Dziś Donald Tusk kończy 65 lat, więc według polskiego prawa staje się emerytem. Cóż można mu życzyć? Ze swojej strony chciałbym, aby wreszcie zniknął z polskiej polityki i przestał zaśmiecać Polskę w przestrzeni publicznej. No i może jeszcze żywię nadzieję, że ten emerytalny czas stanie się dla niego okresem refleksji i zmądrzenia, choć chyba są to płonne marzenia.
A tak naprawdę to dziś jest mi nawet żal D. Tuska. To człowiek przegrany w Polsce i takim zostanie zapisany na kartach polskiej historii. Zostanie na nich przedstawiany jako jeden z wielu zdrajców Polski, z którymi mieliśmy do czynienia od zarania naszych dziejów.
Do Polski powrócił na rozkaz A. Merkel aby obalić władzę PiS. I co? Ano nic, bo PiS ma się bardzo dobrze i z pewnością wygra kolejne wybory. A do tego ten moskiewski człowiek w Warszawie okazuje się bezradny, bo jego protektor W. Putin okazał się - ku zaskoczeniu niemieckich elit – ludobójcą i teraz Donald musi nagle zmieniać swoją narrację na antyputinowską. Pozbawiony zaś też protekcji A. Merkel staje się bezradny i jest zmuszony do tego, aby bronić samego siebie przed czarną przeszłością.
Tyle tylko, że nie może się obronić, bo nie można tak sobie zaprzeczać faktom a fakty są takie, że od zawsze uważał, iż "polskość to nienormalność" i służył przede wszystkim dwóm największym dziejowo wrogom Polski: Niemcom i Rosji. Rozpaczliwe jego stwierdzenia, że w UE był postrzegany jako rusofob są śmieszne nawet dla małych dzieci. Miota się biedaczek a stopień jego frustracji osiągnął chyba apogeum.
Jeden z blogerów na portalu niepoprawni.pl dość trafnie określił obecną sytuację D. Tuska: "Tusk bez Angeli i Władymira stał się więc żałosnym bękartem rozpadającej się miłości niemiecko-rosyjskiej, która kolejny raz przyniosła Europie śmierć, biedę, zniszczenia, gwałty i ludobójstwo…" [1]. Swój tekst opatrzył też zabawnym zdjęciem:
W sumie dziś wydaje się, że powinno się o D. Tusku pisać tylko w kategoriach humorystyczno-sarkastycznych. Jest po prostu dzisiaj tak bardzo śmieszny, że nieraz nie można go traktować poważnie.
Ale nie możemy zapominać, że jednak był wieloletnim premierem Polski a nawet "królem Europy". Ma też obecnie swoich zwolenników w Polsce a do tego cały czas (śmiesznie i z frustracją, ale jednak) próbuje wpływać na sytuację wewnętrzną i międzynarodową naszego kraju. I może to stać się mimo wszystko niebezpieczne dla Polski.
Dlatego warto od czasu do czasu przypominać jego "czarną przeszłość", chociażby tylko dlatego, aby cały czas udowodniać naszym rodakom jaki z niego kłamca i hipokryta. A skoro on sam nie ma na tyle godności i honoru, aby po prostu przeprosić Polaków za swoje rządy i usunąć się "w cień", to naszym zadaniem jest po prostu cały czas pokazywanie prawdy o nim.
Chociażby takiej, która pokazuje jego służalczość wobec Rosji i Niemiec:
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.