Witam
Na razie krótko...
Niedługo Marsz Niepodległości, który powoduje wściekle negatywną i nienawistną wobec polskości i Polaków histerię lewackich środowisk marksistowskich różnej proweniencji.
Marsz zaczął wzbudzać nawet po naszej, patriotycznej stronie wiele wątpliwości, które nieraz poddają w wątpliwość sens uczestniczenia w nim... Zostawmy je, bowiem dzień 11 listopada jest naszym narodowym świętem wyrażającym radość z odzyskania niepodległości po 123 latach zniewolenia i wymazania Polski z mapy świata, których dokonali nasi zaborcy (szczególnie Ci z lewej i prawej strony granic Państwa Polskiego). Nikt nie ma prawa odbierać nam możliwości zademonstrowania naszego przywiązania do Ojczyzny, polskich wartości narodowych, tradycji i dumy z Polski i nas samych. Nikt nie ma prawa nie pozwolić nam oddawania czci naszym ojcom i matkom poległym za wolność Polski lub do tej naszej Niepodległej dążących i ją wspierających.
W dniu 11 listopada jest państwowe, polskie święto a nie święto bezpaństwowej, niebieskogwiaździstej Unii Europejskiej... Czas świętowania wejścia Polski do struktur tej marksistowskiej instytucji na pewno prawnie nie przypada w ten dzień... Zostawmy też ludzi, którzy w tym - szczególnym dla nas, Polaków dniu - chcą sobie manifestować z tęczowymi flagami czegoś, co nie istnieje w realnym świecie jako organizm państwowy. Niech sobie zakładają jakieś osłaniające twarz chusty na głowę, niech wrzeszczą, tupają, blokują, rzucają kamieniami, dokonują aktów ekshibicjonizmu i frotteuryzmu czy też fetyszyzmu transwestycyjnego. To ich a nie nasza sprawa. Niech sobie te "świńskie ryje", "wibratory" oraz anarcho-lewcko-marksiści alternatywnie organizują sobie te swoje antynarodowe, kolorowe demonstracje... byleby nie kolidujące z Polskim Marszem Niepodległości a służby porządkowe skutecznie oddzielały je od patriotów i uniemożliwiały przerodzenie się ich nienawiści w agresję wobec Polaków...
Wiem, że głównym celem chorych z nienawiści antypolaków jest sprowokowanie zamieszek ulicznych. Będą starali się wszelkimi metodami do takowych doprowadzić. Nam pozostaje niestety tylko spokój, opanowanie i narodowe patriotyczne okrzyki, pieśni (nawet religijne), hasła patriotyczne, transparenty oraz... biało-czerwone flagi narodowe naszej Polski.
Zauważmy, że właśnie niosąc w Marszu flagę biało-czerwoną, szczególnie w tym wyjątkowym dniu państwowego Święta Niepodległości, jesteśmy niejako chronieni konstytucyjnie i prawnie. Artykuł 13, § 1, Kodeksu Karnego (rozdział 17) zawiera taką bowiem treść: "Kto publicznie znieważa, niszczy, uszkadza lub usuwa godło, sztandar, chorągiew, banderę, flagę lub inny znak państwowy, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku".
Niech więc nasza "biało-czerwona" będzie naszą bronią przed wszelką prowokacją i postarajmy się dokumentować wszelkie próby jej znieważenia, zniszczenia, uszkadzania lub usuwania.
Bądźmy w tym dniu wolni duchem i ciałem a naszym bezagresyjnym patriotyzmem starajmy się też przekonać do Polski tych młodych Polaków, których tak bezwzględnie do swoich celów wykorzystują lewacy i polskie środowiska spod znaku pięcioramiennej, czerwonej Gwiazdy Wyborczej...
Pozdrawiam
P.S.
I zapraszam oczywiście... w krawatach i bez... byle po polsku...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/ kjahog@gmail.com Prośba:
Szczęście to codzienne odczuwanie własnej wolności od wszystkiego... Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.