czwartek, 17 września 2020

Czy "futerka" zmienią władzę w Polsce?

Już wcześniej wyraziłem swoje obiekcje co do sensowności przyjmowania w obecnym kształcie tzw. ustawy o ochronie zwierząt, którą uparcie forsuje prezes PiS J. Kaczyński [1]. I ostatnie dni tylko potwierdzają mój sceptycyzm.

Jestem zadziwiony, że PiS sprawę "futerek" stawia na "ostrzu noża" w stosunkach ze swoimi koalicjantami wymagając od nich dyscypliny w głosowaniu nad tą ustawą. Zresztą też jestem zadziwiony taką dyscypliną wśród samych posłów Prawa i Sprawiedliwości. Dlaczego takiej samej dyscypliny nie wymaga się w przypadku ustawy antyaborcyjnej przedkładając nadto li tylko klauzulę sumienia? Czy zwierzątka są ważniejsze od ludzi?

Wyrażałem też swoje wątpliwości co do zasadności potrzeby rekonstrukcji rządu. Podtrzymuję je i uważam, że w konsekwencji może dojść do rozpadu Zjednoczonej Prawicy [2]. 

W tych dwóch obszarach zarówno Porozumienie J. Gowina jak i Solidarna Polska Z. Ziobry mają inny punkt widzenia niż PiS, co na razie skończyło się jedynie zawieszeniem rozmów koalicyjnych, ale niestety z ultimatum dla koalicjantów PiS - albo nas poprzecie albo przedterminowe wybory: "Negocjacje w Zjednoczonej Prawicy zostały zwieszone w związku z sytuacją jaką mamy w Sejmie, jeśli nasi koalicjanci - Solidarna Polska i Porozumienie - poskromią oczekiwania i zastosują się do decyzji kierownictwa ZP, to będzie można do nich wrócić - powiedział w czwartek szef klubu PiS Ryszard Terlecki. Rząd mniejszościowy niemożliwy, jeżeli zajdzie taka sytuacja to pójdziemy na wybory, oczywiście sami - dodał wicemarszałek" [3]

Czy w Polsce nie może być chociaż kilka lat spokojnie, bez konieczności kolejnych wyborów? Sądzę, że Polacy na razie mają ich już dość i oczekują teraz sprawnych rządów, dalej reformujących nasz kraj i tym razem intensywniej a do tego w sprawach dla nich ważnych: ochrona zdrowia, gospodarka w czasie i po pandemii, sądownictwo, polityka historyczna, obrona wartości (klauzula stambulska), bezpieczeństwo (w tym zdrowotne). To takie wymagania minimum i do nich wcale nie zalicza się ustawa o ochronie zwierząt. Po co więc ta heca z rekonstrukcją rządu i ustawą "futerkową", które - co było do przewidzenia - mogą poróżnić koalicjantów Zjednoczonej Prawicy? Dlaczego PiS samo sobie "strzela w kolano" i generuje konflikty mogące zakończyć się przedterminowymi wyborami? 

I obym nie był złym prorokiem, ale takie przedterminowe wybory wcale nie gwarantują takiego zwycięstwa PiS-u, które pozwalałoby na samodzielne rządy. A wtedy do władzy mogłaby dojść koalicja dzisiejszej totalnej opozycji. Czy naprawdę "futerka" mają przesądzić o przyszłości Polski i zmienić władzę w Polsce? To jakaś parodia jest i rzecz niezrozumiała. No chyba, że PiS-owi już znudziło się rządzenie...
 
[2] https://krzysztofjaw.blogspot.com/2020/09/rekonstrukcja-rzadu-j-gowin-znow.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.