czwartek, 30 stycznia 2025

B. Nowacka o "polskich nazistach" - Nie jestem zaskoczony!

Minister Edukacji Narodowej (MEN) Barbara Nowackia, stwierdziła, że „Polscy naziści zbudowali obozy” takie jak niemiecki obóz koncentracyjny i zagłady Auschwitz-Birkenau. Wywołało to burzę wśród Polaków, ale dla mnie nie jest żadnym zaskoczeniem.

Wypowiedź Pani minister wpisuje się w niemiecką narrację historyczną, w której Niemcy chcą oddzielić nazistów od Niemców, co jest kłamstwem historycznym. Przecież wszyscy wiemy gdzie narodził się nazizm i gdzie zyskał aprobatę niemal 90-95% społeczeństwa nimieckiego. A. Hitler i jego komapni rozpoczęli II WŚ i byli twórcami obozów koncentracyjnych i czynnie wprowadzali "rozwiąznie kwestii żydowskiej" czyli zbiowowego Holocaustu narodu żydowskiego, ale też innych nacji jak Słowian - m.in. Polaków. 

Nie od dzisiaj wiadomo, że niemiecka UE tworząc nowe jedno państwo Europa, chce też opracowywać m.in. jednakowe w treści podręczniki nauki takich przedmiotów jak historia. A te podręczniki tworzą już dziś też historycy niemieccy i trudno wymagać od nich by nie chcieli przemycić w nich treści zgodnych z niemiecką nartracją historyczną. 

A według niej pierwszymi ofiarami nazistów byli sami Niemcy (sic!) a nazistami byli jacyś ludzie jak np. Polacy. I w tą aberracyjną narrację wpisuje się polski minister edukacji narodowej Pani B. Nowacka co uważam za hańbę, ale mówiła szczerze to co najprawdopodobniej nakazał jej D. Tusk a jeżeli nie on sam to kręgi jego niemieckich mocodawców. 

Dlatego ja się w ogóle nie dziwię wypowiedzią Pani minister. Po prostu jej zadaniem było wypuszczenie "balonu próbnego" i zbadanie reakcji Polaków przed wprowadzeniem jednolitego europejskiego podręcznika do historii, gdzie o nazistach będzie się mówiło w oderwaniu od Niemców.

Nam pozostaje jedynie współczuć autorce tej wypowiedzi i doprowadzić do jak najszybszej jej dymisji z funkcji ministra.

Petycję o dymisję Barbary Nowackiej można podpisać na stronie dymisjanowackiej.pl.



Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com

poniedziałek, 27 stycznia 2025

Uff... No i minęła niedziela z J. Owsiakiem...


W niedzielę znów odyły się huczne obchody dnia oczyszczenia dla wszystkich, którzy - dokonując aktu skruchy za cały rok - wrzucą pieniążki do puszek, zlicytują serduszka i dokonają innych aktów z reguły jednokrotnego corocznie aktu miłosierdzia dla innych.  Jakże potem można z czystym spokojem i swoistym oczyszczeniem moralnym funkcjonować przez kolejny rok... często nie zwracając uwagi na krzywdę i cierpienie innych a nieraz do tej krzywdy i cierpienia innych samemu się przyczyniając...

Nie dotyczy to oczywiście wszystkich. Wielka rzesza ludzi nieraz naprawdę z dobrego serca i zawsze wspiera (w miarę swoich możliwości) potrzebujących traktując WOŚP jako tylko jeden z wielu kierunków własnej dobroczynności.  Dla nich nawet kontrowersyjność samej akcji jest na tyle mała wobec ewentualnych korzyści, że są skłonni i mimo wątpliwości stają się darczyńcami... z dumą nosząc na sobie czerwone serduszka. Dla nich chwała...

Dla jednorocznych hipokrytów, dla których to niemal zbiorowy akt niemej spowiedzi i rozgrzeszenia, pozostaje tylko... może współczucie?

Nie chcę zbyt mocno wypowiadać się o Jerzym Owsiaku i jego akcji. Od zawsze jestem wobec niej sceptyczny (no może za wyjątkiem kilku pierwszych Orkiestr). Pisałem o samej akcji i całym WSOP obszerniej m.in. w swoich notkach sprzed kilku lat lat: No... i jednak Owsiak to pusty indoktrynator!Owsiak to pusty Indoktrynator czy Oszołom? czy Przystanek Woodstock i List Otwarty do Sekretarza Generalnego OPM!. Również pomijam fakt nadzwyczaj szczególnego traktowania WOŚP przez wszelkie media oraz władze państwowe i samorządowe. Jakoś inne fundacje, inni ludzie zaangażowani w całoroczną i bardziej skuteczną i efektywną pomoc charytatywną nie mogą liczyć na aż takie wsparcie (vide np. : CARITAS i jej cykliczne, trwające już od dziesiątek lat akcje oraz codzienna pomoc dla potrzebujących).

Szczerze zaś podziwiam zaangażowanie młodych ludzi w niesienie pomocy, w ich pracę jako wolontariuszy. Tylko nieraz szkoda, że nie znają tych, którym swoim zaangażowaniem chcieli lub nawet pomogli.

Dla mnie jest jednak coś żenującego w tym, że wykorzystuje się naturalną w człowieku chęć pomocy innym w taki sposób jak robi to WOŚP. Od lat stała sie to nie tylko impreza komercyjna wspierająca całą pewną propagandową treść przekazu medialnego mającego "skanalizować" młodych ludzi wokół kolorowego, bezpłciowego świata unijnych, uśrednionych wartości, ale też właśnie wspierająca tylko pośrednio ludzi potrzebujących poprzez wspomaganie instytucji z reguły państwowych a nie osoby fizyczne.

Tak naprawdę to WOŚP skłania Polaków do dodatkowego i dobrowolnego opodatkowania na rzecz publicznej ochrony zdrowia.  Dodatkowo z owych pieniędzy wspiera się takie imprezy jak spędy "błotnej młodzieży" na przystankach woodstock'owych i prywatny biznes zrzeszony m.in. wokół firm samego guru, czyli J. Owsiaka i jego żony, t.j. np "Złotego Melona" i "Mrówki Całej".

"Złoty Melon" Sp. z o.o. (swoją drogą symptomatyczna nazwa firmy), jest jednoosobową spółką z ograniczona odpowiedzialnością założoną i zarządzaną samodzielnie przez Jerzego Owsiaka. Fundacja WOŚP posiada 100% udziałów tej spółki. Zajmuje się ona m.in.: organizacją imprez - w tym jednego z większych plenerowych festiwali, jakie odbywają się w Europie - Przystanku Woodstock; wydawaniem płyt DVD z polską muzyką rockową w wersji "live" (przede wszystkim zarejestrowanymi podczas Festiwali Przystanek Woodstock); aktywnym udziałem w organizacji Finałów Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy; prowadzeniem szkoleń z zakresu resuscytacji krążeniowo oddechowej, pierwszej pomocy i defibrylacji (we współpracy z Fundacją WOŚP oraz instruktorami certyfikowanymi przez American Heart Association).

"Mrówka Cała" (firma żony J. Owsiaka) jest z reguły pdwykonawcą "Złotego Melona" i zaangażowana jest w obsługę WOŚP, Przystanku Woodstock i inne przedsięwzięcia "około-orkiestrowe". Nietudno domyślic się, że własnie ta firma czerpie chyba jedne z największych profitów finansowych całego przedsiębiorstwa państwa Owsiaków. 

Jerzy Owsiak poprzez swoje inicjatywy biznesowe prowadzi i zarządza  Uniwersytetem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy (Centrum Wolontariatu Szadowo-Młyn), malowniczo położonym na pojezierzu Iławskim. Centrum zapewnia doskonałe warunki nie tylko na szkolenia, ale również na sympozja, narady , konferencje, spotkania firmowe a także imprezy integracyjne. To, że Ośrodek posiada salę konferencyjną, salę kominkową o niepowtarzalnym klimacie, jadalnię oraz parking... to przecież oczywistość dla instytucji charytatywnej...

Od zawsze też zastanawiam się (i w sumie pragnę pozostać w błogiej nieświadomości) nad przebiegiem procesów przetargowych na zakup sprzętu przez "koncern WOŚP" oraz ile to pieniążków zyskuje ten biznes dzięki odsetkom powstałym wskutek "leżakownia" naszych darów na kontach fundacji.

Pozostaje jeszcze jedno pytanie: Co stanie się z owym sprzętem darowanym przez tyle lat  placówkom publicznej ochrony zdrowia - a zakupionym tak naprawdę przez nas wszystkich wspomagających WOŚP - w przypadku ewentualnej komercjalizacji i prywatyzacji szpitali?...

Powtórzę dwuwers, który kiedyś już w kontekście tej prywatyzacji napisłaem... 

------------

Może wtedy (po prywatyzacji) J. Owsiak stanie na piedestale i zawoła:

"Zbierałem dla chorych pieniądze od wszystkich Polaków,

Uleczyłem jednak finansowo zdrowych PO-wych przekrętasów"

Pozdrawiam

P.S.
Zastanawiam się jak długo jeszcze będziemy wspierać - wedle mnie mało transparentny - biznes rodziny Owsiaków? Polecam też artykuły: księdza Macieja Sroczyńskiego zatytułowany: "Nie taki Owsiak święty" (http://taba.nowyekran.pl/post/84215,nie-taki-owsiak-swiety) oraz - ubiegłoroczny - blogera Acontrario pt.: Wielka Kasa Świątecznej Okiestry" (http://acontrario.nowyekran.pl/post/47198,wielka-kasa-swiatecznej-orkiestry)

P.S.2.

Trzy lata temu tak oceniałem J. Owsiaka i do dzisiaj nic się nie zmnieniło w mojej na jego temat bardzo negatywnej opinii, tym bardziej, że - pomagając w  tym roku seniorom - ośmielił się wspomnieć o potrzebie dyskusji nad ich... eutanazją (wprost odrażające):

"Tak, bez żadnego fanatyzmu i zacietrzewienia. Na chłodno, bez egzaltacji i emocji. Jerzy Owsiak... Mężczyzna dziś  niespełna 60-latek: żółta koszula, czerwone (albo w innym jaskrawym kolorze) spodnie, czerwone okulary. Skacze, śmieje się, rży, wyje, wydziera się udając młokosa. Gaworzy coś: "Róbta co chceta". Przeżywa za każdym razem orgazmową egzaltację widząc kamerę przed oczyma. Całuje się z każdym i wdzięczy się do każdego... tym mocniej im ten Ktoś jest ważniejszy politycznie lub ma więcej pieniędzy. Jego słownictwo i zachowanie jest identyczne przez 20 lat - tak jakby się zatrzymał w dojrzewaniu emocjonalnym, intelektualnym i społecznym na poziomie owego 36 latka (który z kolei zatrzymał się na poziomie 16-latka)... i ciągle coś krzyczy... i zawsze do utraty głosu i wielkiej chrypy... no i jeszcze puszcza światełka nie ku górze w stronę nieba... ale do samego nieba!..."

(Źródło: http://krzysztofjaw.blogspot.com/2010/01/owsiak-to-pusty-indoktrynator-czy.html)

P.S.3

Jest jeszcze jeden - bardzo kontrowersyjny - aspekt działania WOŚP. Otóż - wedele informacji z sieci - prawie cały sprzęt zakupiony przez tę fundację pozostaje cały czas... jej własnością (sic!) i jest tylko użyczany placówkom ochrony zdrowia. Tak więc wspieramy tak naprawdę wzrost posiadanych aktywów przez samą fundację WOŚP a nie konkretnie określone instytucje ochrony zdrowia. Naprawdę J. Owsiak jest sprawnym biznesmenem, ale z etyką biznesową i etyką działalności charytatywnej nie ma to nic wspólnego!



Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog 

niedziela, 26 stycznia 2025

Pomyślmy czasem nad swoim życiem...

Żyjemy szybko, za szybko. Nie mamy czasu na nic poza upływającymi dniami. Do mnie dotarło to w ubiegłym roku, kiedy dwukrotnie wymknąłem się kostusze spod siekiery... A naprawdę było źle i wierzę, że zostałem uratowany przez Boga w jakimś celu...

Ale...

Może warto nieraz usiąść wygodnie i zastanowić się nad samym sobą, pomyśleć chwilę nad naszym życiem... Odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy myślimy samodzielnie?

Czas mija bardzo szybko. Już za moment kolejna wiosna, lato, później jesień, zima, Święta Bożego Narodzenia i kolejny Nowy Rok. Dla wielu z nas dni upływają w zastraszającym tempie. Żyjemy z dnia na dzień zapominając, że każda chwila naszego życia może być tą ostatnią, albo pierwszą naszego nowego, odrodzonego istnienia.

Może warto nieraz przystanąć i pomyśleć nieraz co się z nami stało? Nami jako ludźmi, naszymi wartościami, ideami, marzeniami, naszym człowieczeństwem. Może warto zatrzymać się w tym pędzie donikąd i spojrzeć za siebie... Czy aby tam za nami nie zostawiliśmy jeno pustki? Może taka chwila zadumy pozwoli nam oderwać się od codzienności i od ciężkiej pracy. Często pracy stresującej, wysysającej całe "jestestwo" ku osiągnięciu sukcesu np. wielkich korporacji.

Jesteśmy, jako Polacy gotowi do katorżniczej pracy w imię osiągnięcia zadowalającego nas statusu materialnego. Pragniemy jak najszybciej osiągnąć poziom stopy życiowej tego "zachodniego" świata o którym marzyliśmy przez cały okres komuny albo też chcemy aby nasze dzieci czy wnuki ten świat odkryły i osiągnęły ten poziom życia jak najszybciej. Chcemy nadrobić stracony czas i też tego oczekujemy od naszych synów czy córek. Ale może warto właśnie pomyśleć, że idąc nieznaną drogą na skróty możemy zabłądzić lub, niczym pies spuszczony z łańcucha, bezwiednie zginąć pod kołami samochodu... Wszak "świat zachodni" budował swój dobrobyt przez 200 lat, a my chcemy już teraz, już dziś i tak samo.

Ale my wszyscy i starsi, i młodsi wiemy czego pragniemy i do czego tak naprawdę zmierzamy i chcemy dotrzeć?

Wiem. Jesteśmy bombardowani zewsząd ideą niezależności materialnej, jako gwaranta wolności osobistej. Nie są w tej sytuacji ważne poglądy osobiste, własne życiowe marzenia, rodzina i jej dobro, własny rozwój osobisty. Najważniejszy jest fakt posiadania: domu na kredyt hipoteczny (maksymalne ubezwłasnowolnienie wolności jednostki), samochodu również na kredyt i innych dóbr materialnych... Ważny jest prestiż stanowiska i związanego z nim obszaru władzy nad innymi.

Ale czy nawet, gdy osiągniemy ten materialny sukces, tą władzę to nie jest to wszystko bardzo pozorne? Bo przecież nawet ta władza jest kreowana i udostępniana tylko do takiego zakresu, który nie zagraża funkcjonowaniu oraz egzystencji i "możnowładztwa" elit polityczno-biznesowych a w tej grze jesteśmy tylko "pionkami" a nie "figurami"...

 Pomyślmy, czy złudne wrażenie, że na coś się wpływa, o czymś się decyduje, coś się kreuje nie jest tylko "socjotechnicznym" zabiegiem mającym za celu zniewolenie jednostki, nawet wybitnej?

 Potęgowanie, kreacja w/w zbioru takich potrzeb jest też wszechobecna w "quasi niezależnych mediach" a dzisiejszy świat to świat przekazu medialnego,  świat ubezwłasnowolnienia pieniądzem!

Śmiem twierdzić, że tak naprawdę w ogromnej większości - w obecnym świecie - nie ma niezależnych mediów. Dziennikarze - podobnie jak pracownicy, nawet wybitni - są li tylko bezwolnymi wykonawcami założeń i celów ustalanych przez "królów" posiadających ten współczesny "bożek": pieniądz! oraz wpływy.

Stąd, dla usprawiedliwienia własnych działań, dziennikarze promują takie prokonsumpcyjne postawy: nie ważne, kim jesteś, ale ważne ile masz i jaki tak naprawdę masz wpływ na innych.

Mało tego! Kształcone na coraz niższym poziomie młode pokolenie Polaków przejmuje bezwiednie te idee, nie zastanawiając się nad ich logiką ani konsekwencjami. Dla nich nich prosty i zmanipulowany przekaz medialny jest tak prawdziwy jak fakt ich narodzin. Zastanawianie się nad przyczynami zjawisk (politycznych, gospodarczych, cywilizacyjnych) jest już ponad możliwości intelektualne współczesnych odbiorców medialnych.

Przerażająca jest prosta zależność przyczynowo-skutkowa:
– właściciel biznesowo lub/i polityczny
– dziennikarz (przekazujący w sposób uwłaczający człowieczeństwu idee owego właściciela)
– odbiorca, zwykły mieszkaniec Polski czy Europy, odbierający te informacje w sposób bezrefleksyjny a w konsekwencji postępujący tak, jak chce owy właściciel biznesowo-polityczny.

Aby zaś nie pozwolić na myślenie i zastanawianie się nad własnym bytem i losem przez "zwykłego" obywatela, wcześniej to wykreowawszy, zalewa się rynek produktami-ideami postępowej współczesności:
– nie chcesz być bezwolnym, Europejczykiem? - jesteś zacofanym głupcem,
– myślisz indywidualnie? - nie jesteś postępowy i cywilizowany, bo liczy się dobro wspólne: Europa (jak w socjalizmie ZSRR),
– zadajesz niewygodne pytania? - będziesz zepchnięty na margines i pozbawiony "konfitur" w postaci jakże pożądanej "kasy",
– dziwisz się, po co tak ogromne profity dla Europosłów? - to proste: żeby zajęli się "sobą" a nie zadawali zbędnych pytań jak Ty!

Stąd, w nagrodę za niemyślenie i zastanawianie się nad jestestwem, pracownik określonej firmy dostaje bonusy, są cykliczne spotkania (połączone z alkoholową libacją) niby ważniejszych pracowników, są quasi nagrody (łącznie z uściśnięciem ręki jakiegoś zagranicznego, Wielkiego Prezesa), są wycieczki i premie... jest dużo kasy... byleby pracownik nie miał swojego zdania i był bezwolnym wykonawcą wcześniej określonych celów a jednocześnie czuł, ze osiągnął sukces...

Z wolnością nie ma to nic wspólnego. Jest to z tej wolności kpiarstwo i szyderstwo. Aby bowiem być wolnym, to trzeba być wolnym nie do czegoś, ale wolnym od czegoś... Gdy człowiek - jednostka, jest "pozbawiona możliwości myślenia", zastanawiania się nad własnym sobą, losem świata i narodów... staje się bezwolnym, pustym komunikatorem racji innych. Przestaje być w ogóle Kimś, przestaje być dosłownie wart określenia: Homo Sapiens!.

 Może więc czas na refleksję. Patrząc na dzisiejszy świat pomyślmy więc o nas samych... w ogóle zacznijmy myśleć indywidualnie! I zapamiętajmy, że gdy nie myślimy jesteśmy nikim... tylko rzeczą, przedmiotem. A myśleć trzeba ciągle, bo samodzielne myślenie nie ma "czasu na przerwę".

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog 

piątek, 24 stycznia 2025

Dwie naturalne płcie + na teraz zboczone 54 inne

Prezydent USA D. Trump powiedział coś co jest normalne od początku istnienia ludzkości, ale dla obecnego lewactwa demoliberalnego zabrzamiało jak jawne bluźniewsrtwo. Otóż powiedział, że są tylko dwie naturalne płcie: kobieta i mężczyzna oraz został cudownie ocalony w zamachu na swoje życie po to, aby wyplenić lewactwo i jego idee w USA i na całym świecie. Zapowiedział koniec  ideologii gender czy zielonego szaleństwa. Rodzina powrócić ma do naturalnego stanu a to całe LGBTQ+ ma zejść do stanu jego powszecności w społeczeństwie, czyli ich siła ma wynosić odzwierciedlenie tych zboczonych na poziomie około 2-2,5%. 

Na lewactwo padł strach a w europejskich demoliberałach D. Trump budzi wprost przerażenie.

No właśnie. Cały czas mówimy o LGBT+, ale co tak naprawdę pod nim się kryje oraz co oznacza ten "+". Ano tylko to, że oprócz lesbijek, gejów, biseksualistów i transwestytów (transseksualistów) (LGBT) mamy jeszcze inne płcie do wyboru i do koloru. Jeden z internetowych autorów już w roku 2016 wyliczył ich aż 56. Oto jak ich charakteryzuje (chodzi tu o inny podział niż płci: męska i żeńska) oraz sarkastycznie wzywa do respektowania roszczeniowych wymagań wszystkich tych płci. Osobiście sądzę, że lista tych płci nie jest zamknięta i będą powstawać coraz to nowe.

Autor wskazuje też, że w Polsce jak i na świecie działają setki organizacji genderowskich, biorących grube dotacje ze środków publicznych, ale ówcześnie tym leniuchom nie chciało się opisać i scharakteryzować wszystkich rodzajów płci. Muszę też dodać, że te organizacje czerpią też środki od takich ludzi jak G. Soros i jego fundacje oraz stowarzyszenia. Bez tych pieniędzy niemożliwym byłoby organizowanie już sławetnych ostatnio tzw. "marszów równości", nie byłoby żadnych gadżetów czy ubiorów w stylu skórzanych kamizelek albo stringów. A jeszcze środki kosmetyczne, żarcie, nagłośnienie... to wszystko przecież kosztuje.

Moim zdaniem należałoby jak to zrobił V. Orban wyrzucić z Polski wszystkie te sorosowe organizacje, ale przedtem przeprowadzić w nich kontrole NIK.  Wymaga to oczywiście zmian ustawowych, ale przecież można to zrobić oraz wykorzystywać już istniejące prawo o czym już pisałem w tekstach o LGBT+.

Wspomniany autor postanowił więc te płcie wyodrębnić posiłkując się Facebookiem, który podążając za „ewolucją gatunku” uraczył wtedy nas wszystkich 56 rodzajami płci, które mogliśmy sobie wybrać z rozwijanej listy. Na początku, przy wyborze płci – ówcześnie na Facebooku do wyboru było: „male”, „female” i „custom”. Dopiero jednak po wybraniu „custom” – były do wyboru kolejne 54 płci, co autor uznał za dyskryminację, bo powinny być dostępne od razu, przy pierwszym wyborze. Dawniej - wspomina autor - w czasach jaskiniowo-średniowiecznych, płeć człowieka stwierdzano zaraz po porodzie, wnioskując ją z czynników fizycznych, gdzie posiadanie "siusiaka" świadczyło o chłopcu, a brak posiadania w/w organu – o dziewczynce.

Odnosząc się do dzisiejszych genderowych czasów i marksistowskiej rewolucji kulturowej i w czasach społeczeństwa otwartego jest niestety już inaczej – płeć człowieka jest sprawą dynamiczną, uwarunkowaną subiektywnym uczuciem samego zainteresowanego w aktualnym czasie (w dowolnym odstępie czasu płeć można zmienić wielokrotnie, np. rano ktoś jest kobietą, w południe MTF, po południu Cis, wieczorem Transmasculine, a nocą Intersex, co zresztą podpada pod osobną płeć – Gender Fluid).

Dla mnie osobiście szokiem była decyzja jakiejś tam matki, która na życzenie 5 letniego dziecka zaczęła go inaczej traktować niż wynikałoby to z jego fizycznej płci. Dochodzimy powoli do absurdu. A ten absurd sprowadza się w konsekwencji do akceptacji wszystkich zboczeń: od pedofilii, poprzez zoofilię aż do nekrofilii, od małżeństw homoseksualnych do adopcji dzieci przez te małżeństwa, od aborcji do eutanazji na życzenie.  Co jeszcze oni wymyślą? Nie można człowieka uważać za przedmiot a podmiot istnienia.

Autor tekstu pokusił się jednak opisu tych podstawowych płci w chorej logice genderystów i ruchów LGBT+. Oto one:

Agender – „płeć bezpłciowa”, która nie uznaje się za żadną z pozostałych 55 płci (jak się zaraz okaże – wiele innych „płci” to dublowanie agender z powodów mi nieznanych)
Androgyne – „płeć dwupłciowa” – połączenie cech kobiety i mężczyzny
Androgynous – to samo, co androgyne – nie wiem, dlaczego jest to rozbite na dwie osobne płcie, taka sytuacja wystąpi jeszcze wielokrotnie poniżej (zwłaszcza wśród płci „cis” i „trans”)
Bigender – „płeć dwupłciowa”, ale od „androgyne” różni się prawdopodobnie tym, że może to być mix dowolnych dwóch spośród 56 płci, a nie tylko kobiety i mężczyzny
Cis – płeć, która jest taka sama, jak w chwili narodzin. Czyli każdy, kto jest tak zacofany, że nigdy w  życiu nie zmienił płci – może nazwać się jako „cis„
Cisgender – to samo co cis (jeżeli ktoś zna różnicę – niech opisze w komentarzu)
Cis Female – kobieta, która urodziła się kobietą i nadal uważa, że nią jest
Cis Male – mężczyzna, który urodził się mężczyzną i nadal uważa, że nim jest
Cis Man – chyba to samo, co cis male
Cis Woman – chyba to samo, co cis female
Cisgender Female – chyba to samo, co cis female i cis woman
Cisgender Male – chyba to samo, co cis male i cis man
Cisgender Man – chyba to samo, co cis male, cis man i cisgender male
Cisgender Woman – chyba to samo, co cis female, cis woman i cisgender female
Female to Male – mężczyzna, który wcześniej był kobietą, ale dzięki różnym zabiegom (hormonalnym, chirurgicznym i innym) stał się mężczyzną
FTM – chyba to samo, co female to male
Gender Fluid – płeć „płynna”, czyli zmieniająca się często w niedługich okresach czasowych
Gender Nonconforming – to prawdopodobnie to samo, co gender fluid, ale z mniejszym poczuciem satysfakcji z „transferu” w nową płeć
Gender Questioning – jest to synonim płci „queer”, czyli tego „Q” w skrócie LGBTQ. Chodzi o osoby, które jeszcze nie wiedzą, jakiej są płci – ciągle są na etapie poszukiwań i odkrywania siebie. Prawdopodobnie jest to płeć „średniookresowa”, bo szybkie odkrycie i zmiany płci podpadałyby już pod gender fluid, a z drugiej strony – zbyt długie namyślanie się byłoby klasycznym agender
Gender Variant – chyba to samo, co gender nonconforming
Genderqueer – chyba to samo, co gender questioning, choć prawdę mówiąc – queer pasuje chyba pod każdą możliwą płeć
Intersex – chyba to samo, co androgyne i bigender
Male to Female –  kobieta, która wcześniej była mężczyzną, ale dzięki różnym zabiegom (hormonalnym, chirurgicznym i innym) stała się kobietą (np. przemiana Krzyśka Bęgowskiego w Annę Grodzką)
MTF – (nie mylić z WTF) chyba to samo, co male to female
Neither – ani jedna, ani druga, ani żadna inna płeć, czyli chyba to samo co agender, ewentualnie gender questioning i queer
Neutrois – płeć neutralna, czyli chyba to samo co agender
Non-binary – chyba to samo, co genderqueer
Other – płeć inna, żadna z wymienionych (brzmi jak żart – większość „płci” się powtarza, więc co innego tu jeszcze można wymyślić?)
Pangender – płeć, która składa się z wszystkich możliwych płci (z każdej po trochę)
Trans – płeć-mieszanka damskiej i męskiej, w zależności od określonej sytuacji. Przedstawiciel płci trans np. w pracy jest mężczyzną, a wieczorem przebiera się za kobietę. Trans od androgyne i bigender różni prawdopodobnie to, że trans jest albo jednym albo drugim, ale nie dwoma na raz. Porównałbym to też do gender fluid, przy czym „płynność” jest regularna, uwarunkowana stałymi, przewidywalnymi bodźcami.
Trans* – gwiazdka po słowie „trans”, tak jak gwiazdka w informatyce oznacza, że po tej gwiazdce może wystąpić dowolna treść. Nie rozumiem tylko tego, że skoro jest Trans* (z gwiazdką) – dlaczego później jest ponad 20 kolejnych „transów”, skoro ta gwiazdka je znakomicie zastępuje?
Trans Female –
Trans* Female
Trans Male
Trans* Male
Trans Man
Trans* Man
Trans Person
Trans* Person
Trans Woman
Trans* Woman
Transfeminine
Transgender
Transgender Female
Transgender Male
Transgender Man
Transgender Person
Transgender Woman
Transmasculine
Transsexual
Transsexual Female
Transsexual Male
Transsexual Man
Transsexual Person
Transsexual Woman
Two-Spirit

Autor tekstu w związku z tymi płciami począł się więc domagać od rządu od rządu spełnienia trzech poniższych warunków, które zacytuję dosłownie:

"1. Postuluję o całkowite zakazanie używania faszystowskiego zwrotu: „panie i panowie” (ladies and gentlemen) oraz obligatoryjne zastąpienie go wyliczanką wszystkich 56 rodzajów płci, tak jak zrobił to niemiecki poseł Steffen Königer na poniższym filmiku. W celach kontrolnych domagam się utworzenia Urzędu Monitorowania Interpłciowych Zwrotów Grzecznościowych (UMIZG), który byłby organizacją pozarządową (finansowaną ze środków publicznych kwotą 2.5 miliarda złotych rocznie), sprawdzającą, czy ktoś nie używa średniowiecznego zwrotu „panie i panowie”. UMIZG powinien mieć kompetencje nakładania mandatów karnych oraz pozaprokuratowego wysyłania sprawców do więzień. W zarządzie UMIZGu powinni zasiadać niezależni eksperci, w osobach Dariusza Paczkowskiego, Olgi Tokarczuk, Zbigniewa Hołdysa, Jasia Kapeli, Róży Marii Barbary Gräfin von Thun und Hohenstein oraz feministki z różowym serduszkiem na głowie.

2. Świat i gatunek ludzki ewoluuje, a nie nadąża za nim polskojęzyczne słowotwórstwo i encyklopedie. Należy to koniecznie zmienić! Niniejszy tekst jest pierwszym w Polsce, gdzie opisana została każda z płci. Dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił? Postuluję niniejszym o utworzenie Krajowej Uzupełniarki Katalogowania i Słowotwórstwa (KUKiS), czyli organizacji pozarządowej (finansowanej ze środków publicznych kwotą 2 miliardów złotych rocznie), która na bieżąco, na swojej stronie internetowej będzie dodawała kolejne, nowe  płcie, wraz z definicją. Dożywotnim prezesem KUKiS powinien zostać Sławomir Sierakowski, a kanclerzami Rafał Gaweł, Adrian Zandberg, Sylwia Chutnik i Anna Dryjańska.

3. Sprawa toalet – każda płeć powinna mieć własną, gdyż obecnie są tylko 2 rodzaje (męska i damska). Postuluję o wyposażenie wszystkich miejsc publicznych (restauracje, knajpy, szkoły, uczelnie, baseny, szalety, urzędy, centra handlowe itd.) o pełną paletę ubikacyjną, z przynajmniej jednym, osobnym lokalem dla każdej z 56 płci. Obecny system to jawna dyskryminacja i zmuszanie osób 54 płci do korzystania z toalety, przeznaczonej dla płci całkowicie obcej. Organem kontroli jakości powinna zostać specjalnie utworzona organizacja pozarządowa: Fundacja Inwentarzy Ubikacyjno-Toaletowych (FIUT), zajmująca się testowaniem ergonomii sedesów i przyznawaniem licencji na legalność ubikacji. FIUT (finansowana ze środków publicznych) powinna zatrudniać 60 osób, czyli 56 testerów (każdy innej płci) oraz 4-osobowy zarząd ekspertów w osobach Rafalali, Anny Grodzkiej, Zofii Komorowskiej i Róży Rzeplińskiej. Z obowiązku prowadzenia 56 rodzajów toalet (z powodów antyfaszystowskich) powinny zostać zwolnione lokale Krytyki Politycznej, budki z kebabem własności osób pigmentalnie uposażonych oraz vege-foodtrucki.

W razie odmowy spełnienia powyższych postulatów – zorganizujemy protest z Agnieszką Holland, Ryszardem Petru, Mateuszem Kijowskim, Ryszardem Kaliszem, Janem Hartmanem, Misiem Kamińskim, Krystyną Jandą, Kingą Dunin, Katarzyną Kolendą-Zaleską, Dorotą Warakomską i człowiekiem-helikopterem z KOD. Żarty się skończyły, chapeau bas, no pasaran!

Wolność!!! Równość!!! 56 płci!!!"


Naprawdę dochodzimy powoli już do wariactwa i absurdu, Gdyby to słyszeli i widzieli nasi przodkowie to wszystkich tych zboczeńców by leczono lub wygoniono gdzieś na Syberię lub inne odludne miejsce. To wszystko jest chore i to mocno chore. Każdą przecież chorobę można dziś leczyć. Dziś jest dużo nowych medykamentów. Może w końcu ktoś wymyśli jakiś lek na gender i zboczenia LGBT+? Życzyłbym tego sobie i oby to nastąpiło jak najszybciej, bo nie może być tak, że 2% dewiantów terroryzuje 98% pozostałego i normalnego społeczeństwa.

Pomijam tutaj kwestie ideologiczne, bo wedle mnie ten światowy atak zarazy LGBT+ jest polityczny i nastawiony na rozbicie społeczeństw, tradycyjnej rodziny, tradycyjnych wartości, które onegdaj stały się motorem rozwoju nie tylko Europy.

W naszej kulturze nawet heteroseksualna większość unika obnoszenia się z tą seksualnością publicznie, a co robią ci dewianci? Po co im to? Mają swoje miejsca, domy czy mieszkania i niech tam spełniają swoje fantazje seksualne i wydaje mi się, że nawet większość tych chorych ludzi też nie obnosi się ze swoją seksualnością publicznie i drażnią ich te wszystkie "marsze równości".  

P.S.
Skorzystałem z laptopa mojego współspacza w szpitalu...


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog 

środa, 22 stycznia 2025

PERSYFLAŻOWE ORĘDZIE KRZYSZTOFA JAKUBA STANOWSKIEGO


Krzysztof Stanowski pokusił się na trudną sztukę persyflażu politycznego. Zakpił niemal ze wszystkich kandydatów na prezydenta Polski i tym samym z całej naszej sceny politycznej. I zrobił to naprawdę dobrze. Mnie rozśmieszył do rozpuku. Już same tło m.in. z flagą Polski, UE, flagą Niemiec i NATO wskazało z czego on sam się śmieje, ale też nas przestrzega przed fałszywymi przyjaciólmi. Brakowało jeszcze flagi ruskiej i byłby komplet. I te wstawki z głosem zdrajcy Polski W. Jaruzelskiego gdy wprowadzał Stan Wojenny... no majstersztyk!. I to zakończenie gdy się rozbiera i pozostaje w koszulce argentyńskiej również zaskakiwało.

Ale całe to orędzie jest szyderstwem z polskiej klasy politycznej. Nie wiem, ale może tak właśnie należy do niej podchodzić... z dystansem i ze śmiechem. Może wtedy zniknęłaby emocjonalna zawiść i tzw. wojna polsko-polska. A wtedy może nastąpiłaby zgoda w naszym narodzie, która doprowadziłaby do narodowego pojednania i spojrzenia na naszą Ojczyznę jako tysiącletnie wspólne dobro, które musimy szanować. Mamy przecież niesamowitą historię, własny język polski, nasze zwyczje i tradycje, wiarę, nasze rodziny, morze i góry, lasy i dobra naturalne, o których wiemy jeszcze od czasów E. Gierka i one czekają na eksploatację. Polska jest piękna i bezpieczna. 

Nie zmarnujmy jej w naszym żyjącym pokoleniu! To nasz obowiązek dla przyszłych pokoleń Polaków!

P.S.

Ucichnę na tydzień bo jadę jutro do szpitala na oddział kardiologii. Mam nadzieję, że wszystko jest ok i  baypasay nie zabierają mi tych resztek zdrowia.  

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 

Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com 

Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą. 
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję! 
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814 
Paypal: paypal.me/kjahog 

wtorek, 21 stycznia 2025

Pedofilia i jej skutki dla dziecka

W niedawnym poście wspomniałem, że 2024 rok był dla mnie koszmarem pod względem zdrowia. Najpierw miałem udar niedokrwienny, pźniej epizod depresyjny, następnie operację wsczepienia baypassów, po której dostałem zapaści i leżałem dwa tygodnie pod respiratorem w stanie krytycznym. Przeżyłem choć lekarze nie dawali mi dużychszans. Następmie był okres rehabilitacji kardiologicznej. Do dzisaj nie wrócilem do pełni zdrowia. 

No cóż... Jak pisał Jan Kochanowski "Szlachetne zdrowie, Nikt się nie dowie, Jako smakujesz,
Aż się zepsujesz" i to jest cała prawda. Ja nie dbałem o siebie i własne zdrowie i to są tylko skutki tego zaniedbania. 

Po wybudzeniu ze śpiączki moim pierwszym pytaniem było "Kto wygrał w wyborach prezydenckich w USA?", choć to był dopiero październik. Te moje pytanie krążyło na oddziale kardioanestozjologii jako swoista anegdota. 

I w końcu doczekałem się zwycięstwa D. Trumpa i cieszę się z tego faktu. Można powiedzieć, że wracamy do korzeni i normalności. "Są tylko dwie płcie: męska i żeńska"... tą oczywistość przypomniał nowy (stary) prezydent USA D. Trump. Dla ludzi normalnych w naszej chrześcijańskiej (łacińskiej) cywilizacji zawsze tak było i jest...

Wreszcie też możemy pisać o zboczeniach a takim zboczeniem seksualnym jest pedofilia, choć lewackie elity chciałyby uznać ją li tylko jako preferencję seksualną....

W całej dyskusji o pedofilii często zapominamy o dzieciach, które przeżyły takie doświadczenia. Ich psychika zostaje zniszczona na całe życie. Po takich przeżyciach już nigdy nie będą normalne psychicznie. I to jest największe barbarzyństwo pedofilii - pedofile chcąc zaspokoić jakieś chore żądze nie myślą o swoich ofiarach stając się tym samym potworami zasługującymi na najwyższy możliwy wyrok.

Pedofilów identyfikujemy przede wszystkim poprzez konkretne osoby mające takie skłonności, ale moim subiektywnym zdaniem winniśmy zwracać szczególniejszą uwagę na aspekt psychicznych skutków tejże u dzieci, też w życiu dorosłym. Należą do nich najczęściej:

* zaburzenia emocjonalne i zaburzenia obrazu własnej osoby (depresja, zachowania
autodestrukcyjne a nawet samobójstwa);
• zaburzenia somatyczne i dysocjacyjne (lęk i napięcie, koszmary nocne, zaburzenia snu
i odżywiania: anoreksja, bulimia, różne postaci dysocjacji);
• zaburzenia samooceny (poczucie izolacji i alienacji, skrajnie niska samoocena);
• zaburzenia interpersonalne (trudności w kontaktach z ludźmi, spadek zaufania wobec ludzi,
poczucie zdrady, lęk wobec partnerów seksualnych, chorobliwa zazdrość o partnerów połączona z całkowitym od nich uzależnieniem: również zgoda na przemoc domową byleby zachować związek, podatność na ponowne wykorzystanie);
• zaburzenia w funkcjonowaniu społecznym (uzależnienie od alkoholu i narkotyków,
prostytucja);
• zaburzenia seksualne (lęki wobec seksualności, poczucie winy, brak satysfakcji, obniżenie pragnienia seksualnego, zaniżona ocena siebie jako partnera seksualnego, zaburzenia orgazmu, kompulsywne unikanie lub kompulsywne poszukiwanie kontaktów seksualnych, zaburzenia identyfikacji seksualnej w postaci homoseksualizmu lub innych zaburzeń w tym obszarze).

Na opis każdego z tych zaburzeń można by poświęcić odrębną pracę doktorską, ale sądzę, że czytelnicy mogą sobie wyobrazić realnie te skutki i do czego mogą prowadzić. Wyjaśniają też wiele zachowań dzieci i dorosłych, które przeżyły w dzieciństwie takich doświadczeń. 
 
Ale... powyższe skutki są w części niemal identyczne jak w przypadku seksualizacji dzieci, nawet w wieku przedszkolnym czy też ich adopcji przez pary homoseksualne lub też przez osoby reprezentujące jakieś 50 pozostałych płci w ramach LGBTQ+. To czyste odmiany pedofilii pod względem wpływu ich na psychikę dziecka, z tym, że trudniejsze do wyplenienia, bo znajdują coraz powszechniejszą aprobatę lewacko-liberalnych elit, które dziś na świecie uzyskują przewagę nad wartościami tradycyjnymi, konserwatywnymi, chrześcijańskimi, naturalnymi. 

Oczywiście sprawczo pedofilia dotyczy w równym stopniu heteroseksualistów, homoseksualistów czy biseksualistów, którzy zazwyczaj odczuwają pociąg seksualny do konkretnej płci dziecka. "Skutkuje to właśnie podziałem pedofilów na homoseksualnych (pociąga ich ta sama płeć), heteroseksualnych (pociąga ich płeć przeciwna) i biseksualnych (pociągają ich obie płcie). Wśród pedofilów odsetek homoseksualnych pedofilów waha się od 9 do 40%, czyli jest około 4–20 razy większy niż odsetek dorosłych mężczyzn, których pociągają inni dorośli mężczyźni, w męskiej populacji. Nie oznacza to, że homoseksualni mężczyźni są bardziej skłonni do wykorzystywania seksualnego dzieci, tylko że większy odsetek pedofilów jest homoseksualny w swojej orientacji względem płci dziecka. Pedofile heteroseksualni preferują dziewczynki między 8 a 10 rokiem życia, a homoseksualni preferują chłopców między 10 a 13 rokiem życia występuje też np. u par heteroseksualnych, ale homoseksualiści".  

Wśród wspomnianych elit lewacko-demoliberalnych  często słyszy się, że pedofilia jest po prostu zwykłą preferencją seksualną, która nie powinna podlegać jakiejkolwiek karze. Mało tego! Powołują się nieraz na wyznawaną religię, bowiem np. islam daje możliwość wielożeństwa i propaguje pedofilię, bo Mahomet sam poślubił sześciolatkę a skonsumował ją seksualnie w wieku 9 lat. Podobnie jest w Judaizmie, gdzie żydowska dziewczynka jest uznawana za dorosłą w wieku 12 lat! Za dorosłą, czyli kobietę zdolną do poślubienia mężczyzny! Takich przyzwoleń nie ma natomiast w żadnym przypadku religia chrześcijańska, w tym katolicka, gdzie wielożeństwo, zdrada seksualna i etyczna, homoseksualizm, pedofilia, sodomia i gomora, gwałt, transseksualizm, gender, aborcja, czy eutanazja są grzechami śmiertelnymi i każdy wierzący musi sobie z tego zdawać sprawę.

Reasumując. Nie tylko pedofilia pod względem skutków wywieranych na psychice dziecka jest siłą sprawczą tychże skutków. I chociaż stanowi najważniejszą przyczynę spustoszenia psychicznego dzieci, to istnieją też i inne przyczyny, które implikują to psychiczne spustoszenie. Mogą to być w równym stopniu inne anaturalne działania wpływające na seksualizm u dzieci i należeć do nich mogą np. seksualizacja dzieci, wychowywanie ich bez jasnej identyfikacji płciowej, adopcja dzieci przez pary homoseksualne (czy też inne w ramach zboczeń LGBTQ+). 

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com
Ten sam tekst jest jednocześnie publikowany na forach: https://www.salon24.pl/u/krzystofjaw/ https://naszeblogi.pl/users/krzysztofjaw https://niepoprawni.pl/ludzie/krzysztofjaw

piątek, 10 stycznia 2025

Co ten A. Duda wyprawia u schyłku swojej prezydentury!

Teraz krótko i po dłuższej przerwie, ale cały 2024 i pierwsze dni stycznia 2025 roku walczę z chorobą co wydatnie obniża moją wydajność jako blogera. Ale o tym kiedy indziej...

Wczoraj gruchnęła wiadomość, iż A. Duda nie weźmie udziału  w uroczystości zaprzysiężenia D. Trumpa na prezydenta USA. Jak bowiem podał portal wpolityce.pl "W dniach 20-24 stycznia prezydent Andrzej Duda będzie uczestniczyć w światowym Forum Ekonomicznym w Davos. Oznacza to, że nie weźmie udziału w zaprzysiężeniu Donalda Trumpa [1]".

Mam nadzieję, że ta decyzja została dogadana z prezydentem-elektem,. Jeśli nie i nasz prezydent rzeczywiście podjął taką decyzję w miarę samodzielnie to mogą tylko "ręce opaść". 

Jeszcze raz. Jeżeli A. Dudzie coś obiecano (np. jakąś posadę po zakończeniu prezydentury) i zlekceważył on D. Tumpa to zrobił to wbrew sobie a przede wszystkim wbrew Polsce. Dodatkowo okazał się człowiekiem małostkowym a podobno D. Trump jest pamiętliwy i na pewno nie będzie A. Dudzie pomagał w jego dalszej karierze a to tylko bardzo łagodne określenie. 

Jeżeli całe to zamieszanie jest po stronie A. Dudy prawdziwe to udowodnił, że "ukąszenie przez przez UW" jest bardzo długotrwałe  i chyba nie znika nigdy. 





Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad... 
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw) 
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ 
kjahog@gmail.com