sobota, 1 grudnia 2012

Nowa polityczna gra z "Uważam Rze" i blogosferą w tle...

Wielokrotnie pisałem (1), że być może "chłopcy" szykują się do kreacji "nowego ładu politycznego" w Polsce. Od "Magdalenki" bowiem minęło już sporo czasu, wyrosło nowe pokolenie dorosłych Polaków, więc - zapewne wedle "chłopców" - czas na zmiany, ale takie, żeby "układ trwał".

Moim zdaniem mamy właśnie do czynienia ze stopniowym formułowaniem i budowaniem nowej sceny politycznej przez postsowieckich "chłopców", ale tylko takiej, która w dalszym ciągu będzie oparta na zdradzie "okragłostołowej".

Jeżeli tak jest, to dotychczasowe ruchy "chłopców" z kręgów WSI/GRU (może i przy wsparciu cywilnych UB/KGB) raczej były nietrafione (PJN, SP, RPP) a poza tym nie kanalizowały rozbudzonych, patriotyczno-narodowych nadziei Polaków po Marszu Niepodległości w 2011 roku i potwierdzonych Marszem tegorocznym.

Postanowiono więc chyba zbudować nową, koncesjonowaną a'la endo-prawicę, albowiem niezależna opozycja, w tym ONR i MW jest dla "chłopców" raczej nie do przyjęcia.

Być może organem prasowym, takiej prawicy mają stać się spacyfikowane: "Rzepa" i Uważam Rze... W takim kontekście można uznać pana Hajdarowicza jedynie chyba za figuranta, który miał po prostu zniszczyć te czasopisma lub raczej właśnie stworzyć z nich tubę propagandową nowej "koncesjonowanej" opozycji, opozycji strategicznie dla "chłopców" relatywnie celowo podobnej (zachowanie ich władzy w Polsce) do tej, jaką udało im się wykreować pod koniec lat 80-tych XX wieku (ogólnie nazywam tamtą określeniem:  "michnikoidalna").

Owe dawne "michnikoidalne" środowiska opozycyjne bardzo bały się i również obecnie boją się odrodzenia niezależnej polskiej myśli narodowej... Jeżeli więc dzisiaj się ona odradza to należy - jak sądzą zapewne "chłopcy" i zgodnie z sowiecką zasadą - samemu ją niejako wykreować i zmarginalizować oraz kontrolować i jednocześnie tak skanalizować oraz zinfiltrować, żeby stała się tylko "listkiem figowym" władzy i to listkiem jej posłusznym.

Sądzę, że stąd ta reanimacja R. Giertycha, który dla mnie jest przykładem - delikatnie mówiąc - człowieka małego formatu, nad którym lepiej zamilczeć (2). Mam nadzieję, że Polacy nie dadzą się zwieść jego hipokryzji...

Poza tym dla mnie wszystkie ostatnie wydarzenia są chyba odpowiednio skorelowane w czasie: ograniczanie wolności obywatelskich, prowokacja na Marszu Niepodległości, znalezienie "zamachowca", "zniszczenie" opozycyjnych gazet czy też projekty cenzorskie Boniego. Nie udała się tylko prowokacja na Marszu Niepodległości, ale "chłopcy" realizują swój scenariusz dalej...

Chciałbym tylko jedno podkreślić!

Obecnie - przypuszczalnie wedle mnie - głównym rozgrywającym nie jest dziś środowisko PO i D. Tuska, ale B. Komorowskiego i jego UD-ckich i WSI-owych być może mocodawców. Uważam, że to chyba właśnie B. Komorowskiemu wyznaczono rolę patrona nowej inicjatywie powstania ugrupowania prawicowego (stąd Giertych u niego na Marszu). Jak niegdyś poprzez L. Wałęsę (słynne odbudowywanie "nóg") kreowano polską scenę polityczną, tak chyba teraz buduje się ją poprzez B. Komorowskiego, gdzie "lewą nogą" jest już jego przyjaciel ze swoim ruchem swojego imienia...

Ten nowy konserwatywno-liberalny ruch polityczny z "rysem" endeckim i republikańskim będzie dążył zapewne do skanalizowania niezadowolenia społecznego i będzie próbował zawłaszczyć tą część polskiej sceny politycznej. Musimy sobie zdawać sprawę, że Polacy są coraz mniej zadowoleni i wybuch społeczny jest raczej nieunikniony. Stąd tworzy się  - z jednej strony - ustawodawstwo ograniczające wolność obywateli i pozwalające na penalizację kuriozalnie rozszerzonej "mowy nienawiści", czyli prewencyjno-ocenną cenzurę, a - z drugiej strony  - próbuje się stworzyć "własną" opozycję sprawującą "opiekę" nad odradzającym się oddolnie patriotyzmem i owym niezadowoleniem społecznym a być może też mającą za cel wykreowanie drugiego Bolka.  

Problemem dla chłopców dalej pozostaje J. Kaczyński i jego PiS, budowane oddolnie środowiska niepodległościowe oraz wolny internet i prawicowa blogosfera.

Stąd też coraz bardziej atakowany będzie PiS i my, blogerzy. Dla nas sytuacja jest skrajnie niekorzystna. Stanowimy łatwy cel i łatwo nas indywidualnie złamać. Więc będziemy punktowani pojedynczo, jak Nicpoń (niestety zrezygnował z blogowania), a przy braku odpowiedniej reakcji prawych forów internetowych... one zostaną zaatakowane w dalszej kolejności.

Pozdrawiam

P.S.
Szkoda, że nie podejmujemy zmasowanej obrony Nicponia. Przy jej braku on nie będzie ostatni i musimy sobie zdawać z tego sprawę...

P.S. 2
Inspiracją tegoż tekstu stała się treść postów blogera Andy-aandy dotyczących ostatniego zawirowania wokół tygodnika Uważam Rze 

(1) Ostatnio o zjawisku "nowego rozdania politycznego" pisałem całkiem niedawno (w odniesieniu do obchodów Święta Niepodległości): Nowe polityczne rozdanie "michnikowszczyzny" i WSI - http://krzysztofjaw.blogspot.com/2012/11/nowe-polityczne-rozdanie.html
(2) Raz tylko (przeszło trzy lata temu) poświęciłem R. Giertychu krytyczny wobec niego tekst: R. GIERTYCH - UPIORNY KAMELEON?http://krzysztofjaw.blogspot.com/2009/07/r-giertych-upiorny-kameleon.html

Zostaw za sobą dobra, miłości i mądrości ślad...
http://krzysztofjaw.blogspot.com/
kjahog@gmail.com

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.