sobota, 10 sierpnia 2019

Miesięcznica smoleńska i koniec z pobłażaniem zdrajcom!

Dziś kolejna miesięcznica Tragedii Smoleńskiej. Na razie nic oficjalnego na jej temat do końca nie wiemy a szkoda. Być może prawda jest na tyle szokująca, że trudna do przekazania, ale przecież "tylko prawda nas może wyzwolić".

Prace Komisji Sejmowej niejako utknęły w miejscu a temat przestał być najważniejszy w dzisiejszej Polsce i też szkoda.

Obawiam się, że będzie tak jak z Katastrofą w Gibraltarze. Jeszcze długo przyjdzie nam czekać na wyjaśnienie, co naprawdę stało się nad Smoleńskiem i kto był "ojcem" zamachu, bo to, że był to zamach na szczęście już wiemy. Czy była to inspiracja Polski, czy Rosji, czy USA a może ich wszystkich na raz? To jest zagadka do wyjaśnienia i nie winniśmy poprzestawać w dążeniu do poznania prawdy, prawdy nawet najbardziej brutalnej.

Dlaczego zadaję takie pytania? Ano dlatego, że w sumie na śmierci ś.p. prezydenta L. Kaczyńskiego oraz wielu polskich patriotów mogły skorzystać różne strony. Polscy zdrajcy, którzy pozbyli się znienawidzonego konkurenta na stanowisko prezydenta RP po to, żeby został nim B. Komorowski. Moskwa, która chciała się zemścić za uratowanie przez L. Kaczyńskiego niepodległości Gruzji i tym samym powstrzymania budowy rosyjskiego rurociągu przez terytorium tego kraju. USA ponieważ ówcześnie nastąpił reset stosunków USA-Rosja, który został zainicjowany przez B.H. Obamę a antymoskiewski L. Kaczyński był niewygodny w tym procesie pojednania.

Jedno wiem na pewno. Bez polskiej "pomocy" ten zamach nie mógłby być dokonany, więc skupmy się na razie na Polsce. Sądzę, że nadszedł czas na koniec normalnej, ludzkiej i polskiej tolerancji dla zdrajców.

Jesteśmy okłamywani od 1944 roku a już najbardziej perfidnie od 1981 i 1989 roku. Wynikiem okrągłego stołu była zdrada Polski. Wielu z nas miało jednak nadzieję na uzyskanie wolności mimo tego...i dalej nas okłamywano, coraz bezczelniej...

10 kwietnia wymordowano resztki "mocno decyzyjnej i opiniotwórczej" polskiej elity patriotycznej. Następnie przystąpiono już do ostatecznego zlikwidowania Polski i stworzenia z Polaków bezwolnej, bezwłasnościowej oraz słabo wykształconej masy spauperyzowanych rąk do pracy i do "głosowania".

Na szczęście teraz to się zmienia, ale... My, Polacy jesteśmy u siebie w Polsce, naszej 1000 letniej Polsce, naszej Ojczyźnie a nie w jakiejś mitycznej Judepolonii czy kondominium niemiecko-rosyjskim.

Zdrajców, targowiczan należy wygnać (najłagodniejsza kara) lub osądzić i postawić przed Trybunałem Narodowym. Ci, którzy chcą i będą chcieli pracować dla Polski muszą wpierw to udowodnić (przez co najmniej okres 10 lat).

Uważam, ze zbyt długo "cackaliśmy" się z nimi a Oni dostając paluszek pochłaniać poczęli całe polskie ciało... Ich zachłanność i genetyczne zło należy poskromić... i to też jest zadanie dla nowego rządu po wyborach.

Nie mamy już czasu na jakieś podziały... jest tylko jeden: ZDRAJCY-PATRIOCI! I o tym winniśmy pamiętać oddając swój głos w jesiennych wyborach.


Post jest chroniony prawem autorskim. Może być kopiowany w całości lub w części jedynie z podaniem źródła tekstu na bloggerze lub innym forum, gdzie autorsko publikuję. Dotyczy to również gazet i czasopism oraz wypowiedzi medialnych, w których konieczne jest podanie moich personaliów: Krzysztof Jaworucki, bloger "krzysztofjaw".

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze nie są przeze mnie cenzurowane ani wycinane za wyjątkiem tych, które zawierają wulgaryzmy oraz bezpośrednie niemerytoryczne ataki ad presonam.