niedziela, 5 lutego 2012

Globalnemu Oziębieniu jest winne Globalne Ocieplenie!... a Czubaszek swoje!

Witam

Jest zimno. Wreszcie mamy zimę taką jak drzewiej bywało, jaką widzieliśmy  np. w "Panu Wołodyjowskim", jaka jeszcze kilkadziesiąt lat temu towarzyszyła  nam niemal co roku w okresie ferii zimowych  czy też jaka nie pozwoliła nazistowskim Niemcom zdobyć w czasie II Wojny Światowej rosyjskiej  ziemi...

Ale oczywistość zimy zdaje się zaprzeczać ogólnie panującej lewackiej politpoprawności, która od lat usilnie udowadnia nam, że... na Ziemi jest coraz cieplej a Globalne Ocieplenie zagraża  nam na tyle, że za werbalną walkę z nim można dostać nagrodę Nobla  oraz - już nie tylko werbalnie - zarobić na handlu limitami mitycznej CO2.

No, ale jest zimno... więc kreatorzy Globalnego Ocieplenia przerażeni wizją utraty zysków i wywołania ewentualnego zbiorowego gniewu zmanipulowanego i oszukanego ludu... uruchomili ostatnie pokłady swojej intelektualnej hipokryzji i znaleźli zbiorowego winnego Globalnego Oziębienia, czyli oczywiście - jakżeby inaczej - wskazując na sprawcę...  Globalne Ocieplenie: "Wyjaśniono przyczynę przenikliwego mrozu w Europie (...) Przenikliwy mróz w Europie wziął się z kurczenia się powłoki lodowej pokrywającej Ocean Arktyczny, gdzie skutki globalnego ocieplenia są najbardziej widoczne - pisze "The Independent", cytując naukowców z Niemiec, USA i Rosji"

Przyznaję, że w ten niedzielny, mroźny poranek zupełnie przypadkowo zajrzałem do oznajmiającego "na jedynce" ową prawdę objawioną portal onet.pl, ale jak zawsze okazał się niezawodny... wprawił mnie w dobry, prześmiewczy humor i  potwierdził  u mnie przeświadczenie, że winienem go traktować jako dla mnie osobiście miejsce "taniej rozrywki"...

Odnosząc się jednak do rzeczonego winowajcy Globalnego Oziębienia, czyli Globalnego Ocieplenia nie pozostaje mi nic innego jak -  lekko zmieniając - prawie w całości powtórzyć mój post sprzed dwóch lat: Zbliża się Globalne Oziębienie !  - Szyderczy śmiech Ziemi i jej klimatu...:

------------------------------

W połowie grudnia 2009  roku w Kopenhadze odbyły się Wielkie Igrzyska Próżności, Wielka Klapa i ośmieszenie Wojowników z Globalnym Ociepleniem udowadniając, że tak naprawdę cała hucpa jest  jednym z działań wprowadzających na rynek zyskowny produkt w postaci "limitów CO2.

W przyrodzie i życiu już tak jest. Akcja wywołuje reakcję, jedne idee tworzą inne przeciwstawne, są prawicowe i lewicowe partie, są kobiety i mężczyźni, są głosiciele określonych poglądów i ich adwersarze.... no jest i w końcu: ciepło- zimno...

 W ostatnim okresie na całym świecie a szczególnie w USA i Europie jesteśmy świadkami niemalże histerii wokół emisji CO2 (podobnej do tej jaką kiedyś wywołano w przypadku dziury ozonowej i emisji freonu - jakoś mimo zapowiedzi ludzkość nie wymarła rażona śmiertelnym UV!) i kreowania strachu przed podobno nieuchronnym ocieplaniem się klimatu naszej Ziemi.

Odbywają się jakieś fora ociepleniowe jak te np. w Kopenhadze, rzesze naukowców opracowują sposoby likwidacji „zagrożenia”, firmy przygotowują się do wprowadzania na rynek nowych produktów, ogranicza się emisję CO2 tworząc z limitów nowy dochodowy interes, niektórzy dostają nagrody i wyróżnienia za walkę z Globalnym Ociepleniem, jak np. All Gore Nagrodę Nobla.

Takiej hucpy nasza Kochana Ziemia już po prostu nie mogła znieść. Szyderczo postanowiła się zbuntować i udowodnić nam, że wcale tak ciepło na Ziemi nie jest.

Bo przecież nie dość, że cały czas Nasza Ziemia pozwala nam żyć i czerpać z jej bogactw, nie dość że eksploatujemy jej wszystkie dobra... nie dość, że zawsze bywa dla nas wspaniałomyślna... to My Ludzie, perfidnie chcemy ja wykorzystać tworząc z niej alibi naszych niegodziwości i dążności do maksymalizacji zysku.Dla udowodnienia naszych chorych manii prześladowczych i własnych kompleksów a także dla ewentualnych przyszłych zysków tworzymy z siebie jednocześnie cierpiętników i sprawców upadku/ocieplenia Ziemi i jej klimatu. A przecież Ona jest niezwyciężona, istnieje od milionów lat radząc sobie swobodnie i z epokami lodowcowymi i z okresowym wzrostem temperatury....

Chyba rzeczywiście naprawdę ją zdenerwowaliśmy i właśnie udowodnia Nam, ze żadnego ocieplenia nie ma....

 Praktycznie od połowy grudnia 2009 swoimi temperaturami (dziś od połowy stycznia 2012 roku...), śnieżycami i zimową aurą daje świadectwo swojej siły zmrażając całą Europę a w kolebce narodzin histerii związanej z GO, czyli w USA - w złości i z nieukrywaną zapewne smutną satysfakcją wyziębiła ich część do temperatur poniżej 50 stopni Celsjusza!... a to jeszcze nie koniec!

Nasza Ziemia z drwiącym uśmiechem zdaje się wołać: No gdzie to Globalne Ocieplenie?

Może winniśmy wobec niej wykazać odrobinę pokory a nie wykorzystywać ją do partykularnych interesów?

A może jednak kierowani naszą nieomylnością powinniśmy stworzyć wspólnie:

FRONT DO WALKI Z GLOBALNYM OZIĘBIENIEM!

Jeżeli tak to proponuję siebie na szefa... może dostanę Nagrodę Nobla!(podzielę się z Wami... obiecuję).

Proszę tylko dać mi namiary do odpowiednich naukowców i środowisk opinionośnych i opiniotwórczych...

W końcu musi być równowaga: Globalne Ocielenie - Globalne Oziębienie...skrót identyczny... a ileż to konwencji i spotkań można zorganizować na dyskusje... ile żarcia, zabawy i "bycia na salonach"... miodzio!

Ale to tylko w ostateczności (żeby ewentualnie uniemożliwić tym samym osobom ponowne gromadzenie fortuny, tym razem na walce z globalnym oziębieniem!)… bo znów możemy naszą Ziemię Zdenerwować i zaserwuje nam, a to złośliwa bestia,tym razem radykalny wzrost temperatury?

Chyba lepiej będzie jak zostawimy ja jednak w spokoju…

------------------------------

No cóż... Nasza kochana Ziemia  nie chce jakoś być "politycznie poprawna" i złośliwie sobie z nas rechocze...

Mroźnie pozdrawiam i polecam film:




P.S. (treśc dopisana  już po opublikowaniu tekstu dot.  globalnego oziębienia, co wpłynęło równiez na modyfikację pierwotnego tytułu)

W tymże onecie "na dwójce" wiadomości Maria Czubaszek woła, że chciałaby, żeby pary homoseksualne mogły adoptować dzieci a w wywiadzie rzecze tak oto: "Chciałabym, żeby pary homoseksualne mogły w Polsce adoptować dzieci. Lepsza dla dziecka jest adopcja przez pary homoseksualne, niż wychowywanie przez patologiczne rodziny lub wynoszenie dzieci na śmietnik. Czy Elton John ze swoim partnerem zrobi krzywdę dziecku? Nie. Najważniejsza jest miłość do dziecka. Niejednemu dziecku będzie lepiej w rodzinie homoseksualnej niż w bożym związku kobiety i mężczyzny, gdzie mąż i żona są alkoholikami i biją dziecko lub zabijają. Dziwi mnie, że w Polsce jest większa ochrona życia poczętego niż narodzonego...".

Cieszę się, że Pani M. Czubaszek  uważa parę homoseksualną  chcącą adoptować i wychowywać dzieci za taką samą anaturalną i destrukcyjną społecznie patologię jak "patologiczne rodziny lub wynoszenie dzieci na śmietnik" lub też... boże związki kobiety i mężczyzny, "gdzie mąż i zona są alkoholikami i biją dziecko  lub zabijają".

Raczej nie zazdroszczę Pani Marii Czubaszek bliskiej znajomości alkowy E. Johna i jego partnera oraz ich ojcowsko-matczynych zachowań... Może dlatego właśnie dokonywała aborcji, aby nie oddać swojego potomstwa do adopcji takim parom?

Nie podzielam jednak jej pewności, że dziecku w patologicznej rodzinie, gdzie "rodzicami" są osoby tej samej płci, będzie psychicznie i fizycznie lepiej niż w innych  rodzinach patologicznych. Nie dysponuję bowiem wiarygodnymi wynikami  badań naukowych udowadniających tą tezę... A wiarygodnych takich badań nie odnalazłem, chociażby dlatego, że materiału badawczego jest zapewne relatywnie za mało... chociażby dlatego, że par homoseksualnych natura nie obdarzyła możliwością płodzenia dzieci...


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.