piątek, 1 czerwca 2012

Dużo ci zawdzęczam Januszku...

Witając dzisiaj przedstawicieli partii politycznych B. Komorowski w sposób szczególny przywitał szefa ruchu własnego imienia. Stwierdził bowiem m .in. "...dużo Ci zawdzięczam...". Wywołało to zrozumiałe zaskoczenie innych przybyłych pod prezydencki żyrandol.

Prezydent miał chyba widocznie swoje powody, żeby podziękować Januszkowi, który w latach 90-tych polował z nim w lasach rosyjskich na głuszce a zapraszali wtedy B. Komorowskiego towarzysze z KGB (może GRU?). Warto o tym fakcie pamiętać i przez ten pryzmat oceniać różnorodne zachowania obu panów, szczególnie te udawane przez Januszka krytykujące obecnego prezydenta. Ta przyjaźń była cementowana na obcym dla nas gruncie i należałoby raczej zastanowić się czy owe dziękczynienie prezydenta złożone wobec J. Palikota nie dotyczy czasem czegoś więcej niż poparcia dla ustawy emerytalnej. Ona bowiem i tak zostałaby uchwalona...

W swoim ostatnim poście: G. Schetyna, J. Palikot i L. Miller - przyszły rząd B. Komorowskiego? wskazywałem, że ewentualny krach rządu D. Tuska sprawi, że głównym rozgrywającym będzie prezydent a na pewno jego zapleczem politycznym zostanie Ruch Poparcia Palikota, który został wykreowany li tylko chyba z tegoż jedynie powodu.  Wiedzą o tym zarówno  B. Komorowski jak i J. Palikot więc zapewne w najbliższym czasie będziemy świadkami coraz ściślejszej  współpracy obu panów...

Mam tylko nadzieję, że J. Palikot nigdy nie nie będzie premierem ani wicepremierem polskiego rządu, choć - zważywszy, że B. Komorowski został prezydentem - musimy być przygotowani i na taką koszmarną ewentualność...

Pozdrawiam


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.