sobota, 28 września 2019

Pani Jachira i jej stwórca Schetyna!

Nie krytykujmy Pani Jachiry, ale jej protektora G. Schetynę.

Co w ostatnich dniach otworzę jakieś forum internetowe czy obejrzę jakikolwiek telewizyjny program informacyjny, to niemal zawsze wyskakuje mi Pani Jachira. Już boję się otworzyć lodówki, bo i tam może się znajdować :).

Ta Pani to jest jakieś polityczno-psychiczne zjawisko, należą jej się być może określone badania, bo państwo ma obowiązek pomocy ludziom chorym, nawet politycznie chorym, gdzie często mamy do czynienia z jakimiś obsesjami i nienormalnymi dla normalnego człowieka wypowiedziami czy zachowaniami.

Nie mam zamiaru cytować tutaj jej chwilami parszywych wypowiedzi, ale przecież ktoś ją wspiera i promuje wystawiając na swoich listach wyborczych. Tym ktosiem jest nie lepszy G. Schetyna, z tym, że on wykazuje jakieś emocje: jest mściwy jak nikt chyba w obecnej polskiej polityce, stąd jego niechęć do D. Tuska. Obydwoje są siebie warci.

Pani Jachira naprawdę jest politycznie głupiutka i politycznie pusta jak bęben, i nie ma co o niej gaworzyć. Rozgłos sprawia jej jakąś aberracyjną satysfakcję i w tym podnieceniu wygaduje coraz większe wstrętne głupoty. Trzeba właśnie  skupić się nad jej protektorem, czyli G. Schetynie. I dobrze, że adresatem wszystkich listów ludzi oburzonych zachowaniem i słowami tej Pani jest właśnie on. Ale ma rację Pan Świat: "po nim już niczego oczekiwać nie można" a szkoda, bo dałby chociaż jakiś głos człowieczeństwa.

Ale gdzież tam. On ją zaaprobował na listach a milcząc w tej sprawie tylko unaocznia nam, że ma identyczne jak Ona poglądy, tylko politycznie nie może ich głosić samemu. To tak jak z Jeżdżewskim (czy jak mu tam było) przed przemówieniem Tuska. Mało tego! Uważam, że on wręcz zachęca tą Panią do jeszcze ostrzejszych wypowiedzi, bo chce zagospodarować jakąś dużą część elektoratu fanatycznie antypisowskiego, antykatolickiego, czyli lewacko demo-liberalnego. Walczy w tej chwili o głosy Lewicy i liczy na kilka procent więcej w wyborach, bo rywalizację z PiS-em już dawno przegrał i zaprząta jego głowę tylko jedno: w jakim ta przegrana będzie rozmiarze.

I wracając jeszcze do Pani Jachiry, trochę się powtarzając. Najlepszą krytyką dla niej będzie jej zamilczenie i brak reakcji na jej wyczyny... a tak po prostu ją promujemy niezależnie jak o niej piszemy. Nie wróżę jej żadnej kariery politycznej... jak Schetyna stwierdzi, że już zrobiła co swoje, to ją odsunie na najdalsze miejsca w Sejmie, o ile oczywiście do tego Sejmu się dostanie, co jest możliwe, bo porażająco wielu "lemingów" myśli tak jak ona.

Tak czy inaczej za występy Jachiry odpowiada politycznie Schetyna.

Niestety być może w głowie Schetyny zrodziła się i taka makiaweliczna myśl, że jeżeli i tak PiS wygra wybory to trzeba zrobić wszystko, aby zdegenerować i obrzydzić sam polski parlament wprowadzając do niego politycznych kretynów, których rolą będzie tylko i wyłącznie prowokowanie i kreowanie awantur oraz wygadywanie bzdur tak, aby zakłócić prace Sejmu i Senatu, a tym samym przyszłego rządu. Taką przecież rolę spełniała wykreowana tuż przede wyborami partia Petru, Nowoczesna.

Antidotum więc na ewentualne fantasmagorie Schetyny będzie uzyskanie przez PiS większości pozwalającej mu na ponowne objęcie samodzielnej władzy a jeszcze lepszym rozwiązaniem byłaby większość konstytucyjna. Dlatego winniśmy iść gremialnie na wybory, aby była jak najwyższa frekwencja, która też jest ważna w świetle przyszłej krytyki poczynań PiS-u, bo dla PO tak naprawdę i w przyszłości jedynym orężem walki będzie "antykaczyzm" i "antypisizm".

P.S.
Jest to mój jedyny post i takim pozostanie, w którym wzmiankuję o Pani Jachirze


Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.