piątek, 12 stycznia 2024

Ojojoj. Siła Polaków przestraszyła D. Tuska!

Czy ktoś posiada jakieś informacje o tym, że przed Marszem Wolnych Polaków planowano na dziś wywiad z D. Tuskiem i to wspólnie z dziennikarzami aż trzech stacji telewizyjnych: TVP, TVN i Polsatu?

Ja śledzę informacje z różnych mediów i też prorządowych, ale może mi coś umknęło, bo jakoś takiej informacji o tym wywiadzie nie wiedziałem a dotarła do mnie dopiero wczoraj wieczorem i już po marszu. Ale w sumie to nie jest najistotniejsze. 

Obejrzałem dzisiejszy wywiad z D. Tuskiem.

Jak zwykle było dużo o PiS-e, J. Kaczyńskim i bełkot prawny usprawiedliwiający bezprawie jego rządów oraz o uśmiechniętej Polsce i słowa o przywróceniu w Polsce praworządności, która została zniszczona przez PiS a nawet prezydenta A. Dudę.

Oczywiście D. Tusk jak zwykle w takich przypadkach był przygotowany oraz starał się być jednocześnie i zluzowany i poważny a mowa ciała miała sugerować, że mamy do czynienia z "mężem stanu".

I również jak zwykle w przypadku jakiegoś w miarę trudnego pytania odsyłał do ludzi, którzy według niego są odpowiedzialni w strukturach jego rządu, jak np. do ministrów, bo... on nie narzuca decyzji ministrom. Jeny jaka hipokryzja, bo przecież każdy wie, że ostateczna odpowiedzialność za działania rządu spada zawsze na premiera.

D. Tusk starał się jakoś odpowiedzieć w sprawie zatrzymanych bezprawnie posłów PiS: M. Kamińskiego i M. Wąsika, ale znów zasugerował, żeby zapytać o to ministra i prokuratora generalnego A. Bodnara. I tak samo scedował na A. Bodnara odpowiedź w sprawie bezprawnego odsunięcia dziś prokuratora krajowego. 

Ale w tym temacie powiedział coś obrzydliwego a mianowicie obwinił tych posłów o działania, które zakończyły się tragicznie dla wielu osób!

No i oczywiście był fragment dotyczycący prezesa NBP prof. A. Glapińskiego i potwierdził, że w sumie uważa, iż szef NBP popełnił decyzje, które można uznać za niezgodne z prawem. Według mnie był to jeden z najważniejszych fragmentów jego wypowiedzi, bowiem wiadome jest, że D. Tusk został tu nasłany przez Niemców między innymi dlatego, aby zniszczyć polską złotówkę i wprowadzić walutę Euro a temu prof. A. Glapiński jest przeciwny.

Innym wątkiem był np. fragment opisujący jakiegoś młodego człowieka (dwudziestokilkulatka), który za protekcją PiS-u zarobił jakieś 3 miliony złotych.

Również padły pytania o media, ale odpowiedź D. Tuska była tak miałka i zawiła, że nawet nie warto jej komentować. Wystarczy przecież nam rzeczywistość żeby wiedzieć, że atak na media podpułkownika B. Sienkiewicza był nielegalny, co potwierdził też Krajowy Rejestr Sądowy odmawiając wpisania do rejestru nowych władz mediów publicznych.

Było też o ewentualnych prywatyzacjach i D. Tusk oświadczył, że co prawda zdaje sobie sprawę, że muszą istnieć spółki strategiczne, ale nie podoba mu się powstawanie spółek córek w firmach państwowych oraz oświadczył, że będą konkursy na ich prezesów i członków zarządów. Oświadczył też, że informacje o prezesurze Orlenu dla E. Bieńkowskiej są nieprawdziwe.

Zwinnie wywinął się z jednoznacznej i jasnej odpowiedzi na prawo o aborcji do 12 tygodnia ciąży. Natomiast przychyla się się do powszechności tabletek "tuż po". A przecież to jest aborcja na życzenie!

Było coś o Ukrainie, do której w końcu się wybiera po raz pierwszy od rozpoczęcia wojny rozpętanej przez W. Putina.

Zabrakło pytań najważniejszych dla Polski, ale i też całej Europy jak np. o zmiany traktatów unijnych, które zabiorą nam suwerenność i niepodległość czy też wyrażenia jego niedawnej zgody na przyjęcie przez Polskę relokowanych do nas przez niemiecką UE nachodźców islamskich. Nie było nic o walucie Euro i wieku emerytalnym czy o murze na granicy z Białorusią.

Ogólnie zaś cały wywiad sprawiał wrażenie przygotowania go "na kolanie" i z potrzeby chwili, czyli strachu D. Tuska, który wywołany został sukcesem frekwencyjnym wczorajszego marszu i determinacją Polaków.

Nie było pytań trudnych, choć i tak w miarę najlepsze wrażenie zrobił na mnie dziennikarz Polsatu a pytania Anity Werner z TVN były w swojej treści takie jak cała ta telewizja wtłacza od dawna swoim "pustym i zmanipulowanym" widzom. Natomiast dziennikarz z nowej TVP sprawiał wrażenie ogromnie przestraszonego.

Warto na koniec powiedzieć, że Telewizja Republika chciała też wysłać swojego dziennikarza na ten wywiad. No cóż nie uzyskała zgody...


P.S.

Umknęło mi pytanie dziennikarza TVP. Marek Czyż do Donalda Tuska:
"Te siedem milionów ludzi (wyborców PiS) nie znikną. Czy ma pan jakiś plan na ten PROBLEM?" To pytanie jest nawet nie żałosne ale bezczelne wobec Polaków. 


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)

http://krzysztofjaw.blogspot.com/

kjahog@gmail.com 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.