobrał nienależne wynagrodzenia w wysokości ponad 2,5 mln zł, zaś ze względu na malejące znaczenie Elewarru w stabilizacji rynku zbóż i rzepaku Izba zarekomendowała ministrowi rolnictwa likwidację spółki. Spółki-córki Elewarru to Zamojskie Zakłady Zbożowe i Towarowy Dom Maklerski „Arrtrans” w Łodzi,

9) Afera z informatyzacją MSWiA związana m.in. ze zmowami przetargowymi oraz korupcją [4],

10) Afera z budową gazoportu w Świnoujściu oraz dostawami gazu z Kataru - Raport Najwyższej Izby Kontroli obnażył szereg nieprawidłowości przy budowie gazoportu w Świnoujściu. Pikanterii całej sprawie dodawał fakt, że w ujawnionych w ramach afery taśmowej nagraniach były wiceminister finansów, a od 2013 roku wiceprezes zarządu ds. korporacyjnych PGNiG Andrzej Parafianowicz, w rozmowie ze Sławomirem Nowakiem otwarcie otwarcie przyznał, że podpisane zostały niekorzystne umowy ws. budowy gazoportu w Świnoujściu i należy spodziewać się dużych opóźnień, zob. szerzej [5],

11) Afera z budową elektrowni atomowej - przez 5 lat trwało "wybieranie" jej lokalizacji, a wynagrodzenia zarządów specjalnych spółek były wypłacane [6],

12) Afera z opóźnieniem publikacji przez Rządowe Centrum Legislacji ustawy o rajach podatkowych, co dało czas na "wyczyszczenie" pieniędzy różnym grupom przestępczym,

13) Grabież Polakom połowy oszczędności emerytalnych zgromadzonych w OFE (153 mld zł) i załatanie tą kwotą dziury budżetowej,

14) Wydłużenie obowiązku pracy (wieku emerytalnego) o 7 lat u kobiet i 2 lata u mężczyzn,

15) Rozrost biurokracji publicznej o sto tysięcy nowych etatów,

16) Drastyczny wzrost długu publicznego i deficytu budżetowego oraz zadłużenia zagranicznego. W 2007 roku dług publiczny Polski wynosił około 530 mld zł., a w 2015 ponad 1000 mld zł (odpowiednio 45% i 57% jako % PKB.), przy czym są szacunki (FOR) mówiące, że dług ten wraz z długiem ukrytym wynosił już przeszło 3000 mld zł. Natomiast według danych NBP zadłużenie zagraniczne Polski na koniec roku 2013 wyniosło około 276,8 mld Euro t.j. 381,1 mld USD. Warto wspomnieć, że sławne już zadłużenie zagraniczne jakie zostawił nam po sobie E. Gierek w 1980 roku wynosiło w walutach wymienialnych 24,1 mld USD a wymagalne płatności z tytułu obsługi zadłużenia zagranicznego na rok 1981 wynosiły 10,9 mld USD [7],

17) Podniesienie stawek podatku VAT,

18) Podwyższenie o 1/3 składki rentowej (ZUS) dla przedsiębiorców,

19) Zamrożenie na 8 lat kwoty wolnej od podatku, kwot uzyskania przychodu oraz progów podatkowych,

20) Podniesienie akcyzy na paliwo,

21) Likwidacja ulg podatkowych (budowlana, internetowa),

22) Zmniejszenie o 1/3 zasiłku pogrzebowego,

23) Wprowadzenie nowego podatku paliwowego - tzw. opłaty zapasowej,

24) Nałożenie na Lasy Państwowe haraczu w postaci podatku od przychodu (a nie dochodu!) oraz próba ich sprzedaży udaremniona nocą jedynie dzięki 5 głosom PiS. W Parlamencie PO-PSL chciała zmienić konstytucję RP tak, aby sprzedaz lasów państwowych była możliwa [8],

25) Prace nad wprowadzeniem podatku smartfonowego i tabletowego,

26) Prace nad wprowadzeniem podatku audiowizualnego,

27) Przyjęcie zabójczego dla polskiej gospodarki pakietu klimatycznego [9],

28) Warunkowa zgoda na wprowadzenie do Polski żywności GMO a także nasion GMO,

29) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu dostępu obywateli do informacji publicznej,

30) Przyjęcie ustawy o ograniczeniu wolności zgromadzeń,

31) Przyjęcie ustawy o "bratniej pomocy" (tzw. ustawa 1066). Posłowie przegłosowali ową ustawę nr 1066 o „udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej”. Dokument ten pod pozorem konieczności dostosowania do unijnego prawa wprowadził niepotrzebne i bardzo niebezpieczne rozwiązania prawne. Oto bowiem w majestacie prawa otworzona została furtka do legalizacji działań na terenie naszego kraju dla zagranicznych formacji policyjnych i sił specjalnych. A to tak, jakby na własne życzenie pozbywać się jednego z najważniejszych atrybutów naszej suwerenności państwowej,

32) Utajnienie raportu o nieprawidłowościach w ZUS do jakich doszło w latach 2008 - 2013

33) Podpisanie W 2010 ROKU z Rosją skrajnie niekorzystnej umowy gazowej (najdroższy gaz w Europie) i na szczęście dzięki KE przedział czasowy dotyczy jedynie do roku 2022 a W. Pawlak chciał go podpisać na kilkadziesiąt lat! [10],

34) Blisko 3-letni paraliż legislacyjny w sprawie wydobywania gazu łupkowego a co za tym idzie i ropy łupkowej. Dziś z wielkich planów nie zostało prawie nic, choć tak naprawdę nikt do kńca nie wie dlaczego...

35) Drenaż Funduszu Rezerwy Demograficznej, która miała zabezpieczyć nas przed starzeniem się społeczeństwa,

36) Wyprzedaż majątku narodowego za ponad 65 mld zł (w tym spółek strategicznych takich jak Azoty Tarnów) czy sektor zbrojeniowy [11],

37) Ograniczenie potencjału militarnego zarówno w postaci sprzętu  jak i liczby żołnierzy

38) Złodziejska „ reprywatyzacja ” budynków i ziemi w całej Polsce, w tym w Warszawie,

39) Zgoda E. Kopacz na przyjęcie muzułmanów do Polski i to wbrew ustaleniom grupy V4,

40) Przekręty podatkowe (szczególnie w zakresie VAT) i tym samym okradzenie Polski i Polaków na 250-260 mld. zł,

41) Obniżaniu poziomu i zmniejszaniu dostępności do gwarantowanej konstytucyjnie,  podstawowej i specjalistycznej ochrony zdrowia,

42) Oddanie śledztwa Rosjanom w sprawie przyczyn i okoliczności zamachu smoleńskiego... Każdy inny kraj zrobiłby wszystko, aby śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci np. tylko ich prezydenta było nadzorowane przez tenże kraj,

43) Radykalnie obniżono poziom wykształcenia naszych dzieci,

44)  Skłonienie do emigracji zarobkowej niemal 2,5 mln  młodych i kreatywnych Polaków, którzy najprawdopodobniej już nigdy nie wrócą do Polski,

45) PO przegranych wyborach, targowickie donosy na Polskę i opozycja totalna chcąca puczem i rozlewem polskiej krwi obalić obecnie rządzących. Dodatkowo działanie na niekorzyść Polski wszędzie, gdzie jest to możliwe.

Zdaję sobie sprawę, że tych afer i negatywnych dla Polski i Polaków posunięć rządów PO-PSL było zdecydowanie więcej (kiedyś MarkD wyliczył je na grubo ponad 2 tysiące). Stworzyli państwo pełne korupcji, nepotyzmu, przestępstw, podejrzanych powiązań. Można by rzec podjęli się tak naprawdę likwidacji polskiego państwa i w obecnej kampanii wyborczej tylko potwierdzają tą chęć, np. poprzez "rozbicie dzielnicowe" wynikające z likwidacji wojewodów.

Teraz doszły jeszcze haniebne "taśmy Neumanna", w których z pogardą i wulgarnym językiem mówi nie tylko ogólnie o Polakach, ale nawet o tych, którzy tworzą z PO koalicję.

Czego jeszcze potrzeba Polakom, żeby PO-KO uzyskało maksymalnie 10% w wyborach parlamentarnych?

[1] - zob. szerzej: https://krzysztofjaw.blogspot.com/2009/12/afera-stadionowa-we-wrocawiu.html?m=0,
[2]- zob. szerzej: http://www.turalinski.pl/o-mnie/raporty-i-oswiadczenia/126-afera-autostradowa-cz-1-defraudacje-i-korupcja,
[3] - zob. szerzej: https://www.wprost.pl/174749/afera-stoczniowa-to-najwieksza-afera-iii-rp.html
[4] zob. szerzej: https://wiadomosci.wp.pl/gigantyczna-afera-korupcyjna-w-administracji-6037131899499649a
[5] https://niezalezna.pl/64781-nik-ujawnia-afere-przy-budowie-gazoportu-potwierdzaja-sie-slowa-nowaka-i-parafianowicza
[6] zob. szerzej: https://www.money.pl/gospodarka/elektrownia-atomowa-panstwowa-spolka-pochlonela-juz-prawie-pol-miliarda-zlotych-6364261429319809a.html
[7] zob. szerzej: http://krzysztofjaw.blogspot.com/2011/10/deficyt-budzetowy-polski-wstydliwy-cud.html
[8] zob. szerzej: https://www.salon24.pl/u/krzystofjaw/671887,ratujmy-polskie-lasy-jedyna-nadzieja-w-prezydencie-a-dudzie-i-pis
[9] zob. szerzej: https://naszeblogi.pl/59327-ogromny-sukces-rzadu-b-szydlo-na-szczycie-klimatycznym - o tym warto naprawdę wiedzieć!,
[10] zob. szerzej: https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/umowa-gazowa-z-rosja-instrukcje-negocjacyjne,128,0,2358912.html,  https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/umowa-gazowa-donald-tusk-waldemar-pawlak,126,0,2410366.htmlhttps://wpolityce.pl/polityka/129671-za-gaz-placimy-jak-za-przyslowiowe-zboze-to-skutek-umowy-ktora-w-grudniu-2010-wicepremier-pawlak-podpisal-ze-sieczinem
[11]  zob. szerzej: http://krzysztofjaw.blogspot.com/2012/12/dzika-wyprzedaz-resztek-majatku.html

Tekst ten można jeszcze uzupełnić dwoma moimi postami z roku 2015, które w większości też zawierają w/w "sukcesy" rządów PO-PSL i nie straciły oczywiście na aktualności:

a) https://www.salon24.pl/u/krzystofjaw/674991,dlaczego-nie-zaglosuje-na-po
b) http://krzysztofjaw.blogspot.com/2015/02/dlaczego-nie-zagosuje-na-b.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com .

środa, 2 października 2019

Nie śpijmy 13 października! Głosujmy!

Stanisław Janecki w portalu wpolityce.pl zamieścił ciekawy tekst zatytułowany: "Opozycja demobilizuje wyborców PiS przekonując ich, że pogodziła się z przegraną. To pułapka" .

Pisze w nim m.in.: "Dla wyborców PiS nie powinno być ważniejszego sygnału alarmowego niż masochistyczne wnioski opozycji (najczęściej w postaci szeptanek i sugestii, iż na trendy w badaniach oraz nastrojach społecznych nie ma rady), że cokolwiek by zrobiła, wybory przegra. To ewidentna pułapka na wyborców Prawa i Sprawiedliwości, żeby część z nich przekonać, iż nie ma potrzeby nie tylko nadzwyczajnej mobilizacji, ale nawet takiej zwykłej. Demobilizacja wyborców PiS poprzez wdrukowywanie przekonania o nieuchronnej wygranej została uznana za najlepszą metodę zwiększenia własnych szans. Mamy zatem do czynienia z próbą przekonania opinii publicznej, a szczególnie wyborców PiS, że wybory są rozstrzygnięte przed głosowaniem. A ono ma służyć wyłącznie potwierdzeniu tego przekonania. Kampania wyborcza opozycji może dlatego jest taka bezbarwna i momentami defensywna, żeby uśpić wyborców PiS. Usypiaczem dla nich jest także Małgorzata Kidawa-Błońska jako kandydatka na premiera Koalicji Obywatelskiej" [1].

Przeczytawszy ten felieton i po głębszym zastanowieniu przyznaję rację jego autorowi. Nie można zostać uśpionym wynikami sondaży. Trzeba iść na wybory koniecznie i tym bardziej jak te sondaże są lepsze dla PiS, choćby dla własnej satysfakcji, że oddaliśmy swój głos na partię, która wygrała wybory.

Chciałbym też zauważyć, że jest też kolejny argument za tym, aby uczestniczyć w wyborach. Już nie tylko o wygraną przecież chodzi, ale o jej rozmiar! 

Trzeba bowiem zdawać sobie sprawę, że tylko wygrana, która pozwoli znów samodzielnie rządzić PiS-owi jest dla Polski i Polaków korzystna, bowiem gwarantuje prowadzenie dalszej polityki w kierunku polskiego dobrobytu nas wszystkich.

Tylko taka wygrana gwarantuje nam utrzymanie nie tylko przywilejów socjalnych jakie uzyskaliśmy przez ostatnie cztery lata: obniżkę wieku emerytalnego, obniżanie podatków, 500+, 300+, systematyczny wzrost płac, darmowe leki dla seniorów, zerowy PIT dla młodych, mieszkanie+, itd., gwarantuje nam realizację wszystkich "piątek" PiS-u!

Tylko taka wygrana pozwoli dokończyć wszystkie reformy państwa zapoczątkowane w okresie ostatnich czterech lat.

Tylko taka wygrana gwarantuje nam ciągłość przedsięwzięć zmierzających do całkowitej przemiany Rzeczpospolitej i uwolnieniu Polski z ogromnego balastu w postaci umów okrągłostołowych a także do wzrostu znaczenia międzynarodowego naszego kraju (NATO, UE, V4, Trójmorze), do trwania w Polsce wzrostu gospodarczego.

Tylko taka wygrana nie pozwoli na powrót złodziejskiego państwa z dykty, gdzie był tylko:"ch...j, dupa i kamieni kupa".

Tylko taka wygrana pozwoli, aby w naszym kraju nie zagościli islamscy terroryści a UE nie wtrącała się do naszych wewnętrznych spraw...

I na koniec: tylko taka wygrana pozwoli nam zachować najważniejsze wartości istnienia naszego państwa i zastopuje falę lewackiej rewolucji przejawiającej się choćby w nachalnej promocji środowisk LGBTQ+, które chce nie tylko legalizacji małżeństw homoseksualnych, ale możliwości adopcji dzieci przez takie pary!

A może nasze głosy przyczynią się też do tego, że PiS osiągnie większość konstytucyjną? To byłoby najlepsze rozwiązanie dla nas wszystkich, umożliwiłoby nam zmianę komuszej Konstytucji z roku 1997, która jest pełna wzajemnych sprzeczności i nie odpowiada wyzwaniom współczesności.

To też jest argument, aby jednak wstać w niedzielę z łóżek i zagłosować tak, jak nakazuje nam sumienie a może też zgodnie z zaleceniami KK wyrażonymi w słowie Słowie Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski przed wyborami parlamentarnymi (2019), w którym arcybiskup Stanisław Gądecki pisze m.in.: "Z moralnego punktu widzenia miłość Ojczyzny i odpowiedzialność za dobro wspólne wymagają od wszystkich korzystania z prawa wyborczego (...) katolicy powinni popierać programy broniące prawa do życia od poczęcia do naturalnej śmierci, gwarantujące prawną definicję małżeństwa jako trwałego związku jednego mężczyzny i jednej kobiety, promujące politykę rodzinną, wspierające dzietność, gwarantujące prawo rodziców do wychowania własnego potomstwa zgodnie z wyznawaną wiarą i moralnymi przekonaniami. W związku z tym katolicy nie mogą wspierać programów, które promują aborcję, starają się przedefiniować instytucję małżeństwa, usiłują ograniczyć prawa rodziców w zakresie odpowiedzialności za wychowanie ich dzieci, propagują demoralizację dzieci i młodzieży. Nie mogą się decydować na wybór kandydata, który wyraża poglądy budzące zastrzeżenia z punktu widzenia moralnego oraz ryzykowne z punktu widzenia politycznego" [2].

Chciałbym jeszcze podzielić się z Państwem kilkoma refleksjami natury ogólnej.

Zauważyliśmy za rządów PiS-u, że nasze codzienne sprawy, nasze zachowania i problemy pośrednio lub bezpośrednio wpłynęły na nasze życie. Być może po raz pierwszy mamy takie odczucie, że jednak wybrana przez nas władza może zrobić coś dla nas a nie tylko jest jakimiś wyobcowanym dla nas bytem. Jeżeli dalej chcemy, aby tak było to zagłosujmy!

Nie może być tak, że tylko połowa z nas uczestniczy w wyborach!

Często zastanawiam się czy powstańcy walczący o odzyskanie naszego państwa, nasi żołnierze walczący w II WŚ, ludzie tej pierwszej Solidarności i te wcześniejsze polskie powojenne pokolenia, które protestowały w latach 70 - tych czy w drugiej połowie lat 50-tych XX wieku, pozwoliłyby sobie na taką bierność.  Z pewnością nie!

Wiem, że bardzo trudno jest pokonać siebie i uwierzyć, że nasz głos rzeczywiście ma wpływ na sytuację nas samych i Polski... ale warto się przełamać, uwierzyć i zagłosować. Przecież ostatnie cztery lata udowodniły nam to, że jednak władza może być dla nas a nie my dla władzy i to dzięki naszym głosom... bo nasz pojedynczy głos jest jak kartka A4: jest tak lekka, że nie czujemy jej ciężaru, ale cała ryza tych kartek jest już ciężka... Utwórzmy więc z naszych pojedynczych głosów tą ryzę, która da obecnej władzy nie tylko możliwość samodzielnego rządzenia, ale może i zmianę Konstytucji.

Pokonajmy swoje zniechęcenie i niewiarę w sens głosowania i zagłosujmy... może po raz pierwszy lub po wielu latach... Naprawdę warto się przełamać i jeszcze raz utwierdzić się, że Polską można zarządzać dobrze, z godnością i mądrością, kierując się prawdą, wspólnym dobrem, prawem i sprawiedliwością!

Nie możemy zostać uśpieni dobrymi sondażami. Sondaże nie wygrywają, ale wygrywają nasze głosy w wyborach, głosy każdego z nas. Zagłosujmy gremialnie, bo totalna, antypolska opozycja nie śpi i zależy im, żebyśmy my spali tego niedzielnego dnia.

Akt oddania głosu przynależny wszystkim obywatelom posiadającym czynne prawo wyborcze (a więc niemal wszystkim dorosłym obywatelom) jest kwintesencją demokracji, jest jej największym osiągnięciem.

Tego jednego październikowego dnia każdy z nas zdecyduje nie tylko o przyszłości własnej, ale też o losach swoich najbliższych i całego kraju... zdecyduje o kolejnych latach życia swojego dziecka, matki, ojca, przyjaciela i wszystkich mieszkańców w kraju i za granicą... zdecyduje o Polsce i Polakach, zdecyduje o przetrwaniu i rozwoju naszej Ojczyzny

Oddając ważny głos stajemy się najważniejszą osobą w państwie... jesteśmy prezydentem, premierem, całym senatem i sejmem, wojewodą, burmistrzem, wójtem, sołtysem... Każdy z nas 13 października ma możliwość zdecydować o sobie i innych. Może być prezesem i dyrektorem wszystkich rządzących w Polsce... wszak wybieramy tak naprawdę naszych pracowników, pracowników narodu polskiego!

Warto zdać sobie sprawę z prostego faktu: akt wyborczy jest naszym indywidualnym wyborem, ale i naszym obowiązkiem! Naszą indywidualną decyzją - wynikającą tylko z naszej woli, naszych przemyśleń, prezentowanych i wyznawanych przez nas wartości, idei i poglądów. To nasz wybór a nie innych!

Każdy z nas jest godzien własnej indywidualności i ma prawo podejmować decyzje indywidualnie a nie stadnie... więc również naszej decyzji dotyczącej naszej przyszłości i przyszłości naszych bliskich winniśmy nadać indywidualne cechy wynikające z naszego wnętrza, nas samych.

Suma tych naszych indywidualnych wyborów, ich jakości... da w konsekwencji określony wynik wyborczy... Każdy z naszych głosów przyczyni się do wyboru tak naprawdę naszych parlamentarzystów a tym samym ciągłości trwania rządu dobrej zmiany. Nasz oddany głos w wyborach zdecyduje więc o tym jak będziemy rządzeni i jak będziemy żyć w naszym kraju, naszej Ojczyźnie... i czy w ogóle jeszcze będzie to Polska, czy też jakiś rozbity dzielnicowo twór a do tego dąży totalna opozycja spod znaku PO-KO.

To na kogo głosujemy określa przecież nas samych, to kim jesteśmy i za kogo się uważamy lub chcielibyśmy aby inni nas za takich uważali. To na kogo głosujemy mówi wszystko o naszej osobowości, naszych wartościach, o nas jako  o ludziach indywidualnie. Oceniając nasz wybór inni oceniają nas, oceniają nas nasi najbliżsi, znajomi, nasze dzieci, wnuki...

Pamiętajmy więc, że nasz wybór określa nas samych a decyduje nie tylko o naszym losie... Dokonując wyboru zajrzyjmy więc we własne wnętrze, dokonajmy go indywidualnie i zgodnie z własnym sumieniem... postarajmy się go przemyśleć i wybrać racjonalnie, dla naszego i innych dobra wspólnego, dla naszej i naszych najbliższych lepszej przyszłości, dla przyszłości naszej Polski i Polaków...

Zagłosujmy więc gremialnie i wybierzmy w najbliższych wyborach parlamentarnych niepodległość Polski a nie jej utratę!

Pozdrawiam i życzę mądrych decyzji wyborczych! Ja już decyzję podjąłem i na pewno pójdę na wybory...

P.S.
Tekst przedstawia moje subiektywne przemyślenia i nie jest sponsorowany w jakiejkolwiek formie.


[1] https://wpolityce.pl/polityka/466221-opozycja-demobilizuje-wyborcow-pis-to-pulapka
[2] https://episkopat.pl/przewodniczacy-episkopatu-zacheca-do-udzialu-w-wyborach-parlamentarnych/


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".

wtorek, 1 października 2019

Trzeba wreszcie odchwaścić polskie pola...

Bardzo cieszyłem się z faktu zmiany w 2015 roku władzy w Polsce. Stało się wtedy coś, co wydawało się niemal niemożliwym.

Cała władza ustawodawcza i wykonawcza czyli Parlament, Prezydent i w sumie rząd zostali wybrani przez naród w demokratycznych wyborach i okazało się, że Polacy nie dali się ostatecznie ogłupić przez niemal 27 lat III RP. Nie dali się zawłaszczyć i sprowadzić jedynie do nowoczesnej "rączki do głosowania", "rączki" mającej zawsze głosować na tzw. demoliberałów i lewaków. Dobrze to świadczyło o naszym narodzie, narodzie o przeszło 1050 letniej historii, narodzie dumnym i przez wieki miłującym wolność oraz tolerancję.

I dobrze się stało, iż wreszcie po zmianie tamtej władzy mogliśmy poznać plewy - ludzi, którzy od zawsze byli nie tymi, o których można było dumnie powiedzieć: Polacy, nasi patriotyczni rodacy i ludzie czujący się Polakami i ziarna - ludzi, którzy potwierdzili swoją polskość i umiłowanie naszej Ojczyzny.

Nie ma - w tym obszarze refleksji - sensu wskazywać na liderów i działaczy tzw. totalnej opozycji. To politycy, więc ich rolą jest dążenie do przejęcia władzy i krytyka obecnej. Oczywiście należy się zastanowić nad formą i treścią ich niecnych działań i o co tak naprawdę tej totalnej opozycji chodzi: czy o Polskę i Polaków, czy też o własne i obce nam interesy... niestety to znów plewy, dla których Polska i Polacy to pojęcia bardzo dla nich odległe... będą na kartach historii oceniani jako zdrajcy narodu polskiego i naszego państwa.

Ale... warto zapamiętać ludzi-plewy, którzy dziś przeciwskutecznie dla siebie i dalszej kariery stają się niemal politykami totalnej opozycji a przecież z racji zawodu winni być apolityczni i skupić się na swojej pracy.

Do tego grona zaliczam dziwnych artystów wszelkiej maści, którzy nagle zostali oderwani od sprawowania opiniotwórczej i opinionośnej roli w postaci tzw. autorytetów. Przestają powoli nimi być i sami działają na swoją długookresową porażkę. Ta ich frustracja z miesiąca na miesiąc jest większa i wybucha od czasu do czasu jakimiś dziwnymi zachowaniami czy wypowiedziami.

Aktorzy, reżyserzy, scenarzyści, malarze, celebryci jako ogół i inni z tzw. grona artystów winni naprawdę być powściągliwi w artykułowaniu swoich poglądów politycznych. Oni dają siebie nam, odbiorcom ich sztuki. A my jesteśmy różnorodni i zwracamy uwagę na ich kunszt a nie na ich własne przemyślenia o świecie i ich poglądy polityczne.

Owi "artyści" opowiadając się po jakiejś stronie politycznego sporu stają się niewiarygodni i podejrzani a dla nas osobami, którym chodzić może jedynie o pieniądze i zachowanie przywilejów oraz pełnienie roli "wyroczni" myślenia i postępowania dla innych. Nie podejrzewam ich bowiem o posiadanie jakiegoś systemu wartości ludzkich... no może lewackich, które są antyludzkie...

Oczywiście nie wszyscy z tego grona są takimi konformistami, konsumpcjonistami, hedonistami oraz pozbawionymi wszelkich granic etyczno-moralnych ludźmi oraz tymi, którzy nienawidzą Polaków i szeroko pojętej polskość. To daje nadzieję... To ziarna..

Ale są niestety wśród nich osoby, co do których należałoby się zastanowić czy użycie słowa "plewy" nie jest zbyt mało wymowne.

Pozostawiam to do oceny czytelnikom i jedynie wskazuję na zastanowienie się nad takimi postaciami jak: K. Janda, D. Olbrychski, M. Ostaszewska, M. Cielecka, ojciec i syn Stuhrowie, N. Przybysz, A. Mleczko czy bohaterzy wariaco-żenującej akcji: "Nie świruj. Idź na wybory": Z. Hołdys, W. Pszoniak, A. Chyra,  J. Gajos, A. Nehrebecka, O. Łukaszewicz i wielu, wielu innych osób z tzw. artystyczno - celebryckiego polskiego "światka", którzy stali się jakoś nadaktywni na jakichś "hasztagach" typu SokzBuraka (czy jakoś tak) lub dziwnych, mentorskich "poważnych" rozmowach z dziennikarzami i pomiędzy sobą. Dosłownie wczoraj znów dał głos J. Stuhr w rozmowie z T. Lisem, gdzie doszukiwali się chłopów pańszczyźnianych jako protoplastów dzisiejszych zwolenników PiS-u. A z jaką zafrasowaną i pełną mistycyzmu miną to mówił, chyba sam nie będąc świadomym, że był po prostu śmieszny.

Kiedyś napisałem, że najgorszą rzeczą dla idioty jest to, że nie wie, iż jest idiotą. I dotyczy to również idiotyzmów polityczno-społecznych, jak u Stuhra.

Ja osobiście nieraz tych aktorów i artystów ceniłem za ich zawodowe osiągnięcia i odgrywane np. role czy rysunki satyryczne, ale teraz czuję obrzydzenie. Czy tylko ja? A szkoda, bo w ten sposób niszczą swój m.in. aktorski dorobek.

Tyle tylko, że oprócz tzw. "artystów" rożnej maści plewy znajdujemy tam, gdzie w ogóle nie powinny się pojawić: w apolitycznych sądach czy w apolitycznych uniwersytetach.

Ale to w sumie dobrze, bo wreszcie Polacy od 4 lat mogą oddzielać ziarna od plew i później wziąć się też za polityczne odchwaszczanie naszych polskich pól.

A to jest konieczne, ale chyba i czasochłonne, choć - wedle mnie - tego odchwaszczania w Polsce przez ostatnie 4 lata było za mało. Nie został wprowadzony program CELA+ a już dawno powinien być realizowany.

Zdaję sobie osobiście sprawę, że być może PiS nie chciał formować niezliczonej ilości "frontów", aby poprzez ich mnogość nie zaczął robić coś chaotycznie, bez przygotowania i z jeszcze większym obstrzałem wewnętrznych i zewnętrznych totalniaków. Dlatego daję PiS-owi następne 4 lata na prawdziwe polityczne, ale i karne odchwaszczenie tych naszych polskich pól.


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".