środa, 30 maja 2012

G. Schetyna, J. Palikot i L. Miller - przyszły rząd B. Komorowskiego?

Witam

Kilka faktów i opinii oraz intuicyjna refleksja...

-----------------------------

Ostatni, "ciemny", ale dziwnym trafem niemal już publiczny obiad G. Schetyny i M. Drzewieckiego z przedstawicielami Polsatu nikogo nie może zaskakiwać. Przecież wiemy, że współtwórcami i inicjatorami powstania PO było środowisko G. Czempińskiego, więc być może "chłopcy" przekazywali instrukcje dla swoich podopiecznych. Ujawnienie tegoż faktu nie wydaje się też żadnym przypadkiem a raczej działaniem mającym na celu ponownie szerzej zaistnieć politycznie G. Schetynie a pamiętajmy, że był on jednym z "bohaterów" afery hazardowej.
(http://niezalezna.pl/29042-tajne-spotkanie-ze-schetyna-na-koszt-polsatu)

Dziwić też nie może "zderzakowy" skład obecnego rządu, którego ministrowie w dużej mierze są żenująco  niemerytoryczni. Taki skład rządu z pewnością nie jest przypadkowy. Sam premier D. Tusk - powołując swój gabinet - stwierdził, iż: "...idą trudne czasy, więc jest to rząd zderzaków. Nikt nie przyszedł tu z definicji na cztery lata, jeśli nie da rady, szybciej pożegna się ze stanowiskiem"
(http://www.wprost.pl/ar/270276/Oto-nowy-rzad-Tuska-To-rzad-zderzakow/).

Ostatni wywiad T. Lisa z B. Komorowskim też nie był przypadkowy. Wzmiankowany "redaktor" oraz układający treść odpowiedzi na pytania, specjaliści od prezydenckiego wizerunku usilnie starali się wypromować prezydenta na męża stanu... apolitycznego, wyważonego i dbającego o przyszłość Polski. Wcześniej elementem budowy tegoż wizerunku była 20 minutowa rozmowa głowy państwa z przewodniczącym Solidarności...
(http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/tomasz-lis-na-zywo/wideo/28052012/7293877)

17 listopada 2011 roku G. Schetyna został przewodniczącym  sejmowej komisji spraw zagranicznych a premier stwierdził m.in.: "...W pełnym zrozumieniu obaj uznaliśmy, że ponieważ Grzegorz Schetyna staje się tą wielką rezerwą strategiczną Platformy, jako wiceszef PO, (...) będzie moim bardzo bliskim współpracownikiem, jeśli chodzi o prowadzenie prac w Platformie..." Dodał także, że (...) w środę późnym wieczorem uczestniczył w spotkaniu, które "ustalało priorytety Platformy, jeśli chodzi o pracę w Sejmie. - Jeśli dobrze zanotowałem, to Grzegorz Schetyna będzie szefem komisji spraw zagranicznych...".
(http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,10659101,Tusk__Schetyna_bedzie_szefem_sejmowej_komisji_spraw.html)


Warte zwrócenia uwagi jest to, że premier raczył zanotować, kto będzie szefem tej komisji... Ważką byłaby odpowiedź, kto mu dyktował treść owej notatki...

-----------------------------

Uwzględniając powyższe i pamiętając, że J. Palikot  jest blisko związany politycznie i towarzysko z  B. Komorowskim a L. Miller wie jeszcze więcej niż możemy się domyślać oraz znając środowisko dawnej UW doradzające prezydentowi... intuicyjnie przeczuwam, że - wobec zbliżającego się realnego krachu polityki Donalda Tuska i sukcesywnego odkrywania prawdy o zbrodni smoleńskiej- przygotowywany jest scenariusz "przesilenia rządowego", którego efektem będzie nowa koalicja parlamentarna: PO-RP-SLD. Premierem zostanie "wielka rezerwa strategiczna Platformy", czyli G. Schetyna a wicepremierami J. Palikot i L. Miller. Patronem i niejako twórcą tegoż rządu będzie oczywiście wykreowany na opatrznościowego męża stanu B. Komorowski...

Czy tak się stanie? Przyszłość pokaże...

Pozdrawiam

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.