środa, 15 września 2010

Mam dość mego rzekomego antysemityzmu! Kocham wszystkich z wyjątkiem szubrawców!

Witam serdecznie

Mam dość! Dosłownie, w przenośni, teraz i na zawsze! Koniec!

Nie usłyszycie ode mnie już nigdy, że  coś złego się stało tylko dlatego, że.... a no właśnie to znów Ci Żydzi!

Tak nie jest i nigdy nie było! Jeżeli ktoś zrobił coś złego to dokładnie ta osoba a nie  było to wynikiem tego, że akurat był to Żyd, Francuz, Niemiec czy Polak.

Nie mogę już znieść tych ciągłych insynuacji, że jestem antysemitą. Nie jestem i nigdy nie byłem. Kocham Semitów jak kocham wszystkich ludzi. Arabowie są Semiatami, Żydzi są Semitami, Semitami jest jeszcze wiele nacji. Ba są nawet Żydzi - Semici-judaiści o czarnej karnacji skóry. I co z tego?. Każdy człowiek jest równy wobec drugiego człowieka. "Z prochu powstałeś i w proch się obrócisz"... każdy z nas był dzieckiem i każdy z nas umrze.

Nie ma wśród ludzi równiejszych inaczej. Nieprawdą jest co powiedział bohater Folwarku Zwierzęcego, niejaki świnia Napoleon: "Wszystkie zwierzęta są równe, ale są i równiejsze" (cytat z pamięci). Nieprawda! Wszystkie zwierzęta zwane ludźmi są równi wobec siebie. Różnić się mogą wyglądem, kolorem skór, wyznawaną wiarą, intelektem, wiedzą, poglądami, narodowością i wieloma jeszcze innymi rzeczami.

Ludzie, jak wspomniałem, różnią się między sobą. Mają swoje poglądy i mogą się spierać w ich obronie używając argumentów merytorycznych twarzą w twarz (nigdy siła lub podstęp). Możemy mieć poglądy polityczne... spierajmy się na argumenty. Możemy mieć jakieś historyczne waśnie narodowościowe wynikające z wojen, itd. - wyjaśniajmy je, spróbujmy znaleźć consensus współistnienia na tym padole ludzkim.

Tak. Wielokrotnie mówiłem, że jestem antysyjonistą talmudyczno-rabinicznym (czyli nigdy nie do określonej nacji a poglądów lub wyznań czy też uczynków). Podtrzymuję to stwierdzenie, ale tylko w takim stopniu w jakim ewentualnie tego typu postawa prowadzi do poniżania lub gardzenia innymi ludźmi tylko dlatego, że nie są określonego wyznania czy narodowości. Również w takim przypadku, gdy prowadzi ona do wywyższania się jednych narodów nad innymi. Wtedy też jestem anty... bo jak powiedziałem: Każdy jest równy wobec Boga i innych ludzi.  Jeżeliby byłaby taka sytuacja to jest fanatyzm a fanatyzm każe zabijać ze względu na wiarę, czy inny czynnik. Wtedy mówię STOP i rzeczywiście jestem anty. Podobnie zresztą jak jestem anty faktycznym fundamentalistom islamskim, czy też fundamentalistom katolickim lub też innym. Każdy radykalizm prowadzący do zbrodni jest złem: jestem antynazistą i antykomunistą, bowiem obie te idee prowadziły do ludobójstwa i były czystej krwi zbrodnią, złem pierwotnym, zgnilizną i podłością, której człowiek nigdy nie powinien zaznać. Tak z tego typu fundamentalistyczno-radykalnym poglądem się nigdy nie zgodzę i mogę wtedy walczyć nie tylko logicznie i merytorycznie werbalnie (jak w przypadku rzeczonego antysyjonizmu), ale i siłowo!

Jest też jeszcze jeden powód dla, którego zbrzydło mi już ciągle to wieczne tłumaczenie się z mojego rzekomego antysemityzmu.  A mianowicie wulgarny antysemityzm drobnej bo drobnej części samych moich rodaków czyli Polaków. Ileż to ja się nie nasłuchałem o tych Żydach od nich. A to, że kradli dzieci a to, że ich okradali... itd, itp... Ileż to ja się nasłuchałem o rzekomej budowanej w Polsce Judeopolonii przez Żydów, którzy chcą zniszczyć naród Polski. Tego typu brednie już doszczętnie zbrzydziły mi mój nawet antysyjonizm. No bo przecież, gdy ktoś mi mów, że ktoś inny jest zły tylko dlatego, że jest Żydem to czysty fanatyzm i rasizm, którymi się brzydzę i je zwalczam.


Na szczęście w Polsce jest to ułamek jej całej ludności. I tak było zawsze: zarówno przed jak i po wojnie. Jeżeliby tak nie było to, dlaczego w Polsce przed wojną zamieszkiwała największa liczebnie społeczność żydowska w Europie? Mało tego! To przecież Polska za królewskich czasów jako jedyna w Europie ugościła Żydów, których nikt nie chciał i nadała im przywilej zakupu ziemi (czego w tamtym okresie nie było nigdzie... nie jestem historykiem... może jakieś enklawy były).

Owszem jest mi też przykro, że niektórzy Żydzi nie docenili tej naszej gościnności i tolerancji. Ich skandaliczne wobec Polaków zachowanie w momencie, gdy na Polskę napadli Sowieci w roku 1939 i okupowali skutecznie do wybuchu wojny rosyjskiej składam jednak na karby czasów wojny. Jest oczywiście żal i smutek... Trzeba o tym pamiętać i to pielęgnować bo bez prawdy historycznej nie można budować przyszłości i porozumienia żydowsko-polskiego. Więc pamiętajmy a dziś budujmy wspólną przyszłość!  Tak dla prawdy historycznej... W jakim innym okupowanym przez Niemców kraju było, oprócz Polski, jakiekolwiek powstanie żydowskie? I czy byłoby możliwe bez pomocy Polaków i AK? Powojenne incydenty "antysemickie" były faktycznie inspirowane przez UB i wynikały z wewnętrznej walki partyjnej w szeregach PZPR (np. marzec 1968).

Ten szczątkowy antysemityzm polski jest niczym w porównaniu z innymi krajami nawet europejskimi. Tam teraz jednak potężna fala antysyjonizmu wynika raczej ze źródeł kryzysu: instytucji finansowych w większości będących własnością Żydów. Jeżeliby w Polsce była chociaż drobna część takich incydentów jak w Europie to bylibyśmy chyba straceni dla świata jako skrajni antysemici i nacjonaliści polscy!


Więc jeszcze raz! Szanuję innych ludzi i ich przekonania i wyznania. Proszę tylko o jedno: urodziliśmy się niemowlętami – naprawdę nie jest ważne czy żydowskimi czy polskimi. Każda nacja jest równie ważna: Żyd, Polak, Czech, Franuz, Rosjanin, Gruzin, Afgańczyk, Anglik, Irlandczyk, Finlandczyk, Niemiec... wszystkie mają te same prawa! Ale tu jest Polska i żyjemy w Polsce. To Polacy są gospodarzami tej ziemi!

Poza tym to kim jesteśmy zależy od naszych czynów i działań... oraz wewnętrznego człowieczeństwa.

I już zupenie na koniec. Nie chce mieć nic wspólnego z fantycznymi antysemitami... ani innymi fanatykami. Z ewentualnymi antysyjonistami talmudyczno-rabinicznymi tak, ale tylko z takimi, którzy rozumieją go tak jak ja i martwią się, że nieraz może prowadzić on do fanatyzmu religijno-narodowościowego. I tyle!. Podkreślam jeszcze raz: z ewentualnymi antysyjonistami, bo Semitami są też i inne nacje niż Żydzi!).

Dla mnie teraz - jak mówił w kampanii wyborczej dr Jarosław Kaczyński oraz co zawsze przyświecało w działaniach śp. Prezydentowi Profesorowi Lechowi Kaczyńskiemu

Najważniejsza jest Polska! I tylko nią się będę zajmował!!!

Niech puentą zatem będą moje "strofki" z postu:  Myśli szarpane... nicią mojego doświadczenia tkane...

"Zostaw za sobą miłości, radości, mądrości i dobroci ślad...
(napisane w 2006 roku)

Dokądkolwiek byśmy nie szli zawsze idziemy ku śmierci...
(napisane w wieku 16 lat)

Dziel się swoimi sukcesami z innymi... w ostateczności i tak zostaniesz pochowany 2 stopy pod ziemią....
(napisane 13.09.2010)

Podawaj rękę potrzebującym. Dobroć wraca w dwójnasób a dawanie zła i nienawiści w końcu wraca do ciebie w postaci kosy, która może zabić...
(napisane 12.09.2010 roku)

Miarą dojrzałości i wielkości człowieka jest dostrzeżenie i dostrzeganie przez niego własnej małości!
(napisane 13.09.2010)

Jesteś kamieniem, ludzie głazami... staniesz się piaskiem a oni górami...
(napisane w 1987 roku)


Każde nawet najmniejsze zło jest tym największym złem  a każde nawet najmniejsze dobro również jest  największym, ale dobrem...
(napisane 13.09.2010)

Pamiętaj czym była Twoja przeszłość, czym jest Twoja teraźniejszość bo od tego zależy jak będzie Twoja przyszłość!

Pozdrawiam

P.S.
Jeżeli w jakiejkolwiek mojej wypowiedzi padły słowa dotyczące narodu żydowskiego, które mogłyby być zrozumiane jako czysty antysemityzm to z góry przepraszam. Nie było to moją intencją. 


ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.