poniedziałek, 3 października 2011

Zagłosuję na PiS!

Witam

Nie należę do PiS i nigdy nie należałem do żadnej partii politycznej. Mam poglądy bliskie nowej prawicy (nie w rozumieniu Janusza Korwina Mikke, który zawłaszczył to określenie od istniejącego już od niemal 30 lat ruchu Nowej Prawicy skupiającego m.in. zwolenników poglądów E. Burke).

Gdyby w Polsce istniała obecnie partia kierująca się w swoim działaniu republikanizmem i przeciwstawiająca się tyranii oraz współczesnej demokracji jako zawsze prowadzącej do tyranii, to głosowałbym niechybnie na jej przedstawicieli.

Od 1980 roku jestem  coraz bardziej świadomym przeciwnikiem wszelkich totalitaryzmów: od socjal-demokratyczno-komunistycznego kiedyś do socjal-demokratyczno-globalistycznego teraz.

W latach 1988-1993 studiowałem ekonomię i zafascynowałem się polskimi przemianami, polską wolnością. Leszek Balcerowicz i Lech Wałęsa byli moimi idolami a Gazeta Wyborcza powiewem wolności i nosicielem  idei nowego, wspaniałego oraz liberalnie wolnego porządku świata. Okrągły Stół uważałem za sukces na miarę zdobycia przez Polskę Moskwy w 1610 roku czy pokonania sowieckich agresorów w 1920 roku. Uwielbiałem KLD (Donalda Obecnego) i UD (z Geremkiem i Mazowieckim).

Za młodu byłem mocno wierzącym katolikiem. Oprócz "ministrantowania" byłem m.in. na pogrzebie Bł. Ks. Jerzego Popiełuszki oraz trzykrotnie w różnych latach na mszach koncelebrowanych w Polsce przez Bł. Jana Pawła II. Pisałem też wiersze, abstrakcyjne sztuki, fascynowali mnie: Witkacy (do dziś pamiętam jak trudna powieścią było jego Nienasycenie i jak rozumiałem jego samobójstwo zaraz po wkroczeniu Sowietów do Polski w roku 1939) i Kant oraz Gombrowicz i Wisłocka (ta od "Sztuki Kochania") a także Piłsudski i Napoleon. W wieku 10 lat poznałem prawdziwą historię Katynia a Stalin zawsze jawił mi się jako gorsza kanalia niż Hitler... bo zabił więcej i to przede wszystkich swoich rodaków...

Na początku lat 90-tych XX wieku zacząłem poprzez swoją pracę budować w Polsce upragniony kapitalizm. Unia Europejska jawiła mi się jako szczyt polskich marzeń. Powoli odszedłem od wartości chrześcijańskich i spijając prawdy objawione z ust A. Michnika stałem się europejskim agnostykiem. Kapitalizmu w Polsce nie zbudowałem, choć swego czasu osiągnąłem znaczącą pozycję zawodową... kosztem jednak życia prywatnego i rodziny, pracoholizmu i frustracji z powodu zmarnowanej szansy przez Polskę oraz kłamstw i  oszustw jakim dałem się zwieść i im ulegałem przez co najmniej 10 lat tej pseudowolności...

Po latach zrozumiałem jak zostałem wykorzystany do budowy w Polsce obcego nam - Polakom kraju a tak naprawdę do jego likwidacji m.in. moimi własnymi rękoma... Bolało i boli strasznie...

Była nienawiść i żal do siebie, iż pozwoliłem IM dać zrobić z siebie bezwolnego i bezmyślnego "leminga"*. Ogólnie dla mnie subiektywnie: "Okrągły Stół" okazał się w konsekwencji - wykreowaną przez Sowietów i ich polskich "lizydupców" - zdradą Polski; wolność po 1989 roku li tylko przepoczwarzeniem się PRL a Unia Europejska tylko etapem budowania syjonistycznego nowego porządku świata.

Dziś zostaje mi tylko zimna kalkulacja i wybór dla mojej Ojczyzny partii, która najmniej może zaszkodzić a przy konsekwentnej oddolnej odbudowie Polski... można tą partię dla jej dobra a przede wszystkim  dobra i przyszłości Najjaśniejszej Rzeczpospolitej... pozytywnie wykorzystać...

Uważam, że niezależnie od wyników wyborów moja w nich absencja lub inny niż wskazany poniżej wybór byłyby moim wkładem w likwidację polskiej państwowości i Polaków jako  narodu o 1000 letniej tradycji...

9 października - mimo wielu wątpliwości - zagłosuję na PiS... 

Pozdrawiam

P.S.
* Tak, kiedyś też wielu z nas, patriotycznych prawicowców było takimi a'la lemingami. Niestety... uważam się za takowego "leminga" początku transformacji w Polsce... Zacząłem na szczęście przestawać nim być już powoli od 1992 roku, ale tak naprawdę zrozumiałem jak mnie zszargano... po wyborze A. Kwaśniewskiego na Prezydenta RP, poznaniu kulis afery FOZZ i historii Bolka dowożonego (przez służby PRL) na strajki motorówką...

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com

Prośba: "Jeżeli korzystasz z wikipedii to sprawdź, czy treść informacji nie została ocenzurowana przez administratorów/cenzorów polskiej jej wersji - porównaj treść hasła z jego brzmieniem na obcojęzycznych stronach wikipedii, szczególnie tej anglojęzycznej!"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.