niedziela, 10 stycznia 2010

ZBLIŻA SIĘ GLOBALNE OZIĘBIENIE! - SZYDERCZY ŚMIECH ZIEMI I JEJ KLIMATU....

Witam

W połowie grudnia (17 i 19), okresie, gdy w Kopenhadze odbyły się Wielkie Igrzyska Próżności, Wielka Klapa i ośmieszenie Wojowników z Globalnym Ociepleniem, napisałem sobie dwa małe tekściki.

W związku z tym, że ich treści nie straciły na znaczeniu a wręcz odwrotnie -stały się obecnie palącym problemem postanowiłem niniejszym dokonać ich parafrazy łącząc w jeden tekst artykułu.


W przyrodzie i życiu już tak jest. Akcja wywołuje reakcję, jedne idee tworzą inne przeciwstawne, są prawicowe i lewicowe partie, są kobiety i mężczyźni, są głosiciele określonych poglądów i ich adwersarze.... no jest i w końcu: ciepło- zimno...

W ostatnim okresie na całym świecie a szczególnie w USA i Europie jesteśmy świadkami niemalże histerii wokół emisji CO2 (podobnej do tej jak w przypadku dziury ozonowej)i kreowania strachu przed podobno nieuchronnym ocieplaniem się klimatu naszej Ziemi.

Odbywają się jakieś fora ociepleniowe jak te np. w Kopenhadze, rzesze naukowców opracowują sposoby likwidacji „zagrożenia”, firmy przygotowują się do wprowadzania na rynek nowych produktów, ogranicza się emisję CO2 tworząc z limitów nowy dochodowy interes, niektórzy dostają nagrody i wyróżnienia za walkę z Globalnym Ociepleniem, jak np. All Gore Nagrodę Nobla.

Takiej hucpy nasza Kochana Ziemia już po prostu nie mogła znieść. Szyderczo postanowiła się zbuntować i udowodnić nam, że wcale tak ciepło na Ziemi nie jest.

Bo przecież nie dość, że cały czas Nasza Ziemia pozwala nam żyć i czerpać z jej bogactw, nie dość że eksploatujemy jej wszystkie dobra... nie dość, że zawsze bywa dla nas wspaniałomyślna... to My Ludzie, perfidnie chcemy ja wykorzystać tworząc z niej alibi naszych niegodziwości i dążności do maksymalizacji zysku.Dla udowodnienia naszych chorych manii prześladowczych i własnych kompleksów a także dla ewentualnych przyszłych zysków tworzymy z siebie jednocześnie cierpiętników i sprawców upadku/ocieplenia Ziemi i jej klimatu. A przecież Ona jest niezwyciężona, istnieje od milionów lat radząc sobie swobodnie i z epokami lodowcowymi i z okresowym wzrostem temperatury....

Chyba rzeczywiście naprawdę ją zdenerwowaliśmy i właśnie udowodnia Nam, ze żadnego ocieplenia nie ma....

Praktycznie od połowy grudnia 2009 swoimi temperaturami, śnieżycami i zimową aurą daje świadectwo swojej siły zmrażając całą Europę a w kolebce narodzin histerii związanej z GO, czyli w USA - w złości i z nieukrywaną zapewne smutną satysfakcją wyziębiła ich część do temperatur poniżej 50 stopni Celsjusza!... a to jeszcze nie koniec!

Nasza Ziemia z drwiącym uśmiechem zdaje się wołać: No gdzie to Globalne Ocieplenie?

Może winniśmy wobec niej wykazać odrobinę pokory a nie wykorzystywać ją do partykularnych interesów?

A może jednak kierowani naszą nieomylnością powinniśmy stworzyć wspólnie:

FRONT DO WALKI Z GLOBALNYM OZIĘBIENIEM!

Jeżeli tak to proponuję siebie na szefa... może dostanę Nagrodę Nobla!(podzielę się z Wami... obiecuję).

Proszę tylko dać mi namiary do odpowiednich naukowców i środowisk opinionośnych i opiniotwórczych...

W końcu musi być równowaga: Globalne Ocielenie - Globalne Oziębienie...skrót identyczny... a ileż to konwencji i spotkań można zorganizować na dyskusje... ile żarcia, zabawy i "bycia na salonach"... miodzio!

Ale to tylko w ostateczności (żeby ewentualnie uniemożliwić tym samym osobom ponowne gromadzenie fortuny, tym razem na walce z globalnym oziębieniem!)… bo znów możemy naszą Ziemię Zdenerwować i zaserwuje nam, a to złośliwa bestia,tym razem radykalny wzrost temperatury?

Chyba lepiej będzie jak zostawimy ja jednak w spokoju…

Pozdrawiam

ZOSTAW ZA SOBĄ MĄDROŚCI ŚLAD...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.