Polska stała się członkiem UE 19 lat temu, 1 maja 2004 roku na mocy traktatu akcesyjnego podpisanego 16 kwietnia 2003 roku w Atenach, stanowiącego prawną podstawę przystąpienia (akcesji) Polski do Unii Europejskiej.
Faktyczny proces integracji Polski rozpoczął się w Atenach 8 kwietnia 1994 roku z chwilą złożenia przez Polskę wniosku o członkostwo w Unii Europejskiej i potwierdzenia go przez wszystkie państwa członkowskie podczas konferencji w Essen 9–10 grudnia 1994 roku.
Wcześniej odbyło się referendum w Polsce w 2003 roku, które było referendum ogólnokrajowym w sprawie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej i ratyfikacji traktatu ateńskiego. Trwało dwa dni: 7 i 8 czerwca. Polacy w ogromnej większości zgodzili się na przystąpienie do UE. "ZA" głosowało aż 77,45% . Dzięki zaś dwudniowemu referendum osiągnięto też wymaganą frekwencję powyżej połowy uprawnionych do głosowania - 58,85%. Mam przeświadczenie, że gdyby referendum było zwyczajowo jednodniowe to raczej tej wymaganej frekwencji by nie było...
Ale to już było dawno a dziś ta UE wygląda zupełnie inaczej niż ta, do której wchodziliśmy. Zmieniło się niemal wszystko a przede wszystkim podstawowe cele integracji europejskiej. Wchodząc do UE przystępowaliśmy do dobrowolnej organizacji zrzeszającej niepodległe i suwerenne państwa a UE była oparta o ideę Europy Ojczyzn, gdzie każde państwo miało jednakowy głos, który umożliwiał np. postawienie weta wobec zmian w traktatach. Dziś zaś UE zmierza bezpośrednio do stworzenia Jednego Sfederalizowanego Państwa Europa (ZSRR-bis), bez granic państwowych oraz suwerennych i niepodległych państw. Obecnie też Niemcy oraz lewacko-postmarksistowskie elity unijne chcą jak najszybciej usunąć zapis o jednakowym znaczeniu każdego państwa i wprowadzić jedynie głosowania większościowe bez możliwości jednostkowego weta.
Jak chyba wszyscy moi czytelnicy wiedzą to ja głosowałem przeciw wejściu Polski do UE, ale nawet ja wtedy nie spodziewałem się, że te zmiany UE w kierunku budowy Związku Socjalistycznych Republik Europejskich (ZSRE) będą tak szybkie i głębokie. Zresztą przez wszystkie te lata pisałem oraz w realu mówiłem, że w takiej unii jest nam nie po drodze a dziś zdecydowanie optuję za rozpoczęciem dyskusji o możliwości ewentualnego Polexitu i o negatywach oraz pozytywach naszej przynależności do UE z uwzględnieniem tragicznych dla całej Europy nowych celów UE.
Niedawno napisałem tekst pt.: "Czy jako Polacy chcemy być w obecnej UE czy nie! Quiz!" [1], którego treść z lekkimi zmianami przedstawiam poniżej.
-------------------------------------------------------
Czy chcesz, aby Polska dalej pozostawała w strukturach dzisiejszej UE?
Jeżeli padła odpowiedź NIE, to znaczy, że pośrednio lub bezpośrednio jest Pan (i) za możliwością wyjścia Polski z takiej Unii Europejskiej jaka jawi się obecnie, czyli za ewentualnym Polexitem.
Jeżeli padła odpowiedź TAK, to warto jeszcze odpowiedzieć sobie na poniżej postawione pytania.
1. Czy chcesz aby Polska zniknęła z maty świata jako suwerenne i niepodlegle państwo i stała się niemiecko-unijnym landem w niemieckim Jednym Sfederalizownym Państwie Europa?
2. Czy chcesz likwidacji własności prywatnej na rzecz powszechnego wynajmu dóbr konsumpcyjnych trwałego użytku takich m.in. jak: mieszkania, samochody czy komputery?
3. Czy chcesz podlegać obowiązkowym limitom indywidualnego pozostawiania tzw. "śladu węglowego" i zgadzasz się na handel jednostkami tegoż "śladu węglowego" podobny do przemysłowego handlu emisjami CO2?
4. Czy akceptujesz i popierasz zakaz kupowania i rejestrowania spalinowych środków transportu, np. samochodów napędzanych benzyną lub ropą?
5. Czy zgadzasz się na wprowadzenie wysokich unijnych podatków od środków transportowych a tym samym na drastyczne obniżenie możliwości swobodnego poruszania się np. samolotem,
6. Czy zgadzasz się na wprowadzenie wysokich unijnych podatków od nieruchomości a tym samym na drastyczny wzrost cen mieszkań i domów?
7. Czy zgadzasz się na indywidualne (rodzinne?) limity określające możliwą do pokonania ilość kilometrów (odległość), czyli prawne zakazywanie podróży na odległość ponad wyznaczony limit?
8. Czy zgadzasz się na wprowadzenie limitów bądź zakaz spożywania określonej żywności, jak np. mięsa, drobiu, nabiału, etc.?
9. Czy zgadzasz się na nakaz spożywania określonej żywności, jak np. wskazanych gatunków robaków?
10. Czy zgadzasz się na wprowadzenie limitów w zakupie odzieży?
11. Czy zgadzasz się aby polskie lasy, wody, grunty i nasza gospodarka przestrzenna zostały oddane w kompetencje unijne a nie - jak do tej pory - stanowiły wyłącznie własność polską będącą w kompetencjach polskich?
12. Czy zgadzasz się na ewentualny zakaz wchodzenia do lasów i zbierania jego konsumpcyjnych darów takich jak. np. grzyby czy jagody?
13. Czy zgadzasz się na likwidację polskiego górnictwa węgla kamiennego i brunatnego?
14. Czy popierasz unijne rozwiązania Pakietu „Fit for 55”, który przyniesie drastyczne podwyżki cen, m.in. energii elektrycznej czy surowców energetycznych?
15. Czy chcesz aby to UE a nie Polska decydowała o naszej strukturze handlu?
16. Czy chcesz aby to UE a nie USA stała się naszym militarnym partnerem?
17. Czy jesteś za wyjściem Polski z NATO?
18. Czy jesteś za tym, aby to prawo unijne było ważniejsze niż prawo polskie oparte na Konstytucji RP?
19. Czy chcesz podniesienia wieku emerytalnego do 67 a nawet do 70 lat?
20. Czy popierasz możliwość adopcji dzieci przez pary homoseksualne lub przez związki ludzi ze środowiska LGBTQ+?
21. Czy popierasz swobodną i niczym nie ograniczoną aborcję dzieci do 12 tygodnia życia lub nawet do 9 miesiąca ich życia?
22. Czy chcesz umożliwić eutanazję, nawet - jak w Holandii - dzieci do 12 roku życia?
23. Czy chcesz masowej seksualizacji dzieci począwszy od wieku przedszkolnego?
24. Czy jesteś za przyjęciem w Polsce unijno-niemieckiej waluty Euro?
Oczywiście takich pytań mogłoby się pojawić jeszcze wiele. Osobiście na wszystkie te 24 pytania odpowiedziałem NIE a to oznacza, że nie podoba mi się dotychczasowy rozwój UE i jej dzisiejszy oraz zapowiadany kształt. A to zaś oznacza, że jestem za opuszczeniem przez Polskę takiej UE, czyli za dokonaniem "Polexitu". Nawet jeżeliby chociaż moje NIE dotyczyło tylko odpowiedzi na większość tych pytań to i tak oznaczałoby, że ta dzisiejsza UE mi się po prostu nie podoba.
Zdaję sobie sprawę, że niedługo w Polsce są wybory parlamentarne i żadna formacja nie odważy się powiedzieć, żebyśmy realnie dokonaliby Polexitu. Ale należałoby chociaż doprowadzić właśnie do ogólnopolskiej dyskusji nad plusami i minusami naszej bytności w obecnej i przyszłej UE.
------------------------------------
Za rok będziemy w tej UE (jeżeli przetrwa - [2]) już 10 lat. Moim marzeniem jest, aby to był czas apogeum tej naszej dyskusji o bytności w takiej UE jaka nam się jawi dziś i w przyszłości krystalizuje jako ZSRE bez naszej państwowości i suwerenności.
I tak na koniec.
Uważam, że na dzień dzisiejszy nie jest możliwy powrót do chrześcijańskich korzeni UE jako Europy Ojczyzn. A tak myśli zapewne nasz obecny rząd i prezydent. Cała Stara Europa Zachodnia jest już na tyle przeżarta lewicowością a jej społeczeństwa tak duchowo zdegradowane, że trudno liczyć, aby w nowym Parlamencie Europejskim przewagę uzyskali konserwatyści dążący do zastopowania obecnego i chorego kierunku rozwoju UE.
Owszem, maże zdarzyć się cud, iż tak się stanie czego jakąś "jaskółką" było ostatnie zwycięstwo konserwatystów we Włoszech czy w Szwecji. Może też kraje naszego regionu, które dokładnie wiedzą czym było ZSRR i przynależność do tzw. bloku komunistycznego, również gremialnie wykażą się rozsądkiem. Ale czy to wystarczy? Chciałbym aby tak było...
Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
© Krzysztof Jaworucki (krzysztofjaw)
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com
Jeżeli moje teksty nie są dla Państwa obojętne i szanują Państwo moją pracę, to mogą mnie Państwo wesprzeć drobną kwotą.
Z góry wszystkim darczyńcom dziękuję!
Nr konta - ALIOR BANK: 58 2490 0005 0000 4000 7146 4814
Paypal: paypal.me/kjahog
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.