wtorek, 20 stycznia 2015

Majątek Polskich Kolei Linowych już nie polski!

I stało się to, co już niemal od dwóch lat było pewne. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zezwoliło na przeniesienie majątku Polskich Kolei Linowych (PKL) do spółki Polskie Koleje Górskie (PKG), która w 99,77% kontrolowana jest przez luksemburską firmę Altura. Właśnie z powodu zagranicznego właściciela PGK potrzebna była zgoda MSW na przejęcie przez nią polskich nieruchomości leżących m.in. w Tatrach oraz w terenach przygranicznych na trenie Zakopanego, Kościeliska, Szczawnicy, Zawoi, Międzybrodzia Żywieckiego, Międzybrodzia Kobiernickiego oraz Krynicy - Zdroju.

Ciekawa i symptomatyczna jest historia owej prywatyzacji polskiego majątku i przejęcia go przez podmiot zagraniczny. Jak podaje portal money.pl: "spółkę PKG założyły cztery podhalańskie samorządy z inicjatywy byłego burmistrza Zakopanego Janusza Majchra. Spółka ta nabyła od PKP akcje PKL, ale pieniądze na transakcję (w wysokości niemal 215 mln zł - dop.: kj) wyłożył fundusz inwestycyjny Mid Europa Partners. Następnie fundusz przekazał swoje akcje specjalnie powołanej do tego celu spółce Altura zarejestrowanej w Luksemburgu. Altura posiada 99, 77 proc. akcji, pozostałe udziały należą do czterech podhalańskich samorządów: Zakopanego, Poronina, Kościeliska i Bukowiny Tatrzańskiej" [1].

Jak łatwo zauważyć plan prywatyzacji był misternie przygotowany i od teraz Polska nie jest już właścicielem swoich górskich aktywów, na które w większości pracowało wiele pokoleń Polaków. Jest to kolejny przykład grabieżczej i niszczącej polską własność polityki większości rządów III RP, a w szczególności rządów PO-PSL...

Jakże smutnym jest postawa polskich (?) ministerstw i instytucji mających dbać o nasze bezpieczeństwo. Zarówno Minister Obrony Narodowej, jak i Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie zgłosili sprzeciwu w sprawie przejęcia górskich nieruchomości, a zdaniem szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego nabycie tychże nieruchomości przez zagraniczną spółkę nie zagrozi bezpieczeństwu Państwa.

Wedle cytowanego wcześniej portalu "zastrzeżenia do transakcji zgłosił natomiast Minister Środowiska, ponieważ infrastruktura PKL leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego i Popradzkiego Parku Krajobrazowego. Jednak dyrektorzy obu parków stwierdzili, że ewentualne inwestycje będą podlegały wszelkim restrykcjom, zgodnie z obowiązującymi przepisami ochrony przyrody (...) Zastrzeżenia co do przejęcia nieruchomości przez obcy kapitał wyrażały lokalne władze. Przeciwni temu są m.in. starosta nowotarski i tatrzański oraz włodarze Zakopanego, Zawoi czy Krynicy (...) Na sprzedaż PKL wcześniej wyraził zgodę UOKiK. Sprawę prywatyzacji PKL badała też prokuratura, ale nie dopatrzyła się znamion przestępstwa. Prywatyzacji byli przeciwni m.in. politycy PiS" [1].

Cóż można więcej powiedzieć? Chyba tylko tyle, że zdrajcy Polski i jej niszczyciele kiedyś może w sposób adekwatny do czynów odpowiedzą za swoje działania... Może tak się stanie, choć jestem coraz bardziej co do takiego scenariusza sceptyczny...

Pozdrawiam

[1] http://prawo.money.pl/aktualnosci/wiadomosci/artykul/polskie-koleje-linowe-jest-zgoda-na,30,0,1696030.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com

2 komentarze:

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.