sobota, 10 kwietnia 2010

Nastał czas, gdy Polska to nasz Obowiązek!

Niestety wśród tych, którzy zginęli prawie wszyscy w jakikolwiek sposób byli po stronie Polski Patriotycznej, Naszej, Mojej Polski! Stanowili trzon patriotycznej elity!

Ich brak to wielka strata dla naszego narodu, dla Polski. Będzie ich bardzo trudno zastąpić.

Nie zdajemy sobie chyba jeszcze w pełni sprawy, jak dalece ta tragedia może nam zagrażać. Tak naprawdę  może być to prosta droga do śmierci Polski i śmierci Naszego Narodu, naszej Tożsamości Narodowej.

Prezydent był ponownym odkrywcą i piewcą naszej historii, historii często zapomnianej, celowo zniekształcanej i poprawianej. To On odznaczał orderami osoby, o których niektórzy chcieliby zapomnieć... To On np. odznaczył Orderem Orła Białego Annę Walentynowicz - ją też żegnamy ze smutkiem.


Edmund Burke powiedział: "Naród jest organiczną całością ukształtowaną przez przeszłość i tradycje". Prezydent Lech Kaczyński wśród Polaków piastujących najwyższe funkcje w państwie, rozumiał to chyba najpełniej. 


Nie wierzę w przypadki, ale nawet jeżeli był to przypadek i po prostu wypadek to ta śmierć, ta tragedia naszego Narodu nie może pozostać "na marne".

Dla nas Polaków i patriotów winna stać się wezwaniem do powrotu do naszych korzeni, wartości, patriotyzmu... Dla nas Polaków i patriotów winna stać się obowiązkiem ratowania Ojczyzny.. Musimy zrobić wszystko żeby Polski nie przejęli już do końca jej wrogowie.

Niezależnie od wewnętrznych przekonań politycznych my, polscy patrioci, dla których Polska to Dobro Najwyższe, winniśmy teraz dokonać wielkiego aktu mobilizacji politycznej i społecznej.

Porzućmy więc bierność! Postawmy na aktywność!

Proszę Was i siebie samego. Zjednoczmy się we wspólnej walce o naszą polskość. Niech będzie to walka w duchu pokoju i duchu wartości najwyższych: BÓG, HONOR I OJCZYZNA!

Są w dziejach narodów chwile szczególne, momenty zmieniające bieg historii, okresy najwyższej próby.

Teraz taki moment nadszedł, niestety poprzedzony śmiercią Wielkich Polaków i wielką patriotyczną tragedią.

Ja osobiście czuję się tak jakbym został sierotą. Pisząc te słowa zwyczajnie płaczę. Ta niesamowita pustka, ten smutek i żal rodzi też strach o przyszłość, przyszłość własną i Mojej Polski. Nagle zbrakło ludzi, którzy z determinacją i oddaniem bronili tych resztek państwowości polskiej. Ich już nie ma.... Czy z ich śmiercią skończyła się już też definitywnie Moja Ojczyzna? Kto jej teraz będzie bronił i o nią walczył?

Pomimo jednak takiego wewnętrznego zwątpienia nie możemy się teraz poddać, NIE TERAZ!. Polska nas wszystkich właśnie w takich chwilach i czasie potrzebuje najbardziej. Przyszłość naszych dzieci zależy od naszej dzisiejszej aktywności politycznej i społecznej, zależy od tego, jak się teraz zachowamy. Czy podołamy wyzwaniu?

Zapewne nigdy nie dowiemy się co tak naprawdę się stało. Będzie wiele domysłów i przypuszczeń.

Stało się. Fatów nie zmienimy. Możemy tylko chyba ostatni raz patriotycznie i pokojowo zawalczyć o naszą Ojczyznę!

Postarajmy się nie stracić Polski. Bądźmy razem, organizujmy się i zacznijmy działać budując od podstaw Naszą Ojczyznę, Ojczyznę marzeń naszych Ojców i dziadków, Ojczyznę Marzeń nas samych.

... Jestem kamieniem, ludzie głazami...
...Staję się piaskiem, Oni górami...

Razem tworzymy głazy, z których może powstać wspaniała GÓRA odrodzonej i pięknej Polski!



SKŁADAM CZEŚĆ I SZACUNEK WSZYSTKIM, KTÓRZY ZGINĘLI

i mając Ich w sercu pragnę Ich zapewnić, że...

JESZCZE POLSKA NIE ZGINĘŁA KIEDY MY ŻYJEMY!



ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...

2 komentarze:

  1. Dokładnie też tak się czuję w tym momencie, jak napisał autor - jak sierota... Oby było więcej ludzi tak myślących w naszym kraju i gotowych walczyć o Polskę, o polskość.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam
    Na szczęście est Nas diżo...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.